Szef NATO chce zwiększenia produkcji broni. Stawką bezpieczeństwo Europy
- Jeśli Putin wygra w Ukrainie, nie ma gwarancji, że rosyjska agresja nie rozprzestrzeni się na inne kraje - powiedział szef NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Welt am Sonntag". Podkreślał, że Zachód dla własnego bezpieczeństwa musi przyspieszyć produkcję broni i konsekwentnie wspierać Kijów.
W środę do Brukseli zaczną zjeżdżać na spotkanie ministrowie obrony państw NATO. Od piątku rozpocznie się Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. Rozmowy potrwają trzy dni, a głównymi tematami będzie wojna między Rosją a Ukrainą oraz konflikt na Bliskim Wschodzie.
Przed tymi wydarzeniami Stoltenberg udzielił niemieckiemu dziennikowi wywiadu, w którym zaapelował o szybsze odbudowywanie i rozszerzanie bazy przemysłowej, żeby zwiększyć dostawy na Ukrainę i uzupełniać własne zapasy.
ZOBACZ: Węgry. Fidesz zbojkotował posiedzenie parlamentu dot. akcesji Szwecji do NATO
- Oznacza to przejście od wolniejszej produkcji w czasach pokoju do produkcji szybszej, co jest konieczne w czasach konfliktu - podkreślił. Jego zdaniem Zachód musi przygotować się na konfrontację, która może trwać długie lata.
Zaapelował przy tym do rządów państw NATO. - W gospodarkach rynkowych producenci broni potrzebują podpisanych kontraktów, aby zwiększyć produkcję. A europejski przemysł potrzebuje więcej takich kontraktów, a te muszą być podpisywane szybciej – powiedział Stoltenberg.
Jens Stoltenberg: Putin przygotowuje Rosję do długiej wojny
Szef NATO argumentował, że gospodarka i siła zachodniego przemysłu ma znaczną przewagę nad Rosją, co daje możliwość do zdominowania Moskwy pod względem produkcji i inwestycji. Natomiast - w jego ocenie - jeśli tak się nie stanie, będzie to oznaczało zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie.
ZOBACZ: Jens Stoltenberg: Ukraina potrzebuje większego wsparcia, żeby zachować suwerenność
Uważa on ponadto, że Władimir Putin przygotowuje swoje państwo do wieloletniej wojny. "Zarządził 70-procentowy wzrost rosyjskich wydatków wojskowych i niezmiennie pozyskuje pociski rakietowe z Iranu i Korei Północnej" - zaznaczył.
Szef Sojuszu przypomniał, że pokój w Europie przestał być oczywistością. "Jeśli Putin wygra Ukrainie, nie ma gwarancji, że rosyjska agresja nie rozprzestrzeni się na inne kraje" - przestrzegł.
Czytaj więcej