Komisja śledcza ds. afery wizowej. Przesłuchania byłego dyrektora departamentu konsularnego
Marcin Jakubowski, były dyrektor departamentu konsularnego MSZ pojawił się przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Podczas trwającego przesłuchania nie zabrakło spięć między członkami komisji. - Do roboty proszę się wziąć - powiedział jeden z posłów PiS do przewodniczącego Michała Szczerby.
We wtorek komisja śledcza ds. afery wizowej przesłuchuje Marcina Jakubowskiego, byłego dyrektora departamentu konsularnego MSZ. Następnym świadkiem będzie jego zastępczyni Beata Brzywczy.
Jakubowski, który po godz. 10 wszedł na salę zaczął od zaprezentowania swojego bogatego doświadczenia. Przypomniał, że z MSZ związany jest od 2003 roku.
Afera wizowa. "Nie przypominam sobie dyspozycji wydania wizy"
Później tłumaczył członkom komisji, jak działają departamenty konsularne. Dyrektor otrzymał pytanie m.in. o listę 39 dorosłych obywateli z Afryki oraz trójki dzieci, którą miał otrzymać.
- Nie pamiętam, żeby minister Wawrzyk przekazywał taką listę - mówi Jakubowski, ale dodał, że "wnioski te zostały rozpatrzone negatywnie po negatywnej opinii konsula".
Później zapewnił, że były wiceszef resortu nie naciskał na wydawanie wiz.
ZOBACZ: Afera wizowa. Piotr Wawrzyk zatrzymany przez CBA. Polityk wydał oświadczenie
- Nie przypominam sobie dyspozycji pana ministra, żeby pan minister Wawrzyk polecił wydanie wizy. Minister interweniował bardziej w kwestii składania wniosków wizowych, ale nie wydawania wiz - powiedział.
Dyrektor wyjaśnił, że Wawrzyk odpowiadał w resorcie za sprawy konsularne, dlatego jego aktywność nie była czymś nadzwyczajnym.
Jakubowski zapewnił też, że nie zgłaszał się do niego poseł PiS Rafał Bochenek.
Seria spięć na sali. "Proszę się wziąć do roboty"
W trakcie przesłuchania nie zabrakło też momentów napięć. Na początku posiedzenia przewodniczący Michał Szczerba przekazał, że z ministerstwa wpłynęły nowe dokumenty. Posłowie PiS stwierdzili, że chcą je zobaczyć. - Do roboty proszę się wziąć - rzucił jeden z nich.
ZOBACZ: Afera wizowa. CBA weszło do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu
Później nastąpiło kolejne spięcie. - Pan będzie miał swój czas. To ja zadaję pytanie - zwróciła się Maria Janyska do Jacka Boguckiego z PiS. Przewodniczący Szczerba zagroził mu wykluczeniem z prac komisji. - Was to denerwuje, gdy pokazujemy, że nie były wypełniane obowiązki - mówiła Janyska.
W poniedziałek sejmowa komisja śledcza przysłuchiwała Marię Wiktorię Raczyńską, która była asystentką ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka.
Czytaj więcej