Wstrząs w kopalni Bobrek-Piekary w Bytomiu. Nie żyje uwięziony górnik
Nie żyje górnik, który we wtorek z powodu wstrząsu został uwięziony w kopalni Bobrek-Piekary w Bytomiu. Akcja ratownicza zakończyła się przed godziną trzecią. Poszkodowanych jest również ośmiu innych pracowników kopalni.
Nie żyje górnik uwięziony po wstrząsie w kopalni Bobrek-Piekary. - Zgon został stwierdzony na dole, zanim ciało zostało uwolnione - przekazał Interii dyżurujący dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
Poza tym akcja ratunkowa w kopalni zakończyła się, ponieważ wszyscy inni poszkodowani są rozlokowani w szpitalach z uwzględnieniem obrażeń, jakich doznali.
ZOBACZ: Wypadek w kopalni Piast-Ziemowit. Ranni górnicy
- Sprawę wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy. Bada on przyczyny i okoliczności wypadku pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego - przekazał Interii dyspozytor WUG.
Dopytywany o stan innych poszkodowanych, dyspozytor przekazał, że "nie ma informacji".
Akcja w kopalni Boberek-Piekary. Doszło do wstrząsu
Przypomnijmy, że we wtorek po godzinie w kopalni Bobrek-Piekary wystąpił wstrząs o sile 2 × 10 do 6 w drążonym chodniku. Energia tego wstrząsu odpowiada magnitudzie 2,37 w skali Richtera.
W chodniku 1M przebywało 14 pracowników, z tego sześciu było bezpośrednio objętych wstrząsem. Czterech z nich opuściło rejon zagrożenia o własnych siłach. Poza zmarłym górnikiem poszkodowanych jest ośmiu innych pracowników kopalni.
ZOBACZ: Lubin. Wstrząs w kopalni. Sześciu górników poszkodowanych
Jak wynika z danych Wyższego Urządu Górniczego, co roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego i notowanych jest ok. 1,5 tys. wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7). Przeważająca część z nich, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków.
Najczęstszą przyczyną wstrząsów jest odprężenie górotworu wskutek eksploatacji węgla, co skutkuje uwolnieniem skumulowanej w górotworze energii.
Czytaj więcej