Żona Poczobuta nie ma z nim kontaktu. "Nie wiem, co się z nim dzieje"
Oksana Poczobut zaalarmowała, że nie wie, co dzieje się z jej mężem. "Nie ma od niego listów od 26 lutego" - napisała w mediach społecznościowych małżonka więzionego opozycjonisty i dziennikarza. Kontakt urwał się ponad 10 dni temu.
"Wcześniej, gdy nie było listów z więzienia, martwiłam się, że mąż jest w karcerze. Teraz, po tym jak (wśród więźniów - red. ) doszło do zgonów za kratami, zawsze mam nadzieję, że to tylko karcer" - napisała Oksana Poczobut w mediach społecznościowych.
Jak dodała, 28 lutego jej mąż powinien był zakończyć odsiadywanie kary w tzw. PKT, czyli celi specjalnej, określanej jako "więzienie w więzieniu".
"Nie ma od niego listów od 26 lutego, dlatego naprawdę nie wiem, co się z nim dzieje" - zaalarmowała żona dziennikarza w czwartek.
Andrzej Poczobut. Więziony przez białoruski reżim
Andrzej Poczobut został skazany w lutym 2023 r. na osiem lat kolonii karnej. W maju tego samego roku Białoruski Sąd Najwyższy odrzucił jego apelację i utrzymał w mocy wyrok.
Działacz polskiej mniejszości i dziennikarz jest więziony przez białoruski reżim od 25 marca 2021 roku.
ZOBACZ: Białoruś. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok na Andrzeja Poczobuta
Władze zarzuciły Poczobutowi "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom – polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach - przypisano znamiona "rehabilitacji dawnego systemu niemieckiego lat 30.". Poczobut był również oskarżony o wzywanie do działań na szkodę Białorusi.
Polska chce uwolnienia Poczobuta
Organizacje praw człowieka uznają Andrzeja Poczobuta za więźnia politycznego. Polskie władze domagają się uwolnienia Poczobuta.
Poczobut przez wiele lat współpracował z polskimi mediami, w tym z "Gazetą Wyborczą" i TVP Polonia. Jako działacz nieuznawanego przez białoruskie władze i zdelegalizowanego w 2005 roku Związku Polaków na Białorusi Poczobut wiele czasu poświęcał m.in. na badanie losów Polaków na terenach dzisiejszej Białorusi.
Czytaj więcej