Uwaga na żmije zygzakowate. Leśnicy ostrzegają spacerowiczów
Marcowe słońce zachęca do wychodzenia na pierwsze wiosenne wycieczki w góry lasy. Nie należy jednak zapominać o bezpieczeństwie. "W Bieszczadach od kilku dni słoneczna pogoda więc można już spotkać pierwsze żmije zygzakowate" - ostrzegają leśnicy i przypominają, jak należy się zachować oko w oko z jadowitym wężem.
W przeciwieństwie do bardziej tropikalnych części naszej planety w Polsce występują jedynie cztery gatunki węży, wszystkie objęte ochroną. To zaskroniec zwyczajny, wąż Eskulap, gniewosz plamisty i żmija zygzakowata. Ostatni z wymienionych jako jedyny z występujących w Polsce gadów jest jadowity.
Wraz ze wzrostem temperatur coraz więcej węży wybudza się ze snu zimowego i można się na nie natknąć na leśnych drogach oraz łąkach. Nadleśnictwo Cisna (woj. podkarpackie) poinformowało w mediach społecznościowych o zauważeniu przemieszczającej się po drodze żmii zygzakowatej. "W Bieszczadach od kilku dni słoneczna pogoda więc można już spotkać pierwsze żmije zygzakowate " - napisali leśnicy i dodali zdjęcie charakterystycznego gada.
Na stronie Lasów Państwowych możemy poczytać więcej o tym, jak rozpoznać jadowitego węża i zachować się w jego obecności.
Jak rozpoznać jedynego jadowitego węża w Polsce?
Żmija zygzakowata (łac. Vipera berus) występuje w kilku odmianach - jej ubarwienie waha się od niemal czerwonego przez popielaty, a nawet zupełnie czarny kolor. Nie zawsze też widać na jej grzbiecie charakterystyczny "zygzak", zwany też "wstęgą kainową". Gad ten wyróżnia się płaską głową o trójkątnym, sercowatym zarysie.
W odróżnieniu od pozostałych, niejadowitych węży występujących w Polsce, źrenice żmii nie są okrągłe, ale pionowe.
ZOBACZ: Nadleśnictwo Piwniczna. Nagrano biegające jelenie po polanie. "Czuć, że idzie wiosna".
Jak czytamy na stronie Lasów Państwowych, żmiję zygzakowatą można spotkać na obrzeżach lasów i na podmokłych łąkach i polanach.
Do schronienia wykorzystuje sterty kamieni, gałęzi i różnego rodzaju zakrzaczenia, gdzie poluje też na gryzonie, jaszczurki i pisklęta ptaków.
Żmija aktywna jest tylko w czasie dnia, a długość jej ciała dochodzi do około 80 cm.
Ukąszenie może prowadzić do śmierci. Ale dochodzi do niego bardzo rzadko
Żmija nie dąży do konfrontacji z dużo większym od siebie człowiekiem, na atak decyduje się jedynie w ostateczności np. kiedy na nią nadepniemy. Próbując nas odstraszyć, głośno syczy.
Ukąszenie żmii pozostawia dwie ranki. Jest niebezpieczne szczególnie dla dzieci i osób starszych, dla osoby dorosłej rzadko kończy się śmiercią, ale u niektórych może wywołać wstrząs anafilaktyczny.
ZOBACZ: Wąż w samolocie. To kolejny taki incydent w liniach lotniczych AirAsia
W przypadku ukąszenia należy jak najszybciej udać się do lekarza i jak najmniej się przy tym poruszać - by spowolnić rozprzestrzenianie się jadu w organizmie. Nie należy też stosować opasek uciskowych ani próbować wyciskania albo wyssania jadu z rany.
Do lasu najlepiej chodzić w wysokich butach i długich spodniach, które ochronią nasze nogi przed atakiem węży i owadów. Jeśli zauważymy na naszej drodze żmiję, należy zachować spokój i oddalić się, nie robiąc wężowi krzywdy.
Na stronie Lasów Państwowych możemy znaleźć grafikę przedstawiającą wszystkie cztery występujące w Polsce węże.
Czytaj więcej