Jarosław Kaczyński na proteście: Przez ostatnie osiem lat nieustannie kłamano
"Protest Wolnych Polaków" zorganizowany przez środowiska "Gazety Polskiej" zgromadził tłumy przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego. - Bez niezależnego TK nie ma praworządności - przekonywał Jarosław Kaczyński. Według prezesa PiS ówczesna opozycja "nieustannie kłamała". W pewnym momencie prawicowy polityk podzielił się z publiką "żartem" o Donaldzie Tusku.
Pod hasłem "Protest Wolnych Polaków" manifestowało w sobotę środowisko związane z klubami "Gazety Polskiej". Na demonstracji przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego w al. Jana Chrystiana Szucha w Warszawie pojawiło się wielu prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym Jarosław Kaczyński
- Prowadzimy walkę o TK, bo bez niezależnego Trybunału nie ma praworządności - powiedział lider obozu Zjednoczonej Prawicy.
- Ci, którzy nie tak dawno nosili jeszcze napis "konstytucja" na koszulkach, dzisiaj ją depczą - dodał.
Jarosław Kaczyński na "Proteście Wolnych Polaków: Na każdym kroku króluje kłamstwo
- Łamią konstytucję atakując niezależne media, a demokracja wymaga pluralizmu medialnego. Musimy odzyskać medialną siłę - podkreślił.
- Na wschodzie wojna, a z zachodu chcą nas podporządkować, chcą uczynić terenem zamieszkałym przez Polaków, ale zarządzanym z zewnątrz - ocenił prezes PiS.
- Potrzebujemy polityki wielkich przedsięwzięć, polityki, która godzi często w interesy innych państw, szczególnie Niemiec. Dzisiaj nasz rząd uznaje, że ważniejsze są interesy Zachodu - dodał.
- W Polsce dzisiaj na każdym kroku króluje kłamstwo. Przez ostatnie osiem lat nieustannie kłamano, nieustannie wmawiano Polakom, że w Polsce jest dyktatura. Mówić, że w czasie naszych rządów była w Polsce dyktatura, to jak mówić, że podczas ostrej zimy, że jest piękne lato - powiedział Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński opowiedział "żart" o Donaldzie Tusku
- Ciągle kłamano, że Trybunał jest zależny, że realizuje to, co jest mu przekazywane przez rządzącą partię. Jestem szefem tej partii i chcę wam powiedzieć, że jest to kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. To oni chcą mieć dyspozycyjny Trybunał - stwierdził.
- To, co zrobiliśmy, było nie tylko legalne, ale też konieczne - dodał.
- Musimy pilnować, żeby nasza młodzież i nasze dzieci się uczyły. Właśnie nauka, obowiązek nauki, prawo, bo to jest w istocie niezwykle ważne prawo do nauki, jest w tej chwili podważane. Przez panie, z całym szacunkiem, powinny może jednak się gdzieś indziej udzielać, a nie w rządzie Rzeczypospolitej - mówił.
Następnie prezes PiS pozwolił sobie na "pewien żart". - Jeśli Donald Tusk jest wrogiem kobiet, to działa po mistrzowsku. Ale może on po prostu jest umysłowo bliski tym paniom - stwierdził.
Podczas swojego wystąpienia Kaczyński wielokrotnie krytykował obecnie rządzących. - To nie jest prawdziwy polski rząd. To jest rząd zewnętrzny, służący innym - mówił. Wtedy tłum zaczął skandować "do Berlina".
- Proszę państwa, lepiej jeszcze dalej. Bo Berlin to jednak blisko Polski - odpowiedział Kaczyński. - Lepiej, żeby oni się wybrali gdzieś tam najlepiej do Nowej Zelandii albo jeszcze dalej. Gdzieś na Pacyfik, żeby ich tutaj w Polsce nie było. My jesteśmy dobrzy ludzie, nie chcemy nikogo krzywdzić. Ale bez nich Polska byłaby dużo silniejsza, sprawiedliwsza i miałaby lepsze perspektywy - ocenił prezes PiS.
Kamiński: Nie wywiesimy białych flag
Podczas protestu głos zabrali m.in. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Gdy weszli na scenę, tłum zaintonował okrzyk "cześć i chwała, bohaterom".
- To, że jesteśmy tutaj dzisiaj, to jest możliwe tylko dzięki wam - powiedział Kamiński. - Głośno się o nas upominaliście i walczyliście z tym bezprawiem - dodał.
- Chcieli nam odebrać wolność godność i honor, ale nie odebrali nam ani honoru, ani wolności - stwierdził.
Podkreślił, że on i Wąsik nie są bohaterami. - To wy jesteście bohaterami - powiedział zwracając się do zgromadzonych. - Niezależnie od tego, jak bardzo będą chcieli nas zastraszyć, zdeptać, nie wywiesimy białych flag. Dość bezprawia. Nie pozwolimy na to, żeby tak traktować prawo w Polsce - zapewnił.
Podczas protestu wystąpił również działacz PiS i opozycjonista w czasach PRL Ryszard Majdzik. - W Polsce nie ma przyzwolenia na więźniów politycznych. Owszem, będzie kiedyś więzień polityczny. Czterech. Będzie Tusk antypolak, będzie Hołownia, będzie Kosiniak-Kamysz. Oni będą siedzieć w więzieniach. Tego już dokonamy. Obiecujemy - stwierdził.
"Protest Wolnych Polaków". Uczestniczka: To jest rząd, który mało wie i umie
- Chcą Polskę sprzedać, chcą nam zabrać wolność - powiedziała dziennikarzowi Polsat News jedna z uczestniczek manifestacji.
- Chcemy sprawiedliwości, żeby nasza Polska była nasza Polską. Nie chcemy oddać jej Niemcom - dodała inna kobieta.
- Protestuję przeciwko niepraworządności, niepolskości, przeciw złu, które nas dosięga. Jeżeli my Polacy się nie obudzimy, to w najbliższym czasie Polski nie będzie. Będziemy ewentualnie niemieckim landem - stwierdził z kolei mężczyzna w średnim wieku.
ZOBACZ: Gorąco na miesięcznicy smoleńskiej. Prezes PiS zerwał baner
- Wydaje mi się, że to jest rząd, który mało wie i mało umie. Żeby zmieniać prawo uchwałą? Przecież to jest skandal - podkreśliła jedna z protestujących. Według niej marszałek Hołownia "zachowuje się jak dziecko". - Najważniejszy u niego jest internet i lajki - powiedziała.
- Pan Bodnar to jest największe nieszczęście - ocenił kolejny protestujący. - Strasznie mi żal młodzieży, że się dała tak oszukać - dodał.
- Ten rząd odbiera nam wolność i doprowadza kraj do kompletnej ruiny - powiedziała kolejna uczestniczka protestu. - Odebrano nam prawo do oglądania tego, czego chcemy, czyli wolnych mediów - podkreśliła.
Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym?
Według niedawnych doniesień medialnych, Sejm za pośrednictwem uchwał miałby stwierdzić m.in. wadliwość wyboru na sędziów TK: Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego.
- My, ja i Polska 2050, stoimy na stanowisku, że jeżeli rzeczywiście Sejm miałby stawiać diagnozę w sprawie TK, to powinien też jednocześnie położyć na stole receptę. W moim odczuciu, jeżeli diagnozą jest uchwała, to receptą powinny być projekty ustaw i projekt konstytucji - komentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
ZOBACZ: Zgrzyt w Polsce 2050. Poszło o posadę w państwowej spółce Enea
Do sprawy odniósł się ostatnio również wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który stwierdził, że w sprawie funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego potrzebny jest "reset konstytucyjny".
- My od dawna mówimy, że oprócz naprawy doraźnej, tych działań, które są potrzebne i które w obszarze wymiaru sprawiedliwości podjął pan minister sprawiedliwości Adam Bodnar, bardzo ważna jest naprawa kompleksowa. Do tego potrzebna jest zmiana konstytucji. Do tego jest potrzebny nowy rozdział o Trybunale Konstytucyjnym, do tego jest potrzebna kompleksowa zmiana przepisów dotyczących "grzechu pierworodnego", który został popełniony – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Czytaj więcej