Brzeziny. "Czołgista" w aucie zatrzymany. Nietypowe tłumaczenie 22-latka
Twierdził, że spieszy się na egzamin i "wszystko doskonale widzi" przez szybę. Sęk w tym, że przód auta 22-latka był niemal całkiem przykryty śniegiem. "Czołgiście" - bo tak policjanci nazywają kierowców, którzy poruszają się samochodami pokrytymi z przodu białym puchem - nie udało się jednak uciec od mandatu.
W piątkowe południe w Brzezinach (woj. świętokrzyskie) patrol policji zatrzymał 22-letniego kierowcę, który jechał nieodśnieżonym autem.
- Mężczyzna poruszał się ulicą Kielecką w osobowej toyocie, której przednia szyba była zasypana śniegiem. Jak przystało na przysłowiowego "czołgistę", kierowca odsłonił zaledwie niewielki obszar szyby na wysokości głowy - przekazał rzecznik świętokrzyskiej policji podinsp. Kamil Tokarski.
ZOBACZ: Warszawa. Rzucił workiem z wodą i strzelał do drona. Policja się nim zajęła
Jak dodał mundurowy, 22-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że spieszył się na egzamin. - Ponadto mężczyzna powiedział, że w swojej ocenie wszystko widzi doskonale - dodał.
"Czołgiści" w autach. Kogo tak nazywają policjanci?
Funkcjonariusze ukarali kierowcę mandatem. - Gdyby 22-latek poświęcił kilka minut więcej na odśnieżenie samochodu, nie musiałby zapłacić kary w wysokości 1000 złotych - zauważył oficer prasowy.
Policjanci mianem tzw. czołgistów określają kierowców, którzy po drogach poruszają się nieodśnieżonym autem. Mundurowi przypominają, że niedostateczna widoczność może być tragiczna w skutkach.
Ponadto usunięcie zalegającego śniegu to obowiązkowa czynność każdego kierowcy przed wyruszeniem w drogę.
Czytaj więcej