Śmierć Aleksieja Nawalnego. Kasparow wskazał możliwą ofiarę Putina. "Trzeba działać teraz"
"Misza wkrótce pójdzie w ślady Nawalnego. Trzeba działać już teraz, a nie czekać z kolejną spóźnioną krytyką" - uważa były szachowy mistrz świata Garri Kasparow. Osoba, która według niego może być kolejną ofiarą Władimira Putina jest Micheil Saakaszwili.
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili od 2021 r. odsiaduje wyrok sześciu lat więzienia. Jego stan zdrowia jest ciężki.
"Micheil Saakaszwili jest de facto więźniem politycznym Putina i jeśli wolny świat nie będzie wywierał presji na Iwaniszwilego, Misza wkrótce pójdzie w ślady Nawalnego. Trzeba działać już teraz, nie czekać z kolejną spóźnioną krytyką" - napisał w mediach społecznościowych były szachowy mistrz świata Garri Kasparow.
Wspomniany przez niego Bidzina Iwaniszwili to gruziński miliarder i polityk.
ZOBACZ: Aleksiej Nawalny nie żyje. Współwięzień: Zamieszenie zaczęło się wcześniej
Micheil Saakaszwili zabrał głos po pojawieniu się informacji o śmierci Aleksieja Nawalnego.
"Z rąk Putina zginął najbardziej utalentowany wojownik bohaterskiego oporu wolności, Aleksiej Nawalny. Często się z nim nie zgadzałem, a Putin często nas porównywał i nienawidził nas obu po równo" - napisał w mediach społecznościowych.
Rzeczniczka Nawalnego zabrała głos
Rzeczniczka Aleksieja Nawalnego Kira Jarmysz potwierdziła w sobotę, że rosyjski opozycjonista nie żyje. "Zamordowano Aleksieja Nawalnego. Jak wynika z oficjalnego komunikatu skierowanego do jego matki, śmierć nastąpiła 16 lutego o godzinie 14:17 czasu lokalnego" - przekazała.
Zażądała też natychmiastowego przekazania ciała Nawalnego jego rodzinie. W sobotę przekazała również, że matka Nawalnego oraz jego prawnik pojechali do kostnicy w Salechardowie. "Ciała Aleksieja nie ma w kostnicy" - napisała Jarmysz.
ZOBACZ: "Putin jest zabójcą". Protesty po śmierci Aleksieja Nawalnego
Jak powiadomiła, drugi prawnik otrzymał wiadomość, że przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona. Informacje w tej sprawie mają zostać przekazane w przyszłym tygodniu. "Oczywiście kłamią i robią wszystko, żeby nie wydać ciała" - napisała w mediach społecznościowych.
W kolejnym wpisie przekazała, że ciało nie zostanie wydane do końca "dochodzenia".
Aleksiej Nawalny nie żyje. "Poczuł się źle"
Rosyjskie służby więzienne oznajmiły w piątek, że Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na Dalekiej Północy. Nawalny "poczuł się źle" i "stracił przytomność". Mimo wezwania pogotowia i prób reanimacji opozycjonista zmarł - utrzymują służby więzienne.
W styczniu minęły trzy lata, odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej