Tożsamość Banksy'ego zostanie ujawniona? Podjęto kroki prawne
Dwóch kolekcjonerów dzieł sztuki podjęło kroki prawne przeciwko tajemniczemu artyście Banksy'emu w związku z odmową potwierdzenia autentyczności jednego z jego słynnych obrazów. Sprawa może zakończyć się zmuszeniem malarza do ujawnienia prawdziwej tożsamości.
Banksy jest najpilniej strzeżonym grafficiarzem na świecie. Przez wiele lat z pseudonimem artysty łączono wiele postaci, w tym współtwórcę Gorillaz Jamiego Hewleta, współzałożyciela Massive Attack Roberta Del Naja czy mieszkańca Bristolu Robina Gunninghama. Blisko od 30 lat tożsamość Banksy'ego pozostaje jednak tajemnicą.
Wkrótce to się może zmienić. Dwóch kolekcjonerów dzieł sztuki podjęło kroki prawne przeciwko firmie Pest Control, należącej do twórcy graffiti w związku z odmową potwierdzenia autentyczności słynnego obrazu Monkey Queen. Po trzech latach prób uzyskania odpowiedzi, Nicky Katz i Ray Howse stracili cierpliwość i pozywają firmę za naruszenie umowy. Jeśli sprawa trafi do sądu, artysta może być zmuszony do ujawnienia swojego prawdziwego imienia i nazwiska.
Kolekcjonerzy sztuki ujawnią tożsamość Banksy'ego?
Kolekcjonerzy dzieł sztuki nabyli obraz za 30 tys. funtów od niedawno zmarłego, uznanego kolekcjonera sztuki Banksy'ego, nie uzyskując jednak odpowiednich dokumentów zawierających szczegółowy opis historii obrazu.
ZOBACZ: Irlandia nie chce zmian w konstytucji. Niespodziewane wyniki referendum
Firma Pest Control informuje na swojej stronie internetowej, że wystawia certyfikaty autentyczności dla obrazów, grafik, rzeźb i innych prób twórczych. Nabywcy limitowanego obrazu (wydrukowano 150 egzemplarzy - red.) twierdzą, że na próżno próbowali uzyskać dokumentację od firmy artysty.
Kolekcjonerzy cytowani przez "The Guardian" wskazują, że obecnie jedyną opcją jest podjęcie kroków prawnych: "Pozywamy firmę Pest Control za naruszenie umowy. Mieli trzy lata na zrobienie tego, za co im zapłaciliśmy. Według wszelkich standardów to mnóstwo czasu na uporanie się z sytuacją".
Kolekcjonerzy sztuki rozczarowani artystą
"Jestem bardzo rozczarowany Banksym. Uniemożliwił komukolwiek zatwierdzenie fragmentu jego dzieła bez jego certyfikatu. To znacząco wpływa na wartość jego twórczości. Gdybym miał obraz Leonarda da Vinci, nie byłoby żadnej kontroli Leonarda, która by go potwierdzała. Po prostu zaniósłbym to do ekspertów, aby mi powiedzieli, czy jest to dzieło sztuki Leonarda da Vinci. W przypadku Banksy’ego, nawet jeśli masz opinię eksperta mówiącą, że dany egzemplarz jest jego dziełem, jeśli nie posiada on certyfikatu, to nie możesz być tego pewien" - wskazuje jeden z poszkodowanych.
ZOBACZ: Anna Maria Żukowska nie gryzła się w język. Ostry wpis o Szymonie Hołowni
Pest Control twierdzi z kolei, że ich proces uwierzytelniania jest solidarny, dokładny oraz czasem długotrwały. "Wydaliśmy wiele tysięcy certyfikatów autentyczności" - wskazała firma.
Czytaj więcej