Masowe ataki w Ukrainie. Celem "infrastruktura krytyczna"
W nocy strona rosyjska przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę. Jednym z miejsc poważnych ataków był obwód lwowski. Szef władz tego obwodu Maksym Kozicki przekazał, że celem ataków była "infrastruktura krytyczna". Po uderzeniu pocisków doszło do pożaru. Na razie nie ma informacji o ofiarach. Niespokojna noc w Ukrainie doprowadziła także do działań polskiego wojska - poderwano myśliwce.
Szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozicki przekazał, że rosyjskie wojska przeprowadziły w nocy atak dronami szahed i rakietami na obiekt infrastruktury krytycznej.
"W nocy wrogie Shahedy zaatakowały rakietami obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim. Wybuchł pożar. Na miejscu pracują strażacy" - przekazał Kozicki w mediach społecznościowych.
Na razie nie ma informacji o ewentualnych ofiarach.
Masowe ataki nad Ukrainą. Rakiety nad Kijowem
Szef obwodu powiadomił, że Rosjanie wystrzelili w stronę obwodu lwowskiego 19 rakiet manewrujących i siedem dronów szturmowych. Według przekazanych przez niego informacji, Ukraińcy zestrzelili osiem rakiet i wszystkie bezzałogowce.
ZOBACZ: Rosyjski pocisk naruszył polską przestrzeń. Poderwano myśliwce
Ataki przeprowadzono także nad Kijowem. Tam odłamki rakiet upadły w dwóch lokalizacjach. Szczątki pierwszej rakiety spadły na pasmo leśne w dzielnicy desniańskiej. Z kolei drugi pocisk upadł w dzielnicy szewczenkowskiej na terenie parku i miejskich zabudowań. Stwierdzono uszkodzenie elewacji wielokondygnacyjnego budynku mieszkalnego, jednakże nie doszło tam do zaprószenia ognia.
Na szczęście w tym przypadku również nie stwierdzono żadnych ofiar.
"W sumie nasi obrońcy zniszczyli tej nocy 43 cele powietrzne nad Ukrainą. Dziękujemy za kolejną noc, którą przeżyliśmy" - napisał Maksym Kozicki.
Kolejny atak na obwód lwowski. Drugi w ciągu jednej doby
Niestety nocny atak nie był jedynym. Rosjanie nie zaniechali walk również rano.
Ukraińskie media w niedzielę rano poinformowały, że doszło do drugiego ataku na obwód lwowski w ciągu jednej doby. Według przekazów, z terytorium obwodu słychać odgłosy eksplozji. Podobne zdarzenia odnotowano w obwodzie iwanofrankowskim na zachodzie kraju.
W komunikacie na Telegramie Ukraińskie Siły Powietrzne powiadomiły, że istnieje zagrożenie użycia broni balistycznej na terenach objętych alarmem powietrznym. Chwilę po tym ogłosiły, że Rosja aktywowała cztery samoloty MiG-31. "4 MiG-31K w powietrzu. Nie ignoruj alertu powietrznego!" - napisano.
Pocisk w polskiej przestrzeni powietrznej. Sytuacja jest monitorowana
Poważna sytuacja w Ukrainie doprowadziła również do działań polskiego wojska. Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podało informację, że o godzinie 4:23 doszło do "naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych przez Federację Rosyjską".
"Obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund. W trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne" - podały służby.
ZOBACZ: Bliskie spotkanie myśliwców NATO i Rosji. Na północ od Polski
Jak wspomniano sytuacja jest na bieżąco monitorowana, a Wojsko Polskie pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.