Wsparcie dla kredytobiorców. Co dalej z wakacjami kredytowymi?
Rząd odrzucił nowelizację zasad wakacji kredytowych, jednak nie oznacza to zakończenia projektu. Program wróci najszybciej, jak będzie to możliwe - według zapowiedzi ministra finansów. A kto i w jaki sposób do tej pory skorzystał z wakacji kredytowych? Na antenie Polsat News mówił o tym Jarosław Sadowski. Wyjaśnił również, dlaczego banki nie są zadowolone z programu.
We wtorek Rada Ministrów nie zaakceptowała nowych zasad wakacji kredytowych. Z kolei w środę minister finansów Andrzej Domański przekazał, że został poproszony o przedstawienie dodatkowych informacji i scenariuszy w tej kwestii.
W Programie 1 Polskiego Radia polityk zapewnił, że rządowi zależy na znalezieniu "rozwiązań, które chronią kredytobiorców w sytuacji wciąż wysokich stóp procentowych". Zapewnił, że trwają prace, aby wkrótce wrócić z projektem.
Wakacje kredytowe. Co dalej?
- Nie wiemy, co spowodowało, że przepisy nie mogą wejść w życie w takim kształcie, w jakim zostały przedstawione. (...) Nie ma wskazówki, co do tego, w jakim kierunku pójdą te zmiany, więc na razie musimy zaczekać - powiedział na antenie Polsat News Jarosław Sadowski ekspert rynku finansowego i główny analityk Expander Advisors.
WIDEO: EKSPERT O WAKACJACH KREDYTOWYCH
- Dotychczasowe wykorzystanie wakacji kredytowych było bardzo różne. Były osoby - i nadal są - w bardzo trudnej sytuacji, które zaciągnęły kredyty, kiedy stopy procentowe były na rekordowo niskim poziomie i w ich przypadku te raty często zabierają znaczną część dochodu. Nawet powyżej 50 proc. - mówił ekspert.
ZOBACZ: Wakacje kredytowe już nie dla wszystkich, idą zmiany
- Jeśli ktoś miał początkowo ratę na poziomie 40 proc. dochodu, a ta rata wzrosłą dwukrotnie to można sobie wyobrazić, że naprawdę jest ciężko - dodał.
Sadowski wspomniał, że aktualnie raty kredytów zaciąganych podczas bardzo niskich stóp procentowych są wyższe o ok. 85 proc.
Jak kredytobiorcy skorzystali z wakacji kredytowych?
- Wakacje były wykorzystane w różne sposoby. Wiele osób, które wcześniej mogło z tego skorzystać i miało starsze kredyty sprzed 10 czy 15 lat doprowadziło do sytuacji, w której zaoszczędzone pieniądze, których nie wydali na raty poszły na nadpłatę tego kredytu, przez co spadło im zadłużenie i zmniejszyła się rata albo skrócił się okres spłaty - mówił Sadowski.
- Dla niektórych to był ratunek, by nie sprzedawać mieszkania, dla innych to była po prostu możliwość nadpłaty kredytu - dodał i wspomniał, że teraz prawdopodobnie osoby posiadające starsze zobowiązania kredytowe nie będą mogły skorzystać z wakacji.
- Aktualnie grupa zainteresowanych wakacjami kredytowymi będzie mniejsza, ale z drugiej strony będą to osoby, które rzeczywiście potrzebują pomocy - wyjaśnił analityk.
Ekspert przekazał, że banki nie będą zadowolone z żadnego rozwiązania, ponieważ dla nich wakacje kredytowe to koszty utraconych odsetek.
Czytaj więcej