Andrzej Duda spotkał się z szefem NATO. Prezydent zaapelował do sojuszników
- Wierzę, że dzięki wsparciu NATO Ukraina zdoła obronić swoją suwerenność i niepodległość, a rosyjski imperializm zostanie zatrzymany i pokonany na Ukrainie - powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z szefem NATO. - To przełomowy krytyczny moment - ocenił Jens Stoltenberg.
Prezydent zatrzymał się w Brukseli w drodze powrotnej ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO wraz z premierem Donaldem Tuskiem spotkał się z prezydentem USA Joe Bidenem.
Na początku wystąpienia Andrzej Duda podkreślił, że Jens Stoltenberg to "polityk doskonale rozumiejący sprawy bezpieczeństwa Europy i świata oraz naszego bezpieczeństwa".
ZOBACZ: Wizyta w USA. Andrzej Duda o relacjach z Ukrainą: Jak w małżeństwie
- Widzimy jak przez te ostatnie lata bardzo zmieniło się NATO i sytuacja Polski w NATO. Jako Polacy jesteśmy za to ogromnie wdzięczni - powiedział.
Prezydent podkreślił, że trzy pokolenia Polaków czekały na przystąpienie Polski do NATO.
Prezydent: Polacy czują się bezpieczniejsi
- Polska jest dzisiaj ważną częścią Sojuszu na wschodniej flance, ważnym gwarantem bezpieczeństwa. Nie tylko otrzymujemy bezpieczeństwo od naszych sojuszników, ale także niesiemy to bezpieczeństwo - stwierdził.
Prezydent przypomniał misje w Iraku i Afganistanie, w których udział brali polscy żołnierze. - Dzisiaj wspieramy również naszych sąsiadów z państw bałtyckich, strzeżemy bezpieczeństwa przesmyku Suwalskiego, strzeżemy wschodniej granicy NATO, umożliwiamy również państwom Sojuszu wspieranie walczącej z rosyjską agresją Ukrainy - dodał.
- Ale również otrzymujemy wsparcie. W Polsce stacjonują siły NATO, znajduje się u nas również infrastruktura militarna, dzięki której Polacy czują się bezpieczniejsi - ocenił.
ZOBACZ: Władimir Putin straszy Polską. Mówił o "odbieraniu ziem" Ukrainie
Prezydent podziękował również za decyzje, które zapadły w ostatnim czasie. Wymienił w tym kontekście zlokalizowanie Centrum Ukraina - NATO w Bydgoszczy oraz decyzję o stworzeniu centrum badawczo-rozwojowego nowoczesnych technologii obronnych na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej.
Prezydent wspomniał również o pomocy walczącej Ukrainie. Jak stwierdził, ma nadzieję, że to wsparcie będzie kontynuowane.
- Wierzę, że dzięki temu Ukraina zdoła obronić swoją suwerenność i niepodległość, a rosyjski imperializm zostanie zatrzymany i pokonany na Ukrainie - podkreślił.
Apel prezydenta Dudy do sojuszników
Prezydent podkreślił, że my jako Polacy "chcemy być odpowiedzialni za własny kraj i własne bezpieczeństwo". - Dlatego dzisiaj wydajemy na obronność ponad 4 proc. PKB, dynamicznie modernizujemy polską armię i będziemy to robić nadal - zapewnił.
- Apeluję także do sojuszników. Postuluję byśmy wszyscy w ramach NATO wydawali co najmniej 3 proc. PKB na obronność, czyli podnieśli ten poziom wydatków - dodał.
ZOBACZ: Andrzej Duda w Polsat News: Europa musi wydawać na obronę więcej niż dotąd
- 2 proc. było dobre na sytuację, która mieliśmy w roku 2014, kiedy Rosja wprawdzie rozpoczęła okupację Krymu, ale nie zaatakowała pełnoskalowo - wyjaśnił.
- Dzisiaj, gdy na Ukrainie trwa wojna, potrzebujemy więcej siły, potrzebujemy większych zasobów militarnych, a to wszystko oznacza konieczność podniesienia wydatków na obronność - dodał.
Jens Stoltenberg podziękował Polsce
- Dzięki kreatywności i odwadze Ukraina pokazuje, że Rosję da się pokonać - powiedział z kolei Jens Stoltenberg. - Rosja płaci ciężką cenę ze swoją agresję - dodał.
- Mówimy o około 350 tys. ofiar wojskowych, czołgi ukraińskie też unieszkodliwiły dużą część zdolności czarnomorskich Rosji, również powietrznych - zaznaczył szef NATO. Podkreślił jednak, że mimo ciężkich strat Putin nie wycofuje się z dążenia do swoich celów wojennych.
- Sytuacja jest trudna. Ukraina jest w potrzebie, potrzebuje więcej amunicji - powiedział. Przypomniał, że każdy dzień opóźnienia w Kongresie USA w tej sprawie przekłada się na dalsze straty na polu walki.
- To przełomowy krytyczny moment - ocenił Stoltenberg.
Szef NATO podziękował też Polsce za wspieranie Ukrainy w wojnie z Rosją i przez pomoc uchodźcom. - Od przystąpienia do Sojuszu Polska stała się kluczowym sojusznikiem - zaznaczył Stoltenberg. Zwrócił uwagę, że Polska umacnia sojusz m.in. poprzez wojska powietrzne i lądowe.
Zwiększenie wydatków na obronność
Prezydent Duda jest orędownikiem pomysłu, by państwa członkowskie NATO podniosły swoje wydatki na obronność z 2 do 3 procent PKB. Jak przekonywał podczas wizyty w Białym Domu, w związku z zagrożeniem ze strony Rosji sytuacja jest zupełnie inna niż 10 lat temu, gdy NATO wyznaczało cel 2 procent i sojusznicy muszą teraz wziąć na swoje barki więcej odpowiedzialności za bezpieczeństwo całego NATO.
Obecnie, państwa członkowskie NATO na mocy Traktatu Północnoatlantyckiego zobowiązane są do ciągłego utrzymywania i rozwoju własnych zdolności obronnych; obecnie NATO uznaje, że do spełnienia tego wymogu każde państwo powinno wydawać co najmniej 2 proc. PKB, ale część państw tego wymogu nie spełnia.
ZOBACZ: Groźba Trumpa i słynne 2 proc PKB. Nowe deklaracje państw NATO
Obecnie największy odsetek PKB na obronność przeznacza Polska - 4,23 proc. PKB, na drugim miejscu są USA z ok. 3,5 proc. PKB. Powyżej progu 2 proc. PKB plasują się jeszcze m.in. państwa bałtyckie i Wielka Brytania, nie spełniają go natomiast państwa takie jak: Francja, Holandia, Czechy, Włochy i Kanada. W tym roku próg 2 proc. PKB, wedle deklaracji kanclerza Olafa Scholza, osiągnęły Niemcy.
Spotkanie z Jensem Stoltenbergiem to także element przygotowań do lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie.
Czytaj więcej