Gorący czwartek w Sejmie. Wniosek o wotum nieufności dla Adama Bodnara
Burzliwy dzień w Sejmie. Podczas czwartkowego posiedzenia posłowie zajęli się m.in wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Posłowie zagłosowali również ws. tabletki "dzień po".
W czwartek o 9:00 posłowie wznowili obrady dwudniowego posiedzenia Sejmu, które od samego rana przynoszą sporo emocji. Posłowie zajęli się m.in. wnioskiem Prawa i Sprawiedliwości w sprawie odwołania Adama Bodnara z funkcji ministra sprawiedliwości.
Burzliwy dzień w Sejmie. Wniosek o wotum nieufności Adama Bodnara
Drugiego dnia Sejmu odbyło się także głosowanie dotyczące odrzucenia w pierwszym czytaniu projektu obywatelskiego "Tak dla rodziny, nie dla gender". Posłowie pochylili się również nad projektem nowelizacji Prawa farmaceutycznego, dotyczącym tzw. tabletki "dzień po". Rządowa nowelizacja przewiduje dostęp do tego środka antykoncepcyjnego bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia.
ZOBACZ: Posłowie PiS chcą odwołania Adama Bodnara. Jest decyzja komisji
W czwartkowym harmonogramie znalazło się również uzupełnienie składu komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, z uwagi na wykluczenie ze składu posła PiS Pawła Jabłońskiego.
PiS chce odwołania ministra Bodnara. Komisja "przeciw"
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka w środę zaopiniowała negatywnie wniosek o wotum nieufności dla Adama Bodnara. - Mam wrażenie, że Suwerennej Polsce dolega syndrom odstawienia - komentował podczas obrad minister sprawiedliwości, odpierając zarzuty posłów PiS.
ZOBACZ: Komisja Europejska i Fundusz Odbudowy. Polska może otrzymać miliardy
- Dla ministra Bodnara nie istnieje ani konstytucja, ani ustawy o sądach powszechnych, KRS, Sądzie Najwyższym czy prawo o prokuraturze. Dla niego istnieje potrzeba i wola polityczna oraz przekonanie o własnej słuszności. To doktryna Bodnara - stwierdził Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski podczas posiedzenia Komisji.
Czytaj więcej