"Śniadanie Rymanowskiego". Spięcie w programie Polsat News. "Po co pan kłamie?"

Polska
"Śniadanie Rymanowskiego". Spięcie w programie Polsat News. "Po co pan kłamie?"
Polsat News
Program "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"

- Byliście za otwarciem granicy polsko-ukraińskiej od 2022 roku. Jak to możliwe, że nie przewidzieliście tego, że to zaszkodzi polskiemu rolnictwu - pytał Stanisław Tyszka z Konfederacji. - Jeśli ktokolwiek zarzuca koalicji hipokryzję, to powinien uderzyć się w swoje piersi - odpowiadał Krzysztof Śmiszek. Nie była to jedyna gorąca wymiana zdań w programie w kontekście protestów rolników.

Goście Bogdana Rymanowskiego komentowali sytuację na polsko-ukraińskiej granicy i słowa premiera Ukrainy Denysa Szmyhala.

 

ZOBACZ: Ukraińska delegacja na granicy z Polską. Denys Szmyhal mówił o "środkach odwetowych"

 

- Nasze stanowisko jest jasne, premier, ministerstwo rolnictwa jasno je prezentują. Będziemy bronić polskich rolników, polskich przedsiębiorców. Będziemy prowadzić rozmowy, one już są prowadzone na poziomie unijnym, by polscy rolnicy, przedsiębiorcy mieli poczucie, że ich interesy są najważniejsze - mówiła Aleksandra Gajewska z PO.

Protesty rolników. "Potrzebne są natychmiastowe działania"

W ostatnich dniach premier Donald Tusk zapowiedział, że przejścia graniczne na granicy z Ukrainą zostaną wpisane na listę infrastruktury krytycznej. - A co państwo myślicie, że pieniądze, które w piątek zapowiedziała Ursula von der Leyen, to będą za darmo? - uznała Małgorzata Wasserman.

 

ZOBACZ: "Mamy to!" Donald Tusk o odblokowaniu środków z KPO dla Polski

 

- UE czy KE nie wykonują w zasadzie żadnych ruchów od wielu miesięcy. Sytuacja jest krytyczna - wskazała, zaznaczając, że potrzebne jest wprowadzenie jednostronnego embargo na wszystkie produkty z Ukrainy. - To już nie ma czasu, że ktoś będzie jeździł na granicę, słuchał i zbierał postulaty. Potrzebne są natychmiastowe działania - mówiła polityk PiS.

 

- Rozumiem, że pani jest w opozycji, ale proszę nie siać dezinformacji, że piątkowa wizyta szefowej KE to jest jakiś teatr. Pieniądze zostały dowiezione i pieniądze będą - zwracał się Krzysztof Śmiszek do Małgorzaty Wassermann. Zaapelował także, by oddzielić sprawy związane z europejskimi funduszami od sytuacji na granicy.

"Problem trzeba rozwiązać na poziomie unijnym"

Jak dodał Śmiszek, w poniedziałek minister rolnictwa wybiera się do Brukseli, by rozmawiać na temat sytuacji na granicy. - Ten problem trzeba będzie rozwiązać na poziomie unijnym, a nie na boso, ale w ostrogach z szabelką na osiołku - powiedział.

 

- Ważną rolę w tej sprawie ma do odegrania Komisja Europejska, która zniosła cła na produkty z Ukrainy. Premier, który ma kontakty w Brukseli ma ważną rolę do odegrania - przekonywał Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta RP.

 

ZOBACZ: Protest rolników się zaostrza. Zablokowane drogi ekspresowe i autostrady

 

Na słowa premiera Ukrainy zareagował m.in. były minister edukacji Przemysław Czarnek. Jak wskazał, "może w ramach odwetowych Ukraina odda nam miliardy złotych przekazywanych na pomoc militarną Ukrainie". - Trzeba rozumieć emocje, które są u naszych partnerów ukraińskich - ocenił te słowa Ireneusz Raś.

 

- Minister Siekierski robi wszystko z pełną empatią wobec polskich rolników, żeby znaleźć najlepsze rozwiązania - podkreślił. - Będziemy rozwiązywać problemy tak, żeby wszyscy zostali zaopiekowani - dodał.

 

WIDEO. S. Tyszka: Macie psi obowiązek bronić polskich rolników

 

 

 

"Hipokryzja", "Wstyd", "Kłamie pan"

Stanisław Tyszka ocenił, że nie podoba my się strategia rządu. - Nie podoba mi się też państwa hipokryzja, która jest nieprawdopodobna - mówił.

 

- Wy wszyscy, jak tu siedzicie: PiS, PO, Lewica, Hołownia, PSL byliście za otwarciem granicy polsko-ukraińskiej od 2022 roku. Jak to możliwe, że nie przewidzieliście tego, że to zaszkodzi polskiemu rolnictwu? - zastanawiał się polityk Konfederacji.

 

Jak dodał, przedstawiciele wszystkich partii, które wymienił, są "za" Zielonym Ładem. - Do ludzi zaczyna docierać szaleństwo polityki klimatycznej - wskazał.

 

- Zachowanie premiera Ukrainy jest bezczelne. To ilustracja powiedzenia: daj komuś palec, a weźmie całą rękę - powiedział Tyszka.

 

- Co to jest za retoryka? Niech pan idzie na wojnę i niech pan powie to Ukraińcom - odpowiadał Krzysztof Śmiszek.

 

- Gdyby nie pomoc Polski Ukraina przegrałaby wojnę z Rosją - mówił polityk Konfederacji, zwracając uwagę, że Polska jest głównym szlakiem transportu wsparcia militarnego i humanitarnego. - Macie psi obowiązek bronić polskich rolników i polskich konsumentów - dodawał.

 

- Wzrusza mnie, jak Konfederacja mówi, jak Polska pomogła Ukrainie (...) To wy jesteście jedyną partią, która w sposób otwarty staje przeciw Ukrainie i wpisuje się w putinowską retorykę - wskazał Śmiszek.

 

- Kłamie pan - odpowiadał Tyszka. - Po co pan kłamie? - dopytywał.

 

Aleksandra Gajewska przypomniała, że podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł Konfederacji Krzysztof Braun wyszedł z sali podczas uczczenia pamięci ofiar rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Wstyd - oceniła.

 

- Jeśli ktokolwiek zarzuca koalicji hipokryzję, to powinien uderzyć się w swoje piersi - zaznaczył Śmiszek.

 

- Zarzucam wam, że bardziej kochacie Ukrainę niż Polskę - odpowiedział Tyszka. 

Zielony Ład. "Nie rozumiem, o co się kłócicie"

Małgorzata Wassermann stwierdziła w programie, że za Zielony Ład nie odpowiada PiS, ponieważ jest to "jeden z fundamentów UE". W odpowiedzi Aleksandra Gajewska przeczytała wpis w mediach społecznościowych z 2022 roku, w którym unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski stwierdził "Zielony Ład w rolnictwie jest w pełni zgodni z programem rolnym PiS z 2019 roku".

 

- Pani posłanko - zwróciła się do Wassermann Gajewska.

 

- Do mnie "pani poseł" - odpowiedziała Wassermann.

 

- Pani posłanko, możecie zakłamywać rzeczywistość, przytaczać najróżniejsze argumenty, ale mieliście pełnie władzy - mówiła Gajewska.

 

- Ale wy też popieracie Zielony Ład przecież. Nie rozumiem, o co się kłócicie - zwracał uwagę Tyszka.

 

ZOBACZ: Francja: Chcą dymisji prezydenta. Protestujący rolnicy wtargnęli na targi w Paryżu

 

- Rządzimy i odpowiedzialnie podchodzimy do tych tematów - zaznaczyła Gajewska, dodając, że politycy koalicji wychodzą do rolników, by z nimi rozmawiać.

 

- Wyjdzie do nich Donald Tusk? Wyjdzie? - dopytywała Wassermann.

 

- Mogę dokończyć - pytała Gajewska.

 

- Proszę, tylko na temat, jakby pani mogła - odpowiedziała polityk PiS.

 

- Ja mówię na temat, a to, że pani nie odpowiada moja wypowiedź, bo obnaża prawdę na temat waszego przedstawiciela - zaznaczyła Gajewska.

 

Na wtorek rolnicy zapowiedzieli wielki protest w Warszawie. - Nikomu w Polsce nie zostanie zabronione protestowanie - mówił Ireneusz Raś. - Rozumiemy stanowisko rolników, my zastaliśmy pewne fakty - dodał. 

 

Poprzednie wydania "Śniadania Rymanowskiego" dostępne są tutaj.

 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie