Rosja ponownie ostrzelała Odessę. Zginęło co najmniej 14 osób
Co najmniej 14 osób zginęło, a 46 zostało rannych w wyniku rosyjskiego ataku na Odessę - poinformował w gubernator ukraińskiego regionu Oleg Kiper. Wśród ofiar są cywile, sanitariusz i ratownik.
Jak przekazało Biuro Gubernatora Generalnego Ukrainy w mediach społecznościowych do ataku doszło w piątek około godz. 11 czasu lokalnego (godz. 10 czasu polskiego). Siły rosyjskie wystrzeliły w stronę Odessy pociski rakietowe, które uderzyły w infrastrukturę cywilną, wywołując pożar.
Kiedy na miejsce przyjechały zespoły Państwowej Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, atak został ponowiony, w wyniku czego zginął jeden z ratowników.
Rosjanie ostrzelali Odessę. Wiele ofiar
Według najnowszych informacji przekazanych przez gubernatora Olega Kipera rosyjskie pociski zabiły 14 osób, raniąc 46. "Jutro w Odessie i regionie zostanie ogłoszona żałoba" - zapowiedział polityk w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Rosjanie muszą walczyć z Rosjanami. Zbuntowany legion zajął dwie miejscowości
Jak podała Państwowej Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, na skutek ataku uszkodzeniu uległo 10 prywatnych domów, stacja paliw, gazociąg niskiego ciśnienia i dwa pojazdy ratowniczo-gaśnicze.
Atak na Odessę. Służby zbierają materiał dowodowy przeciwko Rosji
W reakcji na atak prokuratura wszczęła "postępowanie przygotowawcze w sprawie naruszenia praw i zwyczajów wojennych w połączeniu z zabójstwem z premedytacją" - dodano.
Jak podkreślono w komunikacie, na miejscu pracują służby, które zbierają materiał dowodowy. Dane dotyczące liczby ofiar śmiertelnych i rannych ataku, a także pełna lista zniszczeń i uszkodzeń będą aktualizowane.
Czytaj więcej