"Mamy szansę zrobić wielki porządek". Polacy apelują o pomoc Ukrainie w USA

Świat
"Mamy szansę zrobić wielki porządek". Polacy apelują o pomoc Ukrainie w USA
Polsat News
Był prezydent Lech Wałęsa wspiera Ukrainę za oceanem

Polscy politycy w ostatnich godzinach coraz głośniej domagają się amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy. - Przeciwko Rosji zmontował się cały świat. Mamy szansę zrobić porządek - przekonywał Lech Wałęsa. Z kolei ambasador RP w Waszyngtonie stwierdził, że Władimir Putin zamiast udzielać wywiadów "powinien być przesłuchiwany w Hadze". Wkrótce za oceanem pojawi się szef polskiej dyplomacji.

Kongres USA wciąż nie może dojść do porozumienia w sprawie pakietu pomocowego liczonego w miliardach dla broniącej się Ukrainy. Ostatnio w ostrym wpisie do polityków Partii Republikańskiej apelował Donald Tusk. "Ronald Reagan przewraca się w grobie. Wstydźcie się" - napisał premier w stronę ultraprawicowego skrzydła formacji blokującej pomoc dla Kijowa.

 

Teraz do grona Polaków apelujących o wsparcie dla wschodniego sąsiada włączył się Lech Wałęsa. W wywiadzie udzielonemu stacji CNN były prezydent podkreślił, że na barkach Waszyngtonu spoczywa ciężar przywództwa w walce przeciwko Rosji, która generuje problemy ówczesnego świata. 

 

- Wszystko tu było rozwalane, żeby zbudować coś nowego. Nie do końca rozbiliśmy, bo zostały Rosja i Chiny - mówił odnosząc się do upadku komunizmu.

 

- Na tamtych zmianach rozbicie było niemożliwe, a dziś staje się to możliwe. Przeciwko Rosji zmontował się cały świat, a więc wielką szansę mamy wreszcie zrobić porządek na tym świecie. W tym porządkowaniu los dał przywództwo Stanom Zjednoczonym i one nie mogą się cofnąć. Jeśli nie wykorzystamy tej sytuacji, wnuki nam nie wybaczą. I Rosję, i Chiny mamy w garści - tłumaczył.

 

W związku z tym Wałęsa zaapelował do USA, żeby przewodziły w procesie, który doprowadzi do zmiany systemu politycznego w Federacji Rosyjskiej. - A jeśli nie chcecie, oddajcie to Polsce, my to poprowadzimy - powiedział. 

Kluczem do sukcesu "walka propagandowa"

Zdaniem byłego prezydenta jedynym skutecznym sposobem na przemiany w Rosji jest zintensyfikowanie "walki propagandowej".

 

- W amerykańskiej przestrzeni publicznej powinien wybrzmieć komunikat do Rosjan w stylu: Zobacz, twojego sąsiada już nie ma, Putin go już załatwił, a sąsiadka, która mieszka pod tobą? Jej syn już nie żyje, jutro będziesz ty! Czekaj na wezwanie! Chcesz ginąć? No to posłuchaj, posłuchaj nas doświadczonych - mówił. 

 

Wałęsa stwierdził też, że niewiele brakowało, żeby Polska podzieliła los Ukrainy i musiała dzisiaj mierzyć się z rosyjską inwazją, gdyby nie udało się "uciec do NATO i UE". 

"Mam nadzieje, że to nie Carlson, a sędzia będzie w następnej kolejności przesłuchiwał Putina"

Przed Wałęsą na międzynarodowej konferencji w Waszyngtonie przemawiał polski ambasador. Marek Magierowski w wystąpieniu odniósł się do niedawnego wywiadu Władimira Putina. Lider Rosji rozmawiał z Tuckerem Carlsonem - amerykańskim komentatorem znanym z prorosyjskich i proputinowskich poglądów. W swoich monologach rosyjski dyktator wspominał też o Polsce, mówiąc m.in., że to Warszawa stoi za rozpoczęciem II wojny światowej.

 

Polski dyplomata wyraził nadzieję, że "to nie Carlson, a sędzia przed trybunałem w Hadze będzie w następnej kolejności przesłuchiwał Władimira Putina". Po tym stwierdzeniu na sali rozległy się oklaski. 

 

ZOBACZ: Wywiad z prezydentem Putinem. Oświadczenie MSZ w sprawie 10 kłamstw

 

- Wierzę, że pewnego dnia to się stanie bez konieczności porywania go z Argentyny - stwierdził dyplomata. Nawiązał w ten sposób do historii Adolfa Eichmanna. Niemiec dopiero w 1960 roku został schwytany przez Mosad w Ameryce Południowej. Ostatecznie przetransportowano go do Izraela, gdzie został skazany na karę śmierci za zbrodnie wojenne. 

Sikorski poleci do USA. W planach wizyta w ONZ i rozmowa z Blinkenem

Do Stanów Zjednoczonych poleci minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który za oceanem ma spotkać się z sekretarzem generalnym ONZ i Sekretarzem Stanu USA Anthonym Blinkenem. Wiadomo, że polityk PO będzie namawiał Amerykanów do jak najszybszego przekazania funduszy dla Ukrainy.

 

Jak podało RMF FM, w dniach 22-23 lutego odpowiedzi Nowy Jork, gdzie "weźmie udział w debacie ministerialnej Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat sytuacji w Ukrainie oraz debacie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie okupowanych terytoriów Ukrainy". 

 

ZOBACZ: Radosław Sikorski z wizytą w Berlinie. Zapowiedział działania ws. rekompensaty za straty wojenne

 

Szczegóły wizyty mają być jeszcze ustalane, ale w kolejnych dniach Sikorski ma pojawić się w Waszyngtonie, żeby odbyć rozmowę ze sowim amerykańskim odpowiednikiem. 

 

Początkowo szef MSZ miał pojawić się za oceanem 6 lutego i pozostać tam przez kolejnych pięć dni. Termin ten jednak uległ zmianie ze względu na nieobecność Blinkena, który z powodu pilnych obowiązków miał opuścić Waszyngton. 

Artur Pokorski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie