Co z zakupem Apache'y przez Polskę? Wiceszef MON tłumaczy

Polska
Co z zakupem Apache'y przez Polskę? Wiceszef MON tłumaczy
Polsat News, AP/Lee ​​Jin-man
Cezary Tomczyk o Apache'ach. "Zależy od Amerykanów"

Stany Zjednoczone zaoferowała sprzedaż 96 śmigłowców uderzeniowych Apache. Czy faktycznie mają szanse trafić do Polski? - Wszystko zależy od realnej oferty Amerykanów. My dziś jesteśmy w momencie, w którym zagwarantowali finansowanie tego programu. Natomiast jak będzie wyglądał ostateczny kontrakt, zależy od Amerykanów - ocenił wiceszef MON. 

Amerykanie złożyli Polsce ofertę udzielenia 2 mld dolarów pożyczki na zakup śmigłowców szturmowych Apache. Z zapowiedzi doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana wynika, że mogłoby to być nawet 96 maszyn.

Cezary Tomczyk o Apache'ach. "Zależy od Amerykanów"

Na pytanie Dariusza Ociepy o to, czy faktycznie tyle śmigłowców udałoby się kupić, Cezary Tomczyk powiedział: To są sprawy biznesowe, dlatego na pewno nie będziemy tego rozstrzygać przy stole telewizyjnym. 

 

- Wszystko zależy od realnej oferty Amerykanów. My dziś jesteśmy w momencie, w którym Amerykanie zagwarantowali finansowanie tego programu - jakiejś niewielkiej części. Takie zapowiedzi pojawiły się już wcześniej, natomiast jak będzie wyglądał ostateczny kontrakt, zależy od Amerykanów - ocenił wiceszef MON. 

 

ZOBACZ: Ważna propozycja USA dla Polski. Pakiet ponad 1700 pocisków

 

Cezary Tomczyk mówił też o poprzedniej władzy - PiS: My - w porównaniu do nich - nie decydujemy się na zakupy w telewizji. 

 

- Po to jest agencja uzbrojenia, po to są analizy i departament strategii, który rozstrzyga wszystkie te kwestie, żeby w sposób jak najbardziej odpowiedzialny wybrać sprzęt dla polskiej armii - podkreślił wiceminister. 

Cezary Tomczyk poruszył też kwestie ambasadorów 

W "Graffiti" poruszono też wątki m.in. sporu prezydenta Andrzeja Dudy i Radosława Sikorskiego w kwestii odwołanych przez szefa MSZ ambasadorów.

 

- Od kilku miesięcy w tej sprawie trwa dialog. Trudno, żeby państwo prowadziło dwie niezależnie polityki zagraniczne - prowadzi ją rząd, rada ministrów. Jesteśmy po wyborach, rząd ma prawo do ustanowienia swoich przedstawicieli - oczywiście w porozumieniu z prezydentem.

 

Cała rozmowa dostępna tutaj.

Karolina Gawot / sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie