Zbigniew Ziobro choruje. Nowe wieści. "Pan minister walczy, ale sytuacja jest ciężka"
- Chcemy, żeby minister Ziobro był przesłuchany (przed komisją ds. Pegasusa), ale jak już będzie zdrowy i będzie miał siłę. Czy to warunek, którego można oczekiwać w cywilizowanym państwie? - mówił Patryk Jaki, p.o. szefa Suwerennej Polski. Jak dodał, jego przełożony - chorujący na nowotwór - "walczy, jest twardy, ale sytuacja jest ciężka".
Zbigniew Ziobro od wielu tygodni nie uczestniczy w życiu politycznym. Jak podają jego współpracownicy, szef Suwerennej Polski choruje na nowotwór przełyku. Na partyjnym stanowisku tymczasowo zastępuje go Patryk Jaki, który w poniedziałek udzielił wywiadu Radiu Zet.
ZOBACZ: Cofnięte zaproszenie do Kijowa dla Andrzeja Dudy? "Absurdalna informacja"
Jak mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, odkąd Ziobro jest w szpitalu, nie spotkał się z nim. - Pan minister walczy, jest twardy, ale sytuacja jest ciężka - stwierdził Jaki, przypominając, iż były prokurator generalny regularnie przesyła marszałkowi Sejmu zwolnienia lekarskie z racji, iż nadal jest on posłem.
Ziobro będzie przesłuchany w szpitalu? "To najbardziej o nich świadczy"
Podobne dokumenty mają trafić do członków komisji śledczej ws. Pegasusa, która zamierza przesłuchać Ziobrę.
- My chcemy, żeby minister Ziobro był przesłuchany, ale jak już będzie zdrowy i będzie miał siłę. Czy to warunek, którego można oczekiwać w cywilizowanym państwie? Tym bardziej, że pan minister był już przesłuchiwany przez osiem-dziewięć komisji i zazwyczaj źle się to skończyło dla przesłuchujących - uznał Jaki.
Na pytanie, czy możliwe jest przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości w szpitalu, gość rozgłośni odparł: - Za czasów stalinowskich zapewne tak robiono. Widać, że w Lewicy, gdzie jest wiele osób z czasów komunistycznych, że takie przyzwyczajenia są tam obecne (...). To, że oni chcą zachowywać się jak barbarzyńcy, to to najbardziej świadczy o nich - podkreślił.
Przypuszczenia, że Ziobro symuluje. "Zabezpieczamy takie wypowiedzi"
Prowadzący zapytał też o pojawiające się w mediach domysły, że Ziobro w rzeczywistości nie jest chory, tylko symuluje, aby uniknąć ewentualnej odpowiedzialności karnej za działania z czasów rządów PiS. Jaki uznał, że takie sugestie udowadniają, że przeciwnikom politycznym Suwerennej Polski chodzi o zemstę, a nie prawdę.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński wskazał na działania rządu. "To jest misja Tuska"
- Zabezpieczamy prawnie wszystkie tego typu wypowiedzi, które to sugerują i osoby, które w ten sposób postępują zapłacą za to poprzez pozwy cywilne. Wytaczał będzie sam pan minister, jak już będzie do tego zdolny - zapowiedział polityk.
Czytaj więcej