Burza po decyzji Andrzeja Dudy. "Prezent od prezydenta na święta"
Andrzej Duda zawetował ustawę dotyczącą tabletki "dzień po". Jego decyzja spotkała się z wieloma komentarzami. "Taki prezent od prezydenta na święta" - ocenił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Z kolei Marzena Machałek z PiS stwierdziła, że taka pigułka "to nie jest lekarstwo". "Andrzej Duda zamiast stanąć po stronie kobiety, stanął po stronie zabobonu" - uznała natomiast Magdalena Biejat z Lewicy.
Andrzej Duda odmówił podpisania nowelizacji Prawa farmaceutycznego zakładającej, że antykoncepcja awaryjna będzie dostępna bez recepty dla osób od 15. roku życia.
Prezydent zadecydował. Fala komentarzy
"Prezydent, wsłuchując się w szczególności w głos rodziców, nie mógł zaakceptować rozwiązań prawnych umożliwiających dostęp dzieci poniżej osiemnastego roku życia do produktów leczniczych do stosowania w antykoncepcji bez kontroli lekarza oraz z pominięciem roli i odpowiedzialności rodziców" - uzasadniła Kancelaria Prezydenta.
ZOBACZ: Tabletka "dzień po". Jest decyzja prezydenta Andrzeja Dudy
Media społecznościowe zalała fala komentarzy po decyzji prezydenta. Na platformie X wypowiedział się m.in. Szymon Hołownia. "Weto ws. tabletki dzień po. Taki prezent od Prezydenta na święta" - napisał marszałek Sejmu. "Zaskoczenie? Dlaczego? Niech sobie wetuje aż mu bokiem wyjdzie. Ciemnotę i ignorancję należy zwalczać spokojem i konsekwencją w działaniu" - dodał Jarosław Wałęsa z KO.
Barbara Nowacka napisała, że Andrzej Duda jej nie zaskoczył i nie rozczarował. "Przeciw kobietom określił się już dawno. Nigdy więcej prezydenta który zasłoni się ideologią czy wiarą by nie stanąć wyraźnie po stronie praw, zdrowia i bezpieczeństwa dziewcząt i kobiet" - stwierdziła minister edukacji.
Z decyzją głowy państwa zgodził się za to Krystian Kamiński z Konfederacji, który stwierdził, że Andrzej Duda to "znakomity prezydent". W podobnym tonie wypowiedział się Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris. "To niewielki sygnał normalności w świecie narastającego chaosu i braku poszanowania dla ludzkiej godności" - napisał.
Entuzjastycznie na temat weta wyraża się także Maria Kurowska z PiS, która tabletkę "dzień po" nazwała tabletką poronną. "Polskie nastolatki nie kupią tabletki poronnej w aptece! Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o dostępie pigułki dzień po bez recepty i bez ograniczeń wiekowych" - napisała w mediach społecznościowych.
Do piątkowego weta odniosły się też Magdalena Biejat z Lewicy Razem oraz Marzena Machałek z PiS. Przedstawicielka opozycji zgodziła się z decyzją prezydenta i na antenie Polsat News stwierdziła, że wydawanie tabletek powinno odbywać się pod kontrolą rodzica oraz lekarza.
- Pigułka "dzień po" to nie jest lekarstwo. Jest to antykoncepcja. Wiek 15 lat jest zdecydowanie zbyt niski by dziewczynka, a w zasadzie dziecko o tym decydowało. Jest to jednak ingerencja farmaceutyczna w organizm dorastającej dziewczyny. I to powinno być pod kontrolą lekarza, a także powinni to wiedzieć rodzice - stwierdziła Marzena Machałek.
Odmiennego zdania jest Magdalena Biejat, która powiedziała, że do ostatniej chwili liczyła na to, że Andrzej Duda poprze zaproponowane rozwiązania ws. tabletki "dzień po".
- Niestety Andrzej Duda zamiast stanąć po stronie kobiety, stanął po stronie zabobonu. Dla prezydenta nie ma znaczenia, że młoda dziewczyna może teraz łatwiej zajść w niechcianą ciążę, która może przewrócić ich życie do góry nogami (...). Granica 15. roku życia wynika z tego, że od 15. roku życia można legalnie współżyć - powiedziała Magdalena Biejat.
Czytaj więcej