Posłowie PiS chcą odwołania Adama Bodnara. Jest decyzja komisji
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zaopiniowała negatywnie wniosek o wotum nieufności dla Adama Bodnara. - Mam wrażenie, że Suwerennej Polsce dolega syndrom odstawienia - komentował podczas obrad minister sprawiedliwości, odpierając zarzuty posłów PiS.
Kolejnym krokiem w procedurze wotum nieufności jest przedstawienie wniosku i debata na posiedzeniu Sejmu. Zgodnie z harmonogramem, posłowie zajmą się wnioskiem w czwartek, o godz. 12:45.
Adam Bodnar kontra PiS
- Dla ministra Bodnara nie istnieje ani konstytucja, ani ustawy o sądach powszechnych, KRS, Sądzie Najwyższym czy prawo o prokuraturze. Dla niego istnieje potrzeba i wola polityczna oraz przekonanie o własnej słuszności. To doktryna Bodnara - stwierdził Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski, uzasadniając wniosek o odwołanie obecnego szefa resortu sprawiedliwości.
ZOBACZ: Decyzja Adama Bodnara. Ogłosił konkurs na prokuratora krajowego
Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS uznał również, że w prokuraturze panuje "jeden wielki stan niepewności" ze względu na wprowadzenie rzekomego chaosu prawnego. Zdaniem Kalety, obecne działania ministra sprawiedliwości przeczą wartościom, których bronił w czasie sprawowania funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich.
Adam Bodnar przed komisją. Jest wniosek o wotum nieufności
Minister sprawiedliwości odnosząc się do uzasadnienia wniosku stwierdził, że dziwi się posłowi Kalecie, że widzi w nim taką sprawczość ponieważ "dopiero rozpoczęto procesy legislacyjne". Adam Bodnar w swoim wystąpieniu przypomniał również o łamaniu prawa w czasie, gdy rządziło Prawo i Sprawiedliwość.
ZOBACZ: Adam Bodnar apeluje do sędziów. "KRS utraciła gwarancję niezależności"
- W ciągu ostatnich ośmiu lat doszło do tego, że kilku sędziów w Polsce zostało zawieszonych przez izbę dyscyplinarną Sądu Najwyższego, zbudowany został cały mechanizm dyscyplinarnego represjonowania sędziów, były prowadzone kampanie oszczercze pod adresem sądów - wyliczał były Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazując że w czasie rządów PiS "prokuratura próbowała zakrywać niegodziwości". - Mam wrażenie, że Suwerennej Polsce dolega syndrom odstawienia - zauważył minister.
Bodnar zaznaczył również, że jednym z jego głównych celów jest rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Posłowie PiS chcą dymisji Bodnara. Zarzucają mu łamanie konstytucji
Wniosek o wotum nieufności wobec Adama Bodnara złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarzucają ministrowi sprawiedliwości "poważne naruszenia zasad porządku konstytucyjnego". Wnioskodawcy wskazują, że odwołanie Bodnara z funkcji jest niezbędne dla obrony integralności systemu prawnego i zapewnienia przestrzegania konstytucji. Do głównych zarzutów przedstawionych przez opozycję należy m.in. odwołanie Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego oraz rzekome zablokowanie konkursów w Krajowej Radzie Sądownictwa.
ZOBACZ: "Politycy tracą władzę w prokuraturze". Politycy komentują decyzję Adama Bodnara
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w obronie senatora KO stanął marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Minister Adam Bodnar ma moje absolutne i niepodważalne wsparcie w zakresie przywracania praworządności - stwierdził przewodniczący Polski2050. Marszałek przypomniał też, że minister zaprezentował we wtorek w Brukseli "mapę drogową" ustaw, mających przywrócić w Polsce praworządność.
Czytaj więcej