Kukurydza wysypana z wagonów w Kotomierzu. Wiemy, gdzie miała trafić
Kukurydza wysypana z pociągu w Kotomierzu (woj. kujawsko-pomorskie) miała trafić do Irlandii. Firma Ecco Rail, która odpowiadała za ten transport, zapewniła, że nie uczestniczy w imporcie ukraińskiego zboża do Polski.
Do incydentu doszło w niedzielę na bocznicy kolejowej w Kotomierzu. Ze stających tam wagonów wysypano zboże, konkretnie kukurydzę. W sumie było to około 160-180 ton. Sprawę bada policja.
Firma Ecco Rail zabrała głos
Firma Ecco Rail, która odpowiadała za transport, przekazała w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych, że "nie uczestniczy w imporcie ukraińskiego zboża do Polski".
ZOBACZ: Protest rolników. Szymon Hołownia zapowiada: Złożyłem obietnicę
Zaprzecza również, że "kukurydza wysypana z wagonów stojących w Kotomierzu, objęta była procedurą importu zboża z Ukrainy do Polski".
"Pojawiające się w mediach informacje, sugerujące w szerszym kontekście rzekomy udział Ecco Rail w imporcie zboża z Ukrainy do Polski, są nieprawdziwe" - czytamy.
Kukurydza miała trafić do Irlandii
Jak wyjaśniono, Ecco Rail prowadzi operacje logistyczne związane z transportem zboża z Ukrainy, jednak zboże przewożone jest przez Polskę z zachowaniem wszelkich procedur tranzytowych. To wysypane w Kotomierzu miało trafić do Irlandii.
"Odbiór ładunku odbywa się zazwyczaj na granicy polsko-ukraińskiej, a następnie ładunek przewożony jest do portów morskich, skąd dalej transportowany jest statkiem do krajów trzecich" - podano.
ZOBACZ: Protest rolników. Prezydent Warszawy o frekwencji. Zaapelował do mieszkańców
"Incydent w Kotomierzu Ecco Rail traktuje jako karygodny akt wandalizmu, nieznajdujący usprawiedliwienia w żadnym kontekście. Jednocześnie spółka wyraża nadzieję, że sprawcy tego przestępstwa zostaną schwytani, osądzeni i ukarani, pozostając jednocześnie do dyspozycji organów ścigania w celu szybkiego wyjaśnienia sprawy" - podsumowała firma.
Czytaj więcej