Wypadek w Szczecinie. Nowe informacje o kierowcy forda
- Z informacji jeszcze nie do końca potwierdzonych, jest to osoba, która leczy się psychicznie - powiedział podczas specjalnie zwołanej konferencji wojewoda zachodniopomorski. Potwierdził także, że do szpitali zabrano 15 osób, które ucierpiały podczas wypadku w Szczecinie. Szóstka z poszkodowanych to dzieci.
- Jest to obywatel Polski, mieszkający w Szczecinie 33-latek. Z informacji jeszcze nie do końca potwierdzonych, jest to osoba, która leczy się psychicznie - powiedział wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski. Dodał, że wszystkie służby przyjechały na miejsce zachowały się "wzorcowo" w tej trudnej sytuacji.
- Wstępne czynności procesowe pod nadzorem prokuratora wskazały, że jest to osoba, która od czterech lat leczy się psychiatrycznie. W tej chwili te wszystkie informacje są weryfikowane w placówkach służby zdrowia - potwierdził w dalszej części konferencji Marek Jasztal, zastępca komendanta wojewódzkiego policji.
ZOBACZ: Wypadek w Szczecinie. Świadkowie mówią o wyścigu samochodów
- Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze. Mogę powiedzieć z pełną stanowczością, że nie był to zamach terrorystyczny - wskazał. Podał także, że trwają działania prowadzące do ustalenia motywów sprawcy
Nowe informacje o poszkodowanych. "Wszyscy pacjenci pozostają w szpitalu"
Grzegorz Jagielski, lekarz kierujący szpitalnym oddziałem ratunkowym w szpitalu na ulicy Unii Lubelskiej, powiedział, że z 19 osób, które ucierpiały w wyniku wypadku, 15 wymagało przewiezienia do szpitali. Do tej placówki trafiło pięcioro poszkodowanych. W tym jedna w stanie krytycznym.
- Dwie kobiety w wieku 22 i 42 lat, młodsza z nich jest w stanie ciężkim, ma wielonarządowe obrażenia i jest na oddziale intensywnej terapii. Trafiła do nas też trójka dzieci w różnym wieku - 16, 13 i 5 lat - powiedział Jagielski w rozmowie z Polsat News.
- Wszyscy pacjenci pozostają u nas w szpitalu i zostają dalej leczeni - dodał.
Wypadek w Szczecinie. Lekarz o stanie pacjentów
Jedna z dorosłych pacjentek trafiła na oddział neurochirurgii, jedno dziecko ma złamane podudzie, a kolejne uraz głowy. 22-latka jest w najcięższym stanie, ponieważ doznała wielonarządowych obrażeń. Jagielski podkreślił, że jest za wcześnie, aby mówić o rokowaniach.
U dwóch nastolatek zakończono już diagnostykę. Natomiast najmłodszy chłopiec wciąż ma robione badania i najpewniej zostanie w szpitalu na obserwacji. Lekarz przekazał, że z dostępnych mu informacji, wszystkie dzieci pozostają w stanie stabilnym.
ZOBACZ: Wypadek w Szczecinie. Co najmniej 19 osób rannych
Większość z przetransportowanych do szpitala osób wymagała badań obrazowych.
W szpitalu postępowano zgodnie z procedurami wszczynanymi w przypadku masowych wypadków. - Jesteśmy do tego przygotowani - zapewnił kierownik oddziału, dodając, że na szczęście podobne sytuacje są rzadkością.
Wypadek w Szczecinie. Kierowcę ujęli osoby postronne
Do wypadku doszło w piątek na Placu Rodła w Szczecinie. Rozpędzony samochód marki Ford wjechał w przechodzących na pasach ludzi. 15 osób doznało obrażeń, niestety kierowca kontynuował jazdę.
33-latek oddalając się z miejsca zdarzenia zderzył się z kilkoma autami. W wyniku tego kolejne cztery osoby zostały ranne.
Kierowcę zatrzymały osoby postronne. Policja potwierdziła, że 33-latek jest mieszkańcem Szczecina i są prowadzone postępowania z jego udziałem.