Burmistrz Świebodzina zapowiedział usuwanie gniazd. "Jak panu nie wstyd"

Polska Aleksandra Boryń / mak / Polsatnews.pl
Burmistrz Świebodzina zapowiedział usuwanie gniazd. "Jak panu nie wstyd"
Facebook/Tomasz Sielicki
Burmistrz Świebodzina zapowiedział usuwanie gniazd i płoszenie ptaków w miejskim parku

W sieci wybuchła awantura po tym, jak burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki ogłosił, że wkrótce w Parku Chopina rozpocznie się usuwanie gniazd i płoszenie ptaków. Jego zdaniem będzie to sposób na "przywrócenie parku mieszkańcom", ale internauci są innego zdania. Nie przebierają w słowach i nie kryją swojego oburzenia. Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że władze "przywracają Park Chopina mieszkańcom".

 

ZOBACZ: "Interwencja". Bój o dostęp do jeziora. Burmistrz sprzedaje ziemię

 

"Rozpoczynamy działania polegające na usuwaniu ptasich gniazd oraz płoszeniu młodych osobników w miejscach lęgowych metodami sokolniczymi" - napisał. Burmistrz podkreślił, że władze otrzymały zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Burmistrz Świebodzina zapowiedział usuwanie ptasich gniazd

Urzędnik przekazał, że akcja strząsania gniazd odbędzie się w marcu, a miesiąc później swoją pracę ma rozpocząć sokolnik. "Uważamy, że podjęte przez nas prace przywrócą komfort życia naszym mieszkańcom, a także umożliwią swobodne korzystanie z miejskiej przestrzeni" - zaznaczył burmistrz. 

 

Prawdopodobnie nie spodziewał się krytyki, jaka na niego spadła. Pod jego wpisem w sieci wybuchła burza. "Jak panu nie wstyd wypisywać takie androny i chełpić się niszczeniem gniazd i straszeniem ptaków?! (...) Przywracasz park mieszkańcom poprzez pozbycie się z niego ptaków? Nie słyszałam dawno czegoś równie beznadziejnego" - napisała mec. Karolina Kuszlewicz, autorka projektu "W imieniu zwierząt i przyrody - głosem adwokatki".

 

ZOBACZ: Lasy Państwowe. Kolumna maszerujących dzików. Zwierzęta uchwycone przez fotopułapkę

 

"Nie wierze w to co czytam. Jeszcze dziś wystosuje w tej sprawie pismo do ministra środowiska" - napisał z kolei Maciej Kawecki autor bloga  o innowacjach. "Co za absurdalny pomysł! Pan chyba zapomina, że park należy nie tylko do ludzi, ale także, a nawet przede wszystkim, do zwierząt, które w nim mieszkają" - napisała inna użytkowniczka i powtórzyła pytanie, które było wielokrotnie zadawane przez internautów.

 

"Jako, że nie odpowiada Pan na proste, wielokrotnie zadane tutaj pytanie, to je powtórzę, bo być może Pan go po prostu nie zauważył: Czy w postępowaniu o wydanie zezwoleń przez RDOŚ brały udział na prawach strony organizacje społeczne zajmujące się ochroną przyrody" - napisała. 

 

Pojawiły się także komentarze podzielające zadowolenie burmistrza. "Wreszcie, bo z parasolem tam od ponad 30 lat trzeba chodzić albo biegiem lecieć i to w kaloszach! Brawo panie burmistrzu!" - pisze jedna z użytkowniczek. Sprawa szybko nabrała rozgłosu i zaczęła być udostępniana. "Stada ptaków w parku nad głowami rzeczywiście pozwalają na miły spacer" - napisała jedna z osób.

 

Wielu internautów zwraca uwagę, że w parku przez ptaki jest brudno. 

Ministerstwo interweniuje ws. działań burmistrza

Do sprawy odniósł się wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Polityk przekazał, że zwrócił się do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o pilne zbadanie sprawy, a burmistrza poprosił o wstrzymanie działań. "Spotkajmy się i omówimy w szczegółach. Jestem pewien, że rozwiązanie byłoby lepsze" - dodał. 

 

ZOBACZ: Świebodzin. Chwile grozy na przejeździe kolejowym. Samochód utknął między rogatkami

 

Z kolei burmistrz opublikował kolejny post z nagraniem, w którym tłumaczy, że wraz z mieszkańcami zna specyfikę miasta i nie ugnie się pod presją otoczenia. "Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Nawet jeśli decyzje wymagające podjęcia będą trudne, to zawsze stanę po stronie mieszkańców" - napisał. i dodał, że "szanuję każdą opinię, nie z każdą się zgadza, dlatego nie wdaje się w opartą na emocjach polemikę z ludźmi, którzy Świebodzin widzieli tylko na Google Maps".

 

Na opublikowanym filmie podkreśla, że podjął działania, ponieważ "w parku spacer przypomina slalom gigant w Courchevel, bo przed spadającymi na głowę fekaliami trzeba uciekać omijając je niczym tyczki na stoku o kategorii trudności czarnej". Jednocześnie zwrócił uwagę, że pod jego poprzednim postem swoje zdanie wyraziło mnóstwo osób, które nie są mieszkańcami Świebodzina, a ci - według tego co mówi burmistrz - dzwonią do urzędu i popierają projekt. 

 

- To jest nasz wspólny dom, mamy na jego temat najlepszą wiedzę i wiemy, co trzeba robić, by żyło się nam lepiej. Dlatego to wam, mieszkańcom Świebodzina dziękuję za wsparcie, a jednocześnie deklaruję, że dalej będziemy robić wszystko to, co konieczne i zgodne z prawem, aby utrzymywać porządek w parku Chopina - dodał burmistrz. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie