Afera wizowa. CBA weszło do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu
Agenci CBA wkroczyli w poniedziałek do siedziby Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Zabezpieczyli dokumenty ws. programu, dzięki któremu do Polski mogli przyjeżdżać specjaliści IT z zagranicy, w tym Ukrainy, Rosji, Gruzji czy Mołdawii. CBA działa na polecenie komisji ds. afery wizowej, której szef Michał Szczerba nie wykluczył, że do naszego kraju przedostała się rosyjska agentura.
Agenci CBA weszli do siedziby PAIH w poniedziałek rano, tuż przed tym, jak w Sejmie rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. afery wizowej. To właśnie ten parlamentarny organ zlecił takie działania Biura - dowiedziała się Interia.
Pracownicy CBA przeszukali dokumenty dotyczą programu Poland Business Harbour. - To program realizowany przez Agencję, w której jesteśmy operatorem ścieżki biznesowej. Dotyczy relokacji pracowników i przedsiębiorców do Polski - powiedział rzecznik PAIH Marcin Graczyk.
CBA w PAIH. Na czym polegał program Poland Business Harbour?
Jak podał Polsat News, dzięki Poland Business Harbour możliwy miał być "sukces zawodowy" specjalistów IT z zagranicy. Trafiali do naszego kraju z państw takich, jak Białoruś, Armenia, Gruzja, Mołdawia, Rosja oraz Ukraina.
ZOBACZ: Komisja śledcza ds. afery wizowej. Przesłuchanie Piotra Wawrzyka
Program przewidywał przyspieszoną ścieżkę uzyskania wizy, którą dostać mogli też członkowie najbliższej rodziny programisty cudzoziemca. Nie potrzebowali oni wcześniejszej zgody na pobyt w Polsce, a działalność gospodarczą mogli prowadzić na zasadach takich, jak obywatele RP.
Michał Szczerba: Poland Business Harbour działał bez podstaw prawnych
W poniedziałek przed komisją ds. afery wizowej zeznawać miała jedna z głównych postaci związanych z tą sprawą - były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Szef komisji Michał Szczerba (KO) zabrał później głos w rozmowie z mediami. Podkreślał, że program Poland Business Harbour został wymyślony przez Mateusza Morawieckiego.
- Program działał bez podstaw prawnych, ustawowych. W jego ramach wprowadzono na teren Polski, wydając wizy bez pozwoleń na pracę, 84 tysiące osób - wyliczył.
ZOBACZ: Ryszard Czarnecki może stracić immunitet. Jest wniosek prokuratury
Jak dodał, od komendanta głównego straży granicznej komisja dowiedziała się, że formacja ta dostrzegła w Polsce "tylko 13 tysięcy osób" spośród tych, które w ramach PBH otrzymały wizę wjazdową. - Pytanie, czy program nie był "przerzutowym" dla migrantów z różnych części świata, do Polski i strefy Schengen, pod pozorem wiz biznesowych - zastanawiał się Szczerba.
"3050 obywateli Rosji otrzymało polską wizę wjazdową"
Polityk KO podkreślił, iż komisja ma doniesienia "o licznych nieprawidłowościach" w Poland Business Harbour. - W pewnym momencie został on rozszerzony z obywateli białoruskich na inne (nacje), w tym Rosjan. Wtedy, gdy minister Rau (były szef MSZ - red.) twierdził, że wstrzymujemy wizy dla Rosjan, 3050 obywateli rosyjskich otrzymało polską wizę wjazdową - podał.
Jego zdaniem "jeżeli wśród tych osób była agentura rosyjska, osoby niebezpieczne z punktu widzenia UE, NATO, będzie to gigantyczna afera".
Czytaj więcej