Drawsko Pomorskie. Wypadek na poligonie. Zmarł drugi żołnierz
Nie żyje drugi żołnierz, który miał wypadek na poligonie w Drawsku Pomorskim - przekazała 1. Warszawska Brygada Pancerna. Mężczyzna przebywał w szpitalu w Szczecinie. On i inny wojskowy we wtorek znaleźli się pod pojazdem gąsienicowym.
"Z przykrością informujemy, że 6 marca (środa) w godzinach popołudniowych w szpitalu w Szczecinie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł drugi z poszkodowanych w nieszczęśliwym wypadku żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej" - czytamy we wpisie wojskowej formacji na platformie X.
Jak dodano, "pomimo szybkiego transportu do szpitala i wysiłku lekarzy, jego życia nie udało się uratować". "Bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną. Dodatkowa pomoc psychologiczna jak i organizacyjna, będzie kontynuowana w zależności od potrzeb rodziny" - zadeklarowano.
Do wieści odniósł się szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. "Dotarła do nas tragiczna informacja. (...) Składam kondolencje Rodzinom żołnierzy. Nasze myśli są z Nimi. W modlitwach wspominamy zmarłych. Rodziny zmarłych mają wsparcie psychologa i są otoczone opieką wojska" - napisał.
Tragedia na poligonie w Drawsku Pomorskim. Prokuratura prowadzi śledztwo
We wtorek pojazd gąsienicowy przejechał w Drawsku Pomorskim (woj. zachodniopomorskie) dwóch żołnierzy wspomnianej formacji. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi był reanimowany i trafił do szpitala w ciężkim stanie na pokładzie helikoptera LPR. Do zdarzenia doszło na tzw. pasie taktycznym.
ZOBACZ: Wypadek na poligonie w Drawsku Pomorskim. Nie żyje żołnierz, drugi jest ranny
Jak w dniu zdarzenia informowała 1. Warszawska Brygada Pancerna, "czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia prowadzi Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Szczecinie".
Pojazd gąsienicowy przejechał żołnierzy. Kondolencje dla rodziny
Na nieszczęśliwe zdarzenie reagowali politycy. Prezydent Andrzej Duda - po informacji o śmierci pierwszego wojskowego, napisał, że "ze smutkiem przyjął wiadomość o tragicznym wypadku z udziałem dwóch polskich żołnierzy, do jakiego doszło podczas szkolenia na poligonie w Drawsku".
"Jestem myślami i modlitwą z ich rodzinami oraz bliskimi. Łączę się w żalu z najbliższymi zmarłego. Chylę czoła przed oddaniem, z jakim polscy Żołnierze służą bezpieczeństwu państwa i obywateli, także w czasach pokoju" - pisał.
Wypadek w Drawsku Pomorskim - jak mówił polsatnews.pl rzecznik Dowódcy Generalnego RSZ płk Marek Pawlak - nie miał nic wspólnego z manewrami Dragon-24, które z udziałem wojsk pancernych ze "szpicy NATO" trwają na tamtejszym poligonie.
Czytaj więcej