Donald Tusk krytykuje pomysł UE. "To nie jest dobra odpowiedź"
- Przyjęty przez Unię Europejską pakt migracyjny to nie jest dobra odpowiedź na problemy, z jakimi borykamy się w Polsce - powiedział Donald Tusk w wywiadzie udzielonym europejskim gazetom. Premier zaznaczył, że UE powinna być gotowa do walki o bezpieczeństwo granic i terytorium, atakowanych przez reżimy Łukaszenki i Putina.
Donald Tusk udzielił wywiadu europejskim gazetom: polskiej "Wyborczej", hiszpańskiemu "El Pais", włoskiej "La Repubblica", niemieckiemu "Die Welt", belgijskiemu "Le Soir" i szwajcarskiej "Tribune de Geneve". Mówił o stanowisku Polski ws. renegocjowania unijnego paktu migracyjnego. Przyznał, że "pakt to nie jest dobra odpowiedź na problemy, z jakimi borykamy się w Polsce".
- W naszej części Europy migracja oznacza coś innego niż w basenie Morza Śródziemnego. Tutaj to nie jest spontaniczne zjawisko. Spontanicznie uciekają do nas przed wojną setki tysięcy Ukrainek i Ukraińców, których od początku przyjmujemy bez żadnych ograniczeń - argumentował.
ZOBACZ: Unijny pakt migracyjny. Zapadła decyzja, dwa państwa się wyłamały
Wskazał, że zamiast tego w Polsce jest to, że dziś znowu jesteśmy świadkami przygotowanej oraz sprawnie zorganizowanej przez reżim Łukaszenki akcji na granicy z Białorusią. - Nie będę usprawiedliwiać niektórych metod stosowanych przez polską straż graniczną, ale nie możemy być bezradni wobec Putina i Łukaszenki, oni nie tylko to organizują, ale wykorzystują jako narzędzie presji - zastrzegł.
Donald Tusk: Jeśli ktoś jest złodziejem, trzeba mówić, że to złodziej
Zdaniem szefa polskiego rządu najważniejszym zadaniem państwa jest efektywna obrona jego granic i terytorium. - To obowiązek, zwłaszcza biorąc pod uwagę cały aspekt rosyjskiej aktywności hybrydowej. Unia Europejska jako całość, jako potężna organizacja musi być mentalnie gotowa do walki o bezpieczeństwo naszych granic i terytorium - podkreślił.
Jednocześnie Tusk wezwał, by z groźbą wybuchu kolejnej wojny "mentalnie się oswoić" i się do niej szykować. - Żyjemy w najbardziej krytycznym momencie od czasów zakończenia drugiej wojny światowej. Następne dwa lata zadecydują o wszystkim - stwierdził. Polityk uważa, że nie ma powodu, żeby Europejczycy nie respektowali zasady przeznaczania na obronność 2 proc. PKB, ale rozumie, dlaczego nie wszystkie państwa chcą wydawać, tyle samo co Polska.
- My wydajemy 4 proc. na obronność, ale wiem, że nasza sytuacja bezpieczeństwa jest trudniejsza niż Hiszpanii czy Włoch. Jednak 2 proc. PKB to po prostu mus. Nie rozumiem, jak można to kwestionować - oświadczył.
ZOBACZ: Protesty rolników. Donald Tusk rozmawiał z Ursulą von der Leyen
Odpowiedział również na pytanie o to, "czego Europa może się nauczyć z polskiego zwycięstwa nad populizmem". - Trzeba prowadzić bardzo czytelną komunikację z wyborcami. Jeśli ktoś jest złodziejem, to trzeba mówić, że to złodziej, a jeśli mamy do czynienia z korupcją, przemocą, to mówić o korupcji i przemocy - odparł.
Donald Tusk: Ideę wolnego handlu z Ukrainą trzeba przemodelować
Donald Tusk jest przekonany, że głównym zadaniem państw Zachodu powinna być ochrona Ukrainy przed rosyjską inwazją i utrzymanie jej jako niezależnego i integralnego państwa.
- Przyszłość Ukrainy spoczywa głównie w naszych rękach. Nie chodzi mi tu o samą Polskę ani nawet UE, ale o cały Zachód. To od nas zależy, czy Ukrainie uda się uniknąć pesymistycznych scenariuszy. Dziś jej sytuacja jest znacznie trudniejsza niż rok temu, ale też znacznie lepsza niż na początku wojny, kiedy żołnierze Putina stali na obrzeżach Kijowa - powiedział.
ZOBACZ: Ukraina. Donald Tusk z mocnym apelem ws. Ukrainy. "Mniej słów"
Jego zdaniem o wojnie w Ukrainie być może trzeba będzie myśleć w długoterminowej perspektywie. - Oznacza to dla krajów europejskich coraz więcej nowych obowiązków. W naszym interesie jest utrzymanie Ukrainy w jak najlepszej kondycji. W Polsce wszyscy zdają sobie z tego sprawę i nie podlega to dyskusji - dodał Tusk.
Skomentował również kwestię polsko-ukraińskiego sporu o otwarcie unijnego rynku na ukraińską żywność. - Chcemy pomagać Ukrainie, jak tylko się da. Ale na ostatnim szczycie w Brukseli przekonywałem, że ideę wolnego handlu z Ukrainą trzeba przemodelować. Chcę uczciwego porozumienia, chcę znaleźć wspólny mianownik dla interesów Ukrainy, Polski i całej UE - zadeklarował.
Premier o współpracujących z byłą władzą. "Wiecie, o czym mówię"
Donald Tusk jest też w ostatnim czasie aktywny w mediach społecznościowych, gdzie komentuje sprawy z naszego polskiego podwórka. W piątek postanowił uszczypliwie odnieść się do jednej z grup.
"Tym, którzy bezinteresownie odważyli się kilka lat temu wystąpić przeciw kłamstwom i złodziejstwu władzy, należy się szacunek. Szczególnie od tych, którzy na współpracy z tą władzą nieźle zarabiali. Wiecie, o czym mówię" - napisał.
Polityk udostępnia również wpisy w języku angielskim. Ostatnio ostrzegał społeczność międzynarodowa, że "epoka powojenna już minęła". "Żyjemy w nowych czasach: w epoce przedwojennej. Dlatego NATO i solidarność między Europą i Ameryką są ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej" - podkreślał.
Czytaj więcej