Lublin. 30 sztabek złota padło łupem oszustów
Mieszkanka Lublina dała się oszukać metodą "na wypadek". Tym sposobem przestępcy wyłudzili od 84-latki 30 sztabek złota. Seniorka sądziła, że przekazując wszystkie oszczędności, jej córka uniknie więzienia. Tymczasem kobieta straciła majątek, którego wartość jest szacowana na ok. 180 tys. złotych.
Mimo wielokrotnych apeli policji, wciąż wiele osób ulega manipulacji oszustów. Tak było w przypadku 84-letniej mieszkanki Lublina. 17 lutego do seniorki zadzwoniła kobieta, która podawała się za jej córkę. Roztrzęsiona tłumaczyła "matce", że spowodowała wypadek drogowy i została zatrzymana przez policję.
Oddała oszustom 30 sztabek złota
Po chwili do 84-latka zadzwonił mężczyzna, który z kolei twierdził, że jest policjantem. Powiedział, że jest sposób by "córka" uniknęła więzienia, jednak potrzebna jest do tego bardzo duża suma pieniędzy.
W trakcie rozmowy 84-latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które miał zgłosić się adwokat. Niestety starsza kobieta uwierzyła w tę historię i przekazała oszustom swoje oszczędności. Łupem przestępców padło 30 niewielkich sztabek złota o wartości około 180 tysięcy złotych.
ZOBACZ: Walia. Zatrzymano oszusta, który oferował wspinaczkę na Kilimandżaro. Zostawił w Tanzanii grupę osób
Funkcjonariusze poszukują sprawców i po raz kolejny apelują o rozwagę oraz ostrożność w kontaktach z nieznajomymi. Jak podkreśla policja, ani funkcjonariusze, ani prokuratorzy czy urzędnicy nigdy nie proszą emerytów o przekazanie jakichkolwiek sum pieniędzy. Nie dzwonią z prośbą o pomoc w zatrzymaniu sprawców ani z informacją o konieczności zapłaty kaucji za członka rodziny. Tak działają tylko oszuści.
Czytaj więcej