Sz. Hołownia o sporze z Kijowem. "To będzie spotkanie ostatniej szansy"
- Wszystko jest do odkręcenia. Deklarację premiera Ukrainy rozumiem w ten sposób, że 28 marca będzie spotkanie ostatniej szansy - stwierdził marszałek Sejmu Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń". Lider Polski 2050 został zapytany o komentarz do słów premiera Denysa Szmyhala, który zapowiedział, że Ukraina może zastosować "środki lustrzane", jeśli przejścia graniczne nie zostaną odblokowane.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia był gościem Marcina Fijołka w piątkowym "Gościu Wydarzeń". Lider Polski 2050 i współprzewodniczący Trzeciej Drogi skomentował napięcia między Polską i Ukrainą związane z protestem rolników na granicy. Wyjaśnił też powód zaplanowania na marzec tajnego posiedzenia Sejmu. Poruszone zostały również kwestie uwolnienia funduszy z KPO, aborcji, czy przyszłości posłanki Moniki Pawłowskiej.
Szymon Hołownia o protestach na granicy: Problemem jest Rosja
Na początku rozmowy marszałek Hołownia został poproszony o komentarz do słów premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, który pojawił się w piątek na granicy jako członek delegacji z Kijowa. Polityk zapowiedział, że jeśli do 28 marca przejścia graniczne nie zostaną odblokowane, to ukraiński rząd może podjąć działania odwetowe przeciwko Polsce. Podana data nie jest przypadkowa. Tego dnia zaplanowane jest spotkanie polskich i ukraińskich władz.
- Rozumiem tę deklarację tak, że to będzie spotkanie ostatniej szansy - odpowiedział Hołownia.
ZOBACZ: Ukraińska delegacja na granicy z Polską. Denys Szmyhal mówił o "środkach odwetowych"
Następnie marszałek zaznaczył, że spotkał się z rolnikami, którym przekazał, że "Koalicja 15 października" rządzi dopiero od dwóch miesięcy, a rozwiązywanie tak kompleksowych problemów zajmuje wiele czasu. Jednocześnie podkreślił, że źródła sporu należy szukać gdzie indziej.
- Problemem jest Rosja, zalew zboża rosyjskiego - zaznaczył. - My musimy temu przeciwdziałać. Rolnicy to rozumieją - dodał.
Szymon Hołownia o zamkniętych obradach Sejmu: Czasy mamy niespokojne
Kolejnym tematem były zamknięte obrady Sejmu na temat bezpieczeństwa i obronności, które, zgodnie z zapowiedzią wicemarszałka Krzysztofa Bosaka, ma się odbyć w marcu.
ZOBACZ: Zamknięte posiedzenie Sejmu ws. obronności. Krzysztof Bosak: Jeszcze przed Wielkanocą
- Grozi nam bezpośrednie niebezpieczeństwo? - zapytał prowadzący program Marcin Fijołek.
- Czasy mamy zasadniczo niespokojnie - odparł Hołownia, po czym wyjaśnił, że pomysł zorganizowania takiego posiedzenia stanowi odpowiedź na prośby posłów.
- Rosyjskie siły nie śpią. Mam nadzieję, że dowiemy się więcej, jak wygląda ich działanie w Polsce - mówił. Jak zaznaczył, utajnieniu ma podlegać jedynie fragment posiedzenia, "jeden dzień obrad lub jego część".
Szymon Hołownia o aborcji: Lewica zaczyna trząść koalicją
Następnie Hołownia został zapytany o kwestię aborcji. W piątek posłanki Trzeciej Drogi złożyły w Sejmie projekt ustawy przywracającej porządek prawny sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r., który ograniczył możliwość przerywania ciąży. To już trzeci projekt w tej sprawie. Dwa pozostałe zostały złożone przez KO i Lewicę.
ZOBACZ: Szymon Hołownia: Lewica podkopuje jedność koalicji
- Moje wstępne założenie było takie, że wszystkie te projekty przeczytamy razem i skierujemy je do komisji nadzwyczajnej - powiedział marszałek Sejmu. Jednocześnie przyznał, że nie zgadzają się z tym posłanki Lewicy, które domagają się jak najszybszego procedowania ich ustawy.
Zdaniem Hołowni zachowanie polityków Lewicy w tej kwestii "w konfrontacyjny sposób zaczyna trząść koalicją". Marszałek nie wyklucza jednak, że "projekt Lewicy będzie procedowany w innym trybie"
Szymon Hołownia o aborcji: Dlaczego ma o tym decydować Hołownia, Macierewicz, Czarzasty?
Lider Polski 2050 powtórzył też postulat swojego ugrupowania mówiący o zwołaniu referendum w sprawie aborcji. Jak podkreślił, "o prawach kobiet powinny decydować kobiety, a nie mężczyźni". Rozwiązywanie tej kwestii w Sejmie jest jego zdaniem niewłaściwe, ponieważ 70 proc. posłów to mężczyźni.
ZOBACZ: Co dalej z ustawą o pigułce "dzień po"? Prezydent dał jasny sygnał
- Dlaczego ma o tym decydować Hołownia, Macierewicz, Czarzasty, a nie moja żona czy matka? - pytał.
Hołownia przypomniał również, że w przeszłości ugrupowania lewicowe też opowiadały się za organizacją referendum i nawet zebrały w tym celu 120 tysięcy podpisów.
Wideo: Szymon Hołownia o sporze z Ukrainą na granicy
Monika Pawłowska w Trzeciej Drodze? Szymon Hołownia zaprzecza
Hołownia rozwiał plotki mówiące o możliwym dołączeniu Moniki Pawłowskiej do klub poselskiego Trzeciej Drogi. Była polityk m.in. SLD, Porozumienia i PiS poinformowała we wtorek, że obejmie mandat po Mariuszu Kamińskim.
ZOBACZ: Monika Pawłowska napisała do prezydenta. "Zwrócę się z prośbą"
Marszałek zaznaczył, że rozmawiał z nią i powiedziała mu ona, że "jeżeli nie przyjmie jej klub PiS, to zostanie posłanką niezrzeszoną".
Zapytany o to, co stanie się z mandatem po Macieju Wąsiku Hołownia stwierdził, że "nic się w tej sprawie nie zmieniło. - Nie mam orzeczenia Sądu Najwyższego, które pozwala obsadzić mandat - dodał.
Szymon Hołownia o wyborach prezydenckich: Potrzebny jest człowiek pokoju
Na koniec lider Polski 2050 wypowiedział się na temat swoich planów i tego, czy zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w 2025 roku. W odpowiedzi polityk podkreślił, że na razie jest zbyt wcześnie na tego typu decyzje i należy poczekać do listopada lub grudnia.
ZOBACZ: Sondaż. Który z polityków PiS powinien zostać prezydentem
- Wyraźnie i uczciwie mówię, że chciałbym, bo wydaje mi się, że potrzebny jest człowiek pokoju na te trudne, wojenne czasy - oświadczył.
Przyznał również, że wyobraża sobie, że w drugiej rundzie bitwy o Pałac Prezydencki zmierzy się z Rafałem Trzaskowskim lub Donaldem Tuskiem. Jak ocenił, bardziej prawdopodobny jest pierwszy ze scenariuszy.
