"Dziadek demencja", "dziwny Brytyjczyk". Mocny głos z Rosji po wywiadzie z Putinem

Świat
"Dziadek demencja", "dziwny Brytyjczyk". Mocny głos z Rosji po wywiadzie z Putinem
Associated Press/Mikhail Metzel/Pool
Sojusznik Władimira Putina Dmitrij Miedwiediew zaatakował zachodnich przywódców

"Lekarstwo precyzyjnie trafiło w cel" - napisał w mediach społecznościowych były prezydent i były premier Dmitrij Miedwiediew. To reakcja na komentarze liderów dotyczące głośnego wywiadu Władimira Putina z Tuckerem Carlsonem.

W swoim wpisie były prezydent i premier Rosji, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wymienił z imienia premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka, kanclerza Niemiec Olafa Scholza, a także prezydentów USA i Francji - Joe Bidena i Emmanuela Macrona.

Dmitrij Miedwiediew: Nic im się nie podoba

Miedwiediew zaczął od stwierdzenia, że zazwyczaj przywódcy państw nie komentują wywiadów udzielonych przez swoich odpowiedników z innych państw, ponieważ wszyscy mają równy status, przynajmniej w teorii. Jak zauważył, w ostatnich dniach było jednak inaczej.

 

"Dwóch największych polityków naszych czasów - dziwny Brytyjczyk Sunak i czystej krwi Szkop Scholz - zaczęło oceniać wywiad prezydenta Rosji z Tuckerem Carlsonem. Nie podoba im się to, nie podobają im się argumenty i w ogóle nic im się nie podoba. Cóż mogę powiedzieć?" - napisał polityk.

 

ZOBACZ: Wywiad z Władimirem Putinem. Mówił o Polsce: Tylko w jednym przypadku

 

Szeroko komentowany dyskurs Putina określił jako lekarstwo, które "precyzyjnie trafiło w cel, ponieważ niektórzy przywódcy świata zachodniego mieli długotrwałą płynną biegunkę". Jego zdaniem ci obywatele Zachodu, którzy oglądali wywiad otrzymali "doskonałą lekcję historii Rosji", dzięki której "wielu z nich po raz pierwszy znalazło 'Ukrainę' na mapie świata".

Dmitrij Miedwiediew o Joe Bidenie: Dziadek demencja

Złośliwości nie zabrakło także dla światowych liderów. Prezydenta USA Joe Bidena Miedwiediew nazwał "dziadkiem demencją", który myli Macrona z nieżyjącym już prezydentem Francji Mitterandem. W ten sposób przypomniał jedną z jego głośniejszych gaf i odniósł się do opublikowanego w ostatnich dniach raportu, w którym wspomniano o problemach amerykańskiego przywódcy z pamięcią.

 

Stwierdził również, że "wkrótce wszyscy ci Sunakowie, Scholcowie, Macronowie (...) i inni Bideni zmienią swoje brudne pieluchy i wyprostują obwisłe ramiona, ale ich słowna biegunka będzie kontynuowana", ponieważ prezentują to swoim wyborcom każdego dnia. "A w tym nie mają sobie równych..." - zakończył rosyjski polityk.

 

ZOBACZ: Rosyjski sondaż nie pozostawia złudzeń. Władimir Putin pewny zwycięstwa

Wywiad Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem

Rozmowa Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem była pierwszym wywiadem udzielonym przez rosyjskiego przywódcę zachodniemu dziennikarzowi od czasu inwazji na Ukrainę.

 

W trakcie wywiadu Putin został zapytany, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym wysłałby rosyjskie wojska do Polski, członka NATO. - Tylko w jednym przypadku, jeśli Polska zaatakuje Rosję. Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu nie mamy żadnego interesu - odpowiedział. 

 

W trwającej ponad dwie godziny rozmowie z Carlsonem podkreślił również, że Rosja nie przegra wojny na Ukrainie. - To nigdy nie nastąpi. Wydaje mi się, że teraz też rządzący na Zachodzie mają tego świadomość - stwierdził Putin.

Kajetan Leśniak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie