Zamach pod Moskwą. Sprawcy przeszli szkolenie wojskowe? Ekspert wskazuje na nagrania
- Osoby, które dopuściły się tego terroru, to ludzie po przeszkoleniu wojskowym - powiedział na antenie Polsat News ekspert ds. przestępczości zorganizowanej Andrzej Mroczek. - Na nagraniach z ataku widać, że byli przygotowani, wiedzieli jak działać, jak się poruszać - wyliczał. W piątek w ataku pod Moskwą zginęło co najmniej 115 osób.
- Nie podlega dyskusji, że to do czego doszło pod Moskwą to zamach terrorystyczny - powiedział w piątek w Polsat News Andrzej Mroczek, ekspert ds. przestępczości zorganizowanej i kryminalnej, terroryzmu i terroru kryminalnego. - Mamy mało danych, abyśmy jednoznacznie wiedzieli, co dokładnie się tam wydarzyło - dodał.
Gość przypomniał, że w Rosji wcześniej dochodziło do różnych akcji służb. - Aby dać sobie pretekst do drugiej wojny czeczeńskiej, Rosja spowodowała zamachy na budynki mieszkalne - przypomniał.
- Tak naprawdę Putin i jego służby nie liczą się z ludnością cywilną - zaznaczył Mroczek. - Służby i przywódcy takich państw mogą posunąć się do każdych działań. Oficjalnej prawdy możemy nie poznać nigdy - dodał.
Atak pod Moskwą. "To ludzie po przeszkoleniu wojskowym"
Ekspert przekazał, że atak zostanie wykorzystany do działań propagandowych. - To niebezpieczne dla państw Zachodu. Putin nie omieszka stwierdzić, że inspirowali go Amerykanie. Tego możemy się spodziewać, jeżeli chodzi o propagandę - podkreślił.
- Osoby, które dopuściły się tego terroru, to ludzie po przeszkoleniu wojskowym - zauważył Mroczek. - Na nagraniach z ataku widać, że byli przygotowani, wiedzieli jak działać, jak się poruszać - wyliczał. Ekspert zaznaczył, że podczas zamachu w szeregach atakujących nie było chaosu. - Oni wiedzieli jak wywołać panikę i wzmocnić zamęt - przekazał.
- Akcja ratunkowa w takich warunkach jest bardzo ciężka. Służby przybyłe na miejscu musza przede wszystkim rozpoznać, co się dzieje i jak działać. Dodatkowo tam przeszkadzał pożar - powiedział Mroczek.
Ataki w Rosji. "To może być preludium do innego ataku"
Ekspert podkreślił, że w ataku może zginąć dużo więcej ofiar, niż tyle o ilu wiemy na ten moment. - Każdy zamach terrorystyczny jest inny. Ten pod Moskwą był dużym atakiem na zamknięte miejsce. Tam będzie znacznie więcej ofiar, mogą być liczone w setkach - podsumował ekspert.
ZOBACZ: Zamach pod Moskwą. Zatrzymano 11 osób
Jak przekazał ekspert, ten atak to może być preludium do innego ataku. - To może być próba odwrócenia uwagi od czegoś innego. Być może, od ataku w innym miejscu na terenie Rosji - podsumował.
Czytaj więcej