Adam Glapiński: Jesteśmy w celu inflacyjnym. Udało nam się
- Jesteśmy prawdopodobnie w celu inflacyjnym. Udało nam się - powiedział Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji. Wcześniej Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy na niezmienionym poziomie. Były polityk Porozumienia Centrum komentował także plan przywrócenia stawki 5 proc. na żywność.
- Chciałoby się zacząć jakimś gestem radości, sukcesu, długo oczekiwanego, wymęczonego, że mamy to wreszcie - powiedział Adam Glapiński na początku swojego wystąpienia.
- Jesteśmy prawdopodobnie w celu inflacyjnym. Udało nam się doprowadzić do celu, który staraliśmy się osiągnąć od dłuższego czasu. Można tak kolokwialnie powiedzieć, nie mamy inflacji. (...) Bardzo długo, ciężko się zmagaliśmy i walczyliśmy o to od początku. Celem było zdławienie inflacji przy jednoczesnym nienadmiernym zranieniu gospodarki - przekazał szef NBP.
Glapiński powiedział dalej, że instytucja pod jego rządami "jako jedyna wierzyła w poprawę sytuacji" ekonomicznej Polski.
- Ile NBP musiał nasłuchać się niesprawiedliwych uwag. No i co? Na końcu okazało się, że to NBP miał rację, a reszta świata, polskiego światka publicystycznego nie miala. Gorzka satysfakcja - ocenił.
Adam Glapiński: Za 8-10 lat będziemy państwem bardzo bogatym
Adam Glapiński wskazał, że inflacja jest cały czas w trendzie spadkowym.
- Bardzo szybko spada, a jednocześnie wzrost gospodarczy zaczyna przyspieszać. Na tle krajów sąsiednich Polska zaczyna wraca na ścieżkę bardzo przyzwoitego wzrostu gospodarczego - stwierdził. - W niespełna rok inflacja obniżyła się o 14,5 pkt proc. Historyczne tempo spadku inflacji, miedzy innymi dzięki polityce NBP - dodał.
Szef NBP ocenił, że za 8-10 lat polska gospodarka będzie na obecnym poziomie Wielkiej Brytanii i Francji. - Już za 8-10 lat będziemy państwem bardzo bogatym - powiedział.
ZOBACZ: Adam Glapiński usunięty z NBP? "Tusk spłaca dług w Brukseli"
- Tym, którzy chcą dyskutować o wprowadzeniu euro w Polsce, przedwcześnie, radze się zastanowić, bo taka dyskusja za 8-10 lat miała by sens z punktu widzenia ekonomicznego. (...) Wcześniej to jest działanie na szkodę Polski - zaznaczył.
Szef NBP o tarczach antyinflacyjnych
- Musimy brać pod uwagę wszystkie czynniki, które opchają inflację w górę. Dominującym czynnikiem jest niepewność. Osiągniecie celu inflacyjnego obarczone jest wielką niepewnością i przekonaniem bliskim pewności, ze inflacja w drugiej połowie roku wzrośnie. Nie z powodu błędów NBP, ale z innych powodów: podatek VAT na żywność. To by oznaczało podwyższenie poziomu inflacji o 0,9 pkt proc. według nas - powiedział Glapiński.
Szef NBP podkreślił, że ważnym czynnikiem wpływającym na ewentualny wzrost inflacji może być wygaszenie tarcz antyinflacyjnych dotyczących cen energii.
Prezes banku centralnego tłumaczył, że z tego powodu utrzymano stopy procentowe na obecnym poziomie. - Podwyżka VAT na żywność do poziomu 5 proc. oznacza według nas podwyższenie inflacji o 0,9 proc. - powiedział. Ponadto wskazał, że w w raporcie o inflacji NBP uwzględnił dwie ścieżki - jedna bez likwidacji działań osłonowych, a druga przy założeniu, że rząd wycofuje się z działań osłonowych w pełni od lipca.
- W tym drugim scenariuszu mamy wyskok inflacji w II półroczu w górę, do poziomu 8 proc. - dodał szef NBP.
Stopy procentowe. Marcowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej
Na marcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej postanowiła, że utrzyma stopy procentowe w Polsce na niezmienionym poziomie. W efekcie główna stopa Narodowego Banku Polskiego, czyli stopa referencyjna wynosi nadal 5,75 proc.
Taki ruch był przewidywany przez ekonomistów.
Czytaj więcej: Co ze stopami procentowymi? Jest decyzja RPP
Jak podkreśla Interia Biznes, na marcowym posiedzeniu RPP zapoznała się z najnowszą projekcją ekonomiczną NBP dotyczącą ścieżki inflacji i PKB, jednak, jak zauważyli w porannym raporcie ekonomiści Santander Banku Polska, "kluczowe decyzje rządu nt. tarcz antyinflacyjnych wciąż nie zapadły, przez co nowa projekcja była przygotowywana w warunkach podobnej niepewności jak poprzednia".
Donald Tusk o cenach żywności
Premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu we wtorek przyznał, że on sam - biorąc pod uwagę optymistyczną sytuację w kwestii cen żywności - rekomenduje powrót do 5-procentowej stawki VAT na żywność od 1 kwietnia.
Zastrzegł jednak, że wspólnie z ministrem finansów zostawia sobie jeszcze czas do namysłu, zanim zostanie podjęta ostateczna decyzja w tej sprawie.
Czytaj więcej