Przed nami skok cen energii. Minister przekazała nowe informacje

Polska
Przed nami skok cen energii. Minister przekazała nowe informacje
Polsat News
Paulina Hennig-Kloska w programie "Graffiti"

- Mogę obiecać, że ceny energii będą akceptowane prawie dla wszystkich - zapowiedziała w czwartkowym wydaniu "Graffiti" minister klimatu i środowiska z Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. Jak dodała, rząd szykuje nowy pakiet ustaw na kolejne półrocze, z bonem energetycznym.

Hennig-Kloska odniosła się do cen energii po 1 lipca, kiedy mają zostać "odmrożone". - Mogę obiecać, że ceny energii będą akceptowane prawie dla wszystkich, a dla tych, dla których nie będą, będzie bon energetyczny. Szykujemy bon energetyczny dla osób objętych ubóstwem energetycznym, by kumulować pomoc właśnie tam, gdzie jest potrzebna - zapewniła. 

Cen energii pójdą w górę. Minister Hennig-Kloska przekazała nowe informacje

Jak dodała, po świętach nowy pakiet ustaw ws. cen energii na drugą połowę roku trafi na obrady rządu. Bonu nie otrzymają wszyscy. - Będzie kryterium dochodowe, inne dla gospodarstw jednoosobowych, inne dla gospodarstw wieloosobowych, bo będziemy to przeliczać na członków rodziny, ale też promując trochę bardziej te gospodarstwa jednoosobowe - wyjaśniła. 

 

ZOBACZ: Anna Maria Żukowska o cenach prądu: Minie pół roku zanim Polacy zorientują się

 

Doprecyzowała, że chodzi o jednoosobowe gospodarstwa domowe np. samotnych seniorów, gdzie ceny prądu, utrzymania ciepła domu "pożerają nawet 70 proc. wydatków". - Liczymy jeszcze, na co nas stać, mamy dwa warianty. Minimalny wariant obejmie pomocą 3,5 miliona gospodarstw domowych - zdradziła. Bon będzie wypłacany jednorazowo

 

- Jeżeli chodzi o same ceny energii, to proponujemy nowe naliczenie taryf, bo jest przestrzeń do obniżki cen energii i gazu - podkreśliła minister. Jak dodała, projekty będą przedstawiane na początku kwietnia. - Musimy zakończyć proces legislacyjny do końca maja - powiedziała. 

"To jest absolutny skandal". Paulina Hennig-Kloska o tym, co znaleziono u Zbigniewa Ziobry

W programie Hennig-Kloska skomentowała również kwestię uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. - To prokuratura jest od prowadzenia dochodzenia, sądy od ferowania wyroków, a politycy w tym wszystkim powinni trzymać się z boku. Myślę, że może być taka potrzeba, skoro prowadzone są przeszukania - powiedziała. Jak dodała, jeżeli ktoś "ma czyste sumienie, to nie ma się czego bać". 

 

Posłanka odniosła się też do wzmożonej aktywności medialnej byłego ministra sprawiedliwości - Potrafię zrozumieć, że się broni, życzę mu oczywiście też zdrowia, dowiódł, że jest chory. Natomiast to nie oznacza, że ktoś z powodu choroby nie będzie wobec niego prowadził postępowania - zaznaczyła.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem: Trwa spektakl bezprawia

 

Minister mówiła również o tym, w jaki sposób wydatkowane były pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. - Pokazywaliśmy, że one stanowią prywatny portfel Suwerennej Polski i są wydawane według politycznego uznania, zupełnie nie według przeznaczenia - powiedziała. 

 

 

We wtorek i środa odbyły się przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry. Polityk zarzuca prokuraturze, że nikt wcześniej go o takim zamiarze powiadomił. - Według mojej wiedzy była próba kontaktu - poinformowała Paulina Hennig-Kloska. - Ja mam jeden komunikat w tej sprawie: Jeżeli pan Zbigniew Ziobro uważa, że prawo zostało złamane, to są procedury, z których można skorzystać - zaznaczyła Hennig-Kloska. 

 

ZOBACZ: Prokuratura: Zarzuty dla zatrzymanych ws. Funduszu Sprawiedliwości, akta w domu Zbigniewa Ziobry

 

Prokuratura poinformowała o znalezieniu w domu lidera Suwerennej Polski teczki z aktami śmierci jego ojca. - To jest absolutny skandal. To pokazuje prywatną wendetę. I o tym mówiło się wiele lat, o prywatnej wendecie Ziobry na lekarzach jego ojca, to jest niedorzeczne. Pan Zbigniew Ziobro zaprzeczał, jakoby wtrącał się w tę sprawę. Tymczasem oryginały akt nigdy nie powinny się znaleźć w prywatnym domu, a już tym bardziej w domu osoby, która jest w ewidentnym konflikcie interesów, bo sprawa dotyczy najbliższych jej osób - skomentowała.  

"Lewica ma jakieś problemy emocjonalne"

Henning-Kloska została również zapytana o ustawę wiatrakową i odstępy, które wiatraki powinny zachowywać od domostw. - Będziemy utrzymywać 500 metrów. To było zobowiązanie rządu - oświadczyła. 

 

Dariusz Ociepa przytoczył słowa wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, który stwierdził, że "dobrze, że nie siedzi na posiedzeniu rządu obok Pauliny Henning-Kloski. - Nie mam pojęcia, o co chodzi. Lewica ma ostatnio jakieś emocjonalne problemy, takie ataki na Trzecią Drogę. Ja zachęcam Lewicę jednak do współpracy, ponieważ w gruncie rzeczy podpisaliśmy umowę koalicyjną nie na sto dni, ale na cztery lata - zaznaczyła.

 

- Nie na sto dni odsunęliśmy PiS od władzy, a na cztery lata i dzisiaj obywatele oczekują od nas nie sporów, nie kłótni, nie waśni, tylko rozwiązywania sporów i problemów, bo tego brakowało im przez osiem lat. Więc tak jak powiedział: dość kłótni, do przodu - dodała.

 

Pozostałe odcinki programu można obejrzeć TUTAJ

Agata Sucharska / ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie