USA. Katastrofa samolotu na Florydzie. Odrzutowiec rozbił się na autostradzie
Dwie osoby zginęły w katastrofie prywatnego odrzutowca, który rozbił się na autostradzie na Florydzie (USA). Podczas próby awaryjnego lądowania pasażerski samolot zderzył się z jadącym samochodem i stanął w płomieniach.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek na autostradzie międzystanowej w hrabstwie Collier na południu Florydy. Amerykańskie media informują, że pilot Bombardiera Challenger 600 lecącego z Ohio, zbliżając się do lotniska w Naples, poinformował przez radio o awarii obu silników.
ZOBACZ: USA. Incydent lotniczy na Hawajach. Sześć osób ucierpiało na skutek twardego lądowania
Samolot próbował awaryjnie wylądować na autostradzie, jednak próba ta zakończyła się niepowodzeniem. Maszyna zderzyła się z jadącym samochodem i chwilę później stanęła w płomieniach.
USA. Katastrofa samolotu na Florydzie. Trwa śledztwo
Biuro szeryfa hrabstwa Collie poinformowało, że w katastrofie zginęły dwie osoby. Nie wiadomo jednak, czy ofiary śmiertelne to osoby jadące samochodem czy pasażerowie samolotu.
Federalna Administracja Lotnicza przekazała, że na pokładzie odrzutowca znajdowało się pięć osób. W sprawie wypadku wszczęto śledztwo.
Czytaj więcej