Wezwania do dymisji polskiego komisarza. Janusz Wojciechowski zabrał głos

Polska
Wezwania do dymisji polskiego komisarza. Janusz Wojciechowski zabrał głos
Polsat News/ PAP/Leszek Szymański

Janusz Wojciechowski nie ulegnie naciskom i nie zrezygnuje z funkcji komisarza ds. rolnictwa UE. Polityk w "Punkcie Widzenia" w Polsat News zapewnił, że będzie kontynuował swoją misję. - Nie będę działał pod presją. (...) Przede mną bardzo poważne zadania - powiedział.

W piątek w całej Polsce zorganizowano protesty rolników przeciwko postanowieniom unijnego "Zielonego ładu" i napływowi żywności z Ukrainy. Demonstranci domagają się też wsparcia finansowego. 

 

Również w wielu państwach Unii Europejskiej rolnicze traktory pojawiły się na ulicach wielkich miast. Demonstracje dotyczą m. in. Niemiec, Francji, Hiszpanii czy Włoch. 

Wojciechowski odpowiedział wicepremierowi

Pojawiają się głosy jednym z odpowiedzialnych za niepokoje wśród rolników ma być komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. 

 

- Protesty rolników w całej Europie są sprawą poważną. Jest człowiek w Europie, który zjednoczył wszystkich rolników europejskich i polskich przeciwko reformie, którą zaproponował. To Janusz Wojciechowski. Do dymisji - mówił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

 

ZOBACZ: Audyt W MON. W. Kosiniak-Kamysz: To zaburzenie porządku jest fatalnym zaniechaniem i zaniedbaniem

 

Wojciechowski w "Punkcie Widzenia" zapewnił, że nie ma zamiaru ulegać presji. - Zgodnie z traktatem o funkcjonowaniu KE członkowie nie przyjmują instrukcji od rządu - skomentował. 

Dymisja Wojciechowskiego? Komisarz odpowiedział

Wojciechowski stracił poparcie również ze strony szefa swojej partii. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy na sejmowym korytarzu o komisarza nie krył rozczarowania jego pracą. 

 

- Sądzę, że pan komisarz, i dzisiaj go będę telefonicznie, bo nie mogę inaczej, prosił o to: powinien zakończyć swoją misję - powiedział Kaczyński.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński wykona telefon. Chce dymisji polskiego komisarza

 

Zaznaczał jednak, że nie wie jaka będzie decyzja Wojciechowskiego, bo nie ma wpływu na to, czy pozostanie na stanowisku. 

 

Dopytywany o tę kwestię Wojciechowski odpowiedział, że "nie odbierał, ani nie zaglądał dzisiaj telefonu". - Wypowiem się na temat mojej działalności za kilka dni. Prawdopodobnie to będzie w czwartek. Dzisiaj żadnych takich decyzji nie planuję - powiedział Wojciechowski.

Protesty rolników. "Sprzeciwiłem się jako jedyny w komisji"

Komisarz ds. rolnictwa nie czuje się dowidzialny za protesty w wielu państwach UE. - W Niemczech chodziło o dopłaty do paliwa, we Francji o sprawy podatkowe, w Holandii o przepisy krajowe ograniczające hodowlę - tłumaczył. Dodał, że pełniąc swoją funkcję "osiągną wiele". - Niektóre sprawy poruszane podczas protestów są już załatwione - powiedział. 

 

Prowadzący przypomniał, że jednym ze wspólnych mianowników demonstracji w całej Europie jest napływ taniej żywności z Ukrainy. - W UE są bardzo różne interesy w tych sprawach - skomentował Wojciechowski. Według niego "tanie ziarno z Ukrainy" jest potrzebne właścicielom dużych hodowli np. w Hiszpanii czy we Włoszech.

 

ZOBACZ: Rolnicy nie dali przejechać ministrowi Siekierskiemu, wysnuli żądania. "Przyniesiemy stolik"

 

Zaznaczył jednocześnie, że jako jedyny członek komisji sprzeciwił się importowi produktów zza wschodniej granicy. - Gdyby nie było polskiego komisarza w tym miejscu, gdzie jest. Nie byłoby żadnych ograniczeń związanych z importem z Ukrainy - powiedział. 

 

 Komisarz zaznaczył, że niezadowolenie rolników w Europie jest spowodowane polityką klimatyczną UE, a nie rolną. Wojciechowski zaznaczył, że od początku sprzeciwiał się "Zielonemu ładowi". - Wtedy się zaczęły problemy dla rolników - powiedział. 

 

Wojciechowski wymienił też kwestie, które "załatwił" dla polskiego rolnictwa. - Ograniczenia pestycydów zostało wycofane, ugorowanie zostało zawieszone, dopłaty bezpośrednie zostały zawieszone, pomoc największa w historii został polskim rolnikom udzielona - mówił. 

Artur Pokorski / ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie