Media: USA miały nalegać, by Ukraina omijała jeden cel w Rosji
Stany Zjednoczone domagają się, by Ukraina nie atakowała infrastruktury energetycznej w Rosji. Waszyngton obawia się rozchwiania rynku ropy naftowej - donoszą media. Do tych informacji odnieśli się przedstawiciele władz rosyjskich i ukraińskich.
Powołując się na swoje źródła "Financial Times" poinformował, że Stany Zjednoczone wezwały Ukrainę, by zaprzestała ataków na rosyjską infrastrukturę krytyczną. Waszyngton obawia się, że ataki dronów sprowokują Rosję do odpowiedzi i spowodują wzrost światowych cen ropy.
Ostrzeżenie Stanów Zjednoczonych miało trafić do wyższych urzędników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo oraz do przedstawicieli wywiadu i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Naciski USA na Kijów? Ukraina i Rosją komentują
W piątek do doniesień medialnych odniósł się rzecznik Kremla.
- To sprawa Stanów Zjednoczonych. Wolelibyśmy, żeby Stany Zjednoczone wezwały reżim w Kijowie do porzucenia działalności terrorystycznej przeciwko celom cywilnym i budynkom mieszkalnym - stwierdził Dmitrij Pieskow.
ZOBACZ: M1117 dotarły na front. Ukraina chwali się prezentem od USA
Jak wskazuje Reuters, rzecznik Władmira Putina najprawdopodobniej miał na myśli ukraiński ostrzał Biełgorodu z 15 lutego, kiedy zginęło co najmniej 26 osób.
Tymczasem rosyjskie ostrzały Ukrainy spowodowały śmierć wielu tysięcy cywilów.
Reuters cytuje przedstawicieli kierownictwa ukraińskiego ministerstwa integracji euroatlantyckiej, według których "rosyjskie rafinerie ropy naftowej są uzasadnionym celem sił ukraińskich".
Czytaj więcej