Prezydent Zamościa i nietypowe zdjęcie. Andrzej Wnuk tłumaczy swój wpis
Prezydent Zamościa w nietypowy sposób ogłosił start w wyborach samorządowych. Opublikował zdjęcie zniszczonej gazety. Wpis w mediach społecznościowych wywołał wiele komentarzy, również krytycznych. Internauci i dziennikarze twierdzą, że zniszczone czasopismo to "Tygodnik Zamojski".
"Moja kampania będzie zupełnie inna. Inna wizualnie i merytorycznie. Nie będę zajmował się tym, co robi moja konkurencja. Nie mam na to czasu. Wiem, co zrobiłem. Wiem, jak pracowałem. Wiem, co chcę zrobić - i o tym będę tu opowiadał. Jestem skupiony na rozwoju miasta" - napisał na Facebooku Andrzej Wnuk, który w Zamościu rządzi od 2014 roku.
Ubiegający się o reelekcję prezydent dodał do swojego wpisu zdjęcie, na którym płonie trzymana przez niego gazeta.
Post wywołał falę komentarzy ze względu na przypuszczenie internautów, że wspomniana gazeta to wydawany w Zamościu od 1979 roku "Tygodnik Zamojski".
ZOBACZ: Zamość. Potrąciła niewidomego mężczyznę na przejściu dla pieszych. 63-latek trafił do szpitala
Wirtualnemedia.pl poprosiły Wnuka o komentarz. - Moim zdaniem to nie jest tygodnik, nie ma logotypu więc nie jest to "Tygodnik Zamojski". Jest to wyrób gazetopodobny. Cieszę się, że mój wpis wywołał pożądany efekt, czyli zaciekawił. O to chodzi w kampaniach wyborczych. Proponuję też przeczytać zawartość tego wpisu, który jest oznaczony znaczkiem "hot news". Sam pomysł ma na celu zilustrowanie hasła "hot news" - odparł prezydent.
Dziennikarz: Oczywiście, że to tygodnik
Wnuk zaznaczył też, że nie miał negatywnych intencji. Jednak pracownicy gazety rozpoznali swoje pismo.
ZOBACZ: Zamość. Drzewo spadło na namiot w Rynku Wodnym. Kilka osób zostało poszkodowanych
- Oczywiście, że na zdjęciu jest tygodnik, ja wiem. Nie ma winiety, ale wiem, jak wygląda pierwsza strona. Tej części spalonej nie widać, ale na dole to tygodnik - mówi powiedział portalowi wirtualnemedia.pl dziennikarz czasopisma Michał Kamiński.
"Tygodnik Zamojski" planuje się odnieść do sprawy.
Czytaj więcej