Media: Alex Dancyg nie żyje, uprowadzony przez Hamas polsko-izraelski historyk

Świat
Media: Alex Dancyg nie żyje, uprowadzony przez Hamas polsko-izraelski historyk
Beata Zawrzel/REPORTER/East News
Informacja o porwaniu Alexa Dancyga, którą wywieszono w Krakowie na przełomie roku

Jak podały bojówki Hamasu oraz media z Izraela, nie żyje Alex Dancyg, historyk, działacz na rzecz polsko-izraelskiego porozumienia. Został uprowadzony z Izraela, gdy kraj zaatakowano ze Strefy Gazy. Polskie Radio dowiedziało się, że informację o jego śmierci otrzymała również rodzina porwanego.

Doniesienia o śmierci 75-letniego mężczyzny przekazały w sieci brygady Al Kassam, czyli zbrojne skrzydło Hamasu - organizacji, która rządzi w Strefie Gazy. Uściślono, iż Dancyg miał zginąć podczas izraelskiego bombardowania palestyńskiej enklawy, a jego ciało "zbadano i zweryfikowało". Wraz z nim życie miało stracić sześć innych osób - tożsamość trzech z nich podano 1 marca.

 

Jak przekazuje Polskie Radio, izraelskie służby nie zaprzeczają, ani nie potwierdzają doniesień Hamasu. Rodzina historyka również nie komentuje sprawy. O śmierci Dancyga pisze też izraelski dziennik "Haaretz".

 

ZOBACZ: Joe Biden skrytykował premiera Izraela. "Bardziej szkodzi niż pomaga"

 

W listopadzie syn Alexa Dancyga - Juwal - mówił w Polsat News, iż "polski rząd i inne rządy w całej Europie robią wszystko po to, żeby pomóc porwanym". - Wiemy, że (ojciec - red.) został zabrany do Gazy żywy, ale Hamas ukrywa przed nami rozmaite informacje. Od tamtej pory nic nie wiemy. W taki sposób oni się nami bawią - powiedział w "Dniu na świecie".

Alex Dancyg porwany na początku wojny przez Hamas

Syn historyka opisywał także, jak wygląda komunikacja z władzami izraelskimi. - Nie dostajemy aktualnych informacji, bo kampania w Gazie jest kwestią wojskową. Owszem, dostajemy informacje o tym, co rząd wie o porwanych. Niestety nikt nie wie zbyt wiele - wskazał.

 

Alex Dancyg to znany rzecznik porozumienia Polski i Izraela (ma obywatelstwa obu tych krajów), wieloletni pracownik instytutu Yad Vashem w Jerozolimie. Urodził się w 1948 roku w Warszawie i mieszkał tam w dzieciństwie.

 

7 października zeszłego roku uprowadzono go do Strefy Gazy, na początku wojny Izraela z Hamasem z kibucu Nir Oz, gdzie mieszkał. Taki sam los spotkał wtedy około 200 osób. 

 

Ostatecznie informacje okazały się nieprawdziwe. 

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie