Odszkodowania dla firm za lockdown. Premier wycofał wniosek z TK
Donald Tusk wycofał wniosek złożony do Trybunału Konstytucyjnego wniosek ws. odszkodowań dla przedsiębiorców za lockdown. Dokument do TK przesłał poprzedni premier Mateusz Morawiecki. Gdyby Trybunał przychylił się do argumentów we wniosku, mogłoby to utrudnić właścicielom firm uzyskanie pieniędzy. Decyzja szefa rządu sprawia jednak, że wypłata rekompensat będzie możliwa.
W 2020 roku przedsiębiorcy zaczęli domagać się odszkodowań za lockdown wprowadzony w związku z epidemią koronawirusa. Ich roszczenia przedsiębiorców opiewały w sumie na kilkaset milionów złotych.
Ówczesny premier Mateusz Morawiecki skierował sprawę do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem stwierdzenia niekonstytucyjności takich żądań.
ZOBACZ: Kielce. Lawina wniosków o odszkodowania za dziury w drodze. Liczby zaskakują
"Wydawało się już, że władza zablokuje tę możliwość przedsiębiorcom prowadzącym firmy, a ich właściciele nie mają co liczyć na milionowe rekompensaty, jednak Donald Tusk zdecydował się wycofać wniosek do TK" - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna".
Zarzucali rządowi PiS "legislacyjne bezprawie"
Poszkodowani przedsiębiorcy powoływali się art. 417 par. 1 Kodeksu cywilnego, w którym zaznaczono, że każdy może żądać naprawienia szkody wyrządzonej przez wydanie aktu normatywnego w ramach niezgodnego z prawem działania lub zaniechania organu władzy publicznej. Jest to tzw. legislacyjne bezprawie.
Inne zdanie w tej kwestii miał rząd Mateusza Morawieckiego. "Wniosek zmierza do ustalenia, że niezgodne z Konstytucją jest takie rozumienie tego przepisu, które pozwalałoby orzec odszkodowanie z powodu wydania rozporządzenia przez upoważniony organ, nawet jeżeli przed orzeczeniem odszkodowania w danej sprawie nie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, co do zgodności tego aktu z Konstytucją" - uzasadniało wniosek Centrum Informacyjne Rządu.
Masowo zamknięte firmy. Państwo broniło się: Nie my wywołaliśmy pandemię
Wprowadzane od marca 2020 r. okresowe obostrzenia obejmowały m.in. zawieszenie międzynarodowych pasażerskich połączeń lotniczych i kolejowych i ograniczenia w działalności firm transportowych, zawieszenie działalności instytucji kultury, ograniczenia działalności galerii handlowych oraz ograniczenie liczby klientów w sklepach.
ZOBACZ: Branża fitness pozwała państwo. Domagają się odszkodowania za lockdown
Ponadto zamknięto dla gości bary, restauracje, puby, kasyna, hotele i innych miejsca noclegowe, punkty kosmetyczno-usługowe, fryzjerskie, gabinety tatuażu, siłownie i kluby fitness. Zawieszono też wykonywanie zabiegów rehabilitacyjnych i masaży.
Wtedy pojawiały się pierwsze wnioski o odszkodowania. - Pandemia nie została wywołana działaniami państwa, a przyjmowane w Polsce rozwiązania nie odbiegały od przyjętych w Unii Europejskiej - argumentował wówczas rzecznik Prokuratorii Generalnej Bartosz Swatek.
Czytaj więcej