Awantura przed Sejmem. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik niewpuszczeni do środka [ZAPIS RELACJI]
Fiaskiem zakończyła się próba wejścia do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W środę rano przed bramą wjazdową do parlamentu zebrała się grupa posłów PiS, naprzeciw nim wyszła straż marszałkowska. Doszło do awantury i przepychanek. Ostatecznie Wąsik i Kamiński pozostali poza gmachem parlamentu, a Sejm rozpoczął obrady. Czytaj naszą relację live.
Rano przed Sejmem prezes PiS Jarosław Kaczyński prosił o przejście dla "posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika". Straż Marszałkowska odparła, że zaprasza ich do biura przepustek, gdzie "dostaną odpowiednie uprawnienia i wejdą na teren".
Awantura przed Sejmem. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik niewpuszczeni do środka
Doszło do awantury i przepychanki polityków PiS ze strażą marszałkowską. Przez kordon przedarł się Maciej Wąsik, ale drzwi do Sejmu pozostały zamknięte. Ostatecznie wraz z Mariuszem Kamiński oddalili się sprzed Sejmu. Politycy zapowiedzieli że dziś jeszcze do niego wrócą.
Czytaj więcej
Na tym kończmy naszą relację z Sejmu.
Senat przerwał obrady. Izba wyższa parlamentu wznowi je w czwartek 15 lutego o godz. 11.30.
Senat przerwał obrady. Izba wyższa parlamentu wznowi je w czwartek 15 lutego o godz. 11.30.
Senat przerwał obrady. Izba wyższa parlamentu wznowi je w czwartek 15 lutego o godz. 11.30.
Kluby "Gazety Polskiej" blisko związane z Prawem i Sprawiedliwością zapowiadają protest przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego. Manifestacja jest zaplanowana na sobotę o godzinie 13:00.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zaapelował do sędziów, aby brali pod uwagę orzecznictwo sądów polskich i trybunałów międzynarodowych, w tym dotyczące statusu osób powołanych na stanowiska sędziowskie z udziałem KRS wyłonionej po 2017 r. - poinformował w komunikacie resort.
- Rolą państwa jest zabezpieczenie seniorów przed ubóstwem - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o projekcie dotyczącym rencie wdowiej. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej dodała, że "seniorzy zasługują na bezpieczeństwo", a propozycja nowego prawa "łączy ponad podziałami politycznymi".
Fot. Polsat News
"Szymon Hołownia mówi o przysługującej nam procedurze odwoławczej do Sądu Najwyższego. Skorzystaliśmy z tej drogi i SN uchylił postanowienie Hołowni wygaszające nasze mandaty. Dziś Holownia zamknął dla nas Sejm. Uwierzycie kiedyś jego słowom?" - pisał na X polityk PiS, Maciej Wąsik, który wspólnie z Mariuszem Kamińskim próbowali dostać się rano do budynku Sejmu i wziąć udział w posiedzeniu.
- To są niepotrzebne nikomu sceny. Mamy spór prawny w dużej mierze na tym etapie już nierozstrzygalny. Zarówno marszałek Sejmu jak i klub PiS dysponuje wyrokami, opiniami prawnymi, interpretacjami obowiązujących ustaw, świadczącymi zależnie od uznania, że są oni posłami albo nie są posłami - komentował poranne próby wejścia polityków PiS do Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Maciej Wąsik po porannych przepychankach przed budyniem Sejmu skomentował sytuację na X. "Dziś uniemożliwiono nam sprawowanie służby poselskiej. Wszystkim Tym, którzy oddali na mnie głos w październikowych wyborach, deklaruję, nie zaprzestanę pracy dla Polski. Efekty mam nadzieję niedługo"
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego 6 lutego 2024 r. odwołał Roberta Kaczmarka z funkcji dyrektora Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego. Odwołanie skomentował były minister kultury, Piotr Gliński.
- My w tej chwili nie planujemy przedwczesnych wyborów - mówił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS pytany był także o możliwość, by do końca kadencji w Sejmie zasiadało 458 posłów, bez Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika. - Taki Sejm byłby sprzeczny z konstytucją - ocenił Kaczyński.
Foto: PAP/Leszek Szymański
- Mamy jak najgorsze obawy. Pan marszałek Hołownia opowiada, że nie ma żadnej zamrażarki, a uchwały które zgłaszamy od tygodni są "mrożone", tylko w komisji - mówił Paweł Jabłoński (PiS) - Dziś cały czas nie jest procedowana uchwała ws. zmian traktatów UE. To samo pewnie będą próbowali zrobić z uchwałami, które dziś przedstawiamy - opowiadał Polsat News poseł PiS.
Sejmowa komisja etyki ukarała posłów Pawła Szrota i Marka Suskiego (PiS) zwróceniem uwagi - przekazała członkini komisji, Ewa Schädler z Polski2050. Chodzi o sprawę interwencji Szrota w TVP, kiedy próbował dostać się jednego z pomieszczeń w siedzibie Telewizji Polskiej, podając się za policję.
Poseł Suski został natomiast ukarany za słowa z grudnia zeszłego roku. - Na antenie Radia Plus życzył słuchaczom miłego dnia "mimo pogody pod zdechłym Tuskiem".
W czasie omawiania projektu ustawy wprowadzającej m.in. rentę wdowią, na mównicy pojawił się poseł Konfederacji, Grzegorz Braun.
- Tak jak w minionych latach PiS, PO z przystawkami, wielka koalicja chanukowo-covidowo-wojenna, zamykała starych ludzi w domach, dziś nad nimi tutaj ronicie łzy wzruszenia i apelujecie, jak rozumiem, o głosy elektoratu seniorów, ale wcześniej terroryzowaliście starszych ludzi, przyczyniając się do statystycznie rekordowych zgonów - mówił poseł Konfederacji, który niedawno został przywrócony w prawach członka klubu Konfederacji.
Polityk w grudniu zgasił gaśnicą proszkową ustawioną w Sejmie świecę chanukową.
Były premier, europoseł Leszek Miller skomentował na X dzisiejsze incydenty przed Sejmem. "Dwóch panów utrzymuje, że są posłami i mogą uczestniczyć w obradach Sejmu. Polska, to piękny kraj. Przypomina zakład zamknięty, w którym każdy może być tym, kim chce" - napisał Miller.
- Kaczyński był kiedyś poważnym politykiem, ale to, co dzisiaj wyczynia, to przypomina tych ludzi, którzy forsowali Kapitol, którzy nie pogodzili się z porażką Trumpa. Nie może że pogodzić się z przegraną w wyborach, nie może pogodzić się z tym, że polski, niezawisły sąd uznał pana Kamińskiego i Wąsika za przestępców i prawomocnie skazał ich na kary pozbawienia wolności - mówił Borys Budka, minister aktywów państwowych.
- Już nawet chyba prezydent Andrzej Duda zrozumiał czym jest prawomocny wyrok, ponieważ, tym razem zgodnie z prawem, ułaskawił pana Wąsika i Kamińskiego - komentował wiceprzewodniczący PO.
W Sejmie trwa pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej.
- Uważam, że to błąd polityczny i strategiczny, z punktu widzenia Sejmu będziemy się temu stanowczo przeciwstawiać - ocenił marszałek Hołownia dzisiejsze próby wejścia do Sejmu polityków PiS.
- Teraz bardzo precyzyjnie analizujemy nagrania z kamer tego incydentu. Nie ma zgody, aby ktokolwiek popychał , próbował naruszyć nietykalność funkcjonariuszy straży marszałkowskiej - mówił Polsat News marszałek Szymon Hołownia. - Wobec parlamentarzystów, którzy podejmują takie działania będę sugerował wyciągnięcie konsekwencji - zapowiedział Hołownia. - Możemy się spierać słownie, mieć różne zdania, ale nikt się nie będzie przepychał z funkcjonariuszem - dodał lider Polski 2050.
Wszystkie kluby parlamentarne z wyjątkiem Konfederacji poparły projekt nowelizacji ustawy zakładającej m.in. przedłużenie legalności pobytu ukraińskich uchodźców wojennych do 30 czerwca tego roku. Projekt skierowano do dalszych prac w komisji.
Marszałek Hołownia w czasie konferencji prasowej starł się z posłanką Urszulą Rusecką (PiS).
Sprawa Wąsika i Kamińskiego. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia komentuje
- Gdy zauważył, że posłowie koalicji rządzącej nie przychodzą na posiedzenie i nie będzie mieć większości, po prostu wyszedł z sali obrad, zostawiając nas samych sobie, tych posłów, którzy chcieli pracować, byli w trakcie głosowania. Ja osobiście oddałem swój głos - kontynuował Weber, dodając, że Suchoń w trakcie poprzednich posiedzeń cenzurował wypowiedzi członków komisji. - Funkcja przewodniczącego komisji przerosła posła Suchonia, zachowuje się jak politykier.
Posłowie PiS, członkowie sejmowej komisji infrastruktury zwołali konferencję prasową w związku z przerwanym przez przewodniczącego komisji głosowaniem.
- Doszło do ogromnego skandalu, przewodniczący komisji, poseł Mirosław Suchoń (Polska 2050) w sposób bezprawny przerwał obrady komisji, kiedy trwało głosowanie. Dziś mieliśmy obradować na temat planu pracy NIK w roku 2025 w zakresie infrastruktury, poprosiliśmy o podanie pod głosowanie tego planu pracy i kdy przewodniczący Suchoń otworzył głosowanie zauważył, że nie ma większości - wielu posłów z koalicji 13 grudnia było nieobecnych i po kilku sekundach, przewodniczący w sposób niedemokratyczny, łamiąc standardy, regulamin Sejmu przerwał posiedzenie na 10 minut - relacjonował poseł Rafał Weber.
"Przewodniczący Komisji Infrastruktury Mirosław Suchoń ucieka z posiedzenia, po tym jak, jego koledzy nie przyszli lekceważąc swoje obowiązki. W trakcje głosowania łamiąc przepisy ogłosił przerwę i uciekł z sali. Bezprawie, brak znajomości przepisów i pyskówka polityczna – słowem #Koalicja13grudnia" - napisał na X poseł PiS, Grzegorz Puda.
- Stanowisko Prezydium Sejmu jest niejednolite. Marszałek Sejmu uważa, że jest rzeczą oczywistą i niemożliwą do zakwestionowania, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik już nie są posłami, reszta prezydium zgadza się z marszałkiem Sejmu z moim wyjątkiem. Mam poważne wątpliwości prawne, uważam, że argumentować można w obie strony i że powinniśmy respektować decyzje Sądu Najwyższego uchylające decyzje marszałka (...) Nie nastąpiło skuteczne wygaszenie mandatów - mówił Polsat News Krzysztof Bosak.
Zdjęcie: Polsat News
W Sejmie nadal trwa pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Posłowie wygłaszają trzyminutowe oświadczenia.
- Dziś został wrzucony, bez żadnej konsultacji, do porządku obrad, projekt ustawy przedłużającej wszystkie przywileje socjalne dla ludzi z ukraińskimi paszportami, bez rozróżnienia na imigrantów i uchodźców - przemawiał na konferencji prasowej w Sejmie wicemarszałek Krzysztof Bosak. - To była zła praktyka rządu PiS, którą teraz rząd KO, Lewicy, Polski250 i PSL przedłuża o cztery miesiące. Dlaczego? Nie wiadomo - przekonywał poseł Konfederacji. - Znów Sejm jest doraźnym pogotowiem legislacyjnym dla rządu - mówił Bosak.
"Szymonowi Hołowni wydaje się, że jest samodzielnym politykiem. Jest zbyt naiwny i mało doświadczony, by dostrzec, że w rzeczywistości jest zderzakiem Donalda Tuska, ślepo wykonującym jego wolę polityczną. Przyjdzie czas, gdy odpowie za łamanie prawa. Raczej prędzej niż później" - napisał na X Mariusz Błaszczak (PiS).
- Jeżeli chodzi o Marię Thun, to mogę powiedzieć jedno: szkoda, że profesjonalistka z takim doświadczeniem, tak niewątpliwie kompetentna, nie będzie pracowała dla polskiego rządu, dla polskich instytucji państwowych - mówił marszałek Hołownia, pytany o córkę europosłanki Róży Thun (Polska 2050), która po jednym dniu została zwolniona Ministerstwa Cyfryzacji. Lider Polski 2050 dodał, że respektuje decyzje rządu. - Szanujemy nawzajem swoje kompetencje i podział obowiązków w koalicji i na pewno zrywania koalicji z tego powodu nie będzie - stwierdził Hołownia na sejmowym korytarzu.
Zobacz nagranie z wydarzeń przed budynkiem Sejmu.
Sejm. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbują wejść do środka. Nagranie z przepychanki
- Bardzo dobrze, niech mnie straszą, niech mi grożą, nie robi to na mnie wrażenia, bo wiem, że za decyzjami, które podejmuję, stoi prawo. Nie mamy co do tego żadnych wątpliwości - oznajmił Hołownia, odnosząc się do zapowiedzi podjęcia kroków prawnych przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
- PiS potrzebuje pozytywnej opowieści, ja jej nie widzę, szarpanie się ze strażą marszałkowską nie służy żadnej formacji - komentował wydarzenia pod Sejmem Szymon Hołownia. - Ludzie nie czekają na kolejną nawalankę pod Sejmem, mordobicie, szarpanie się za fraki, tylko oczekują, że będą tu stanowione jakieś prawa, ustawy, które realnie zmieniają ich życie - przekonywał marszałek. - Jeżeli ktoś będzie robił warcholstwo, burdy, kulturę liberum veto albo siłowo szturmował parlament, jestem pewien, że nie zbierze, ale straci wyborców - przekonywał Hołownia.
Jarosław Kaczyński został zapytany o możliwe kolejne próby wejścia do Sejmu.
- Będziemy działali tak, żeby to było skuteczne i możliwie inspirujące dla obecnej władzy, żeby sobie zdała sprawę z tego, że idzie bardzo złą drogą. Liczymy na zwycięstwo w kolejnych wyborach - oświadczył prezes PiS.
- 21 grudnia marszałek Hołownia wydał postanowienie o wygaszeniu mandatów, 22 grudnia i ja, i Maciej uczestniczyliśmy w jego obecności w głosowaniach w Sejmie. Nie zostały unieważnione. Jeżeli byliśmy nieuprawnieni, dlaczego te głosowania nad obowiązują? - pyta były szef MSWiA.
- Chce bardzo mocno podkreślić, że walka, którą toczymy z Maciejem, nie jest naszą prywatną sprawą. Tu chodzi o fundamentalne zasady funkcjonowania demokracji w naszym kraju. W wyniku nielegalnych, sprzecznych z prawem działań - zabrał głos Mariusz Kamiński.
- Zwracam państwu uwagę na to, że do tej pory PKW nie przekazała danych następnych kandydatów do objęcia po nas mandatów. I druga sprawa - i ja i Maciej otrzymaliśmy kilkadziesiąt tysięcy głosów poparcia - reprezentujemy konkretną grupę wyborców.
- To jest postanowienie SN, które unieważnia decyzję pana Hołowni- wyciągnął rękę z dokumentem Kamiński. - Każda z tych przestępczych działań, które podejmujecie przeciwko nam i demokracji, będzie rozliczono, obiecujemy to - podsumował Kamiński.
- Polska władza nie tylko łamie Konstytucję, ale po prostu się kryminalizuje - stwierdził Jarosław Kaczyński. - Konstytucja jest całkowicie po naszej stronie, chociaż jest to Konstytucja, którą należałoby zmienić - mówił na konferencji.
- Nie będziemy podejmowali tego rodzaju prób wejścia do Sejmu. Chodziło o to, żeby osoby najbardziej znane z naszego klubu porozmawiały z przedstawicielami straży marszałkowskiej - Nie było to naszym celem - mówił prezes PiS o przepychankach pod budynkiem Sejmu. - Ale cel, materiały procesowe, zostały uzyskane - dodał Kaczyński.
Prezes Pis dodał, że otrzymał od straży marszałkowskiej dokument, który ma stać się podstawą do rozliczenia Szymona Hołowni. Jak tłumaczył to polecenie marszałka Sejmu, "aby posłów nie wpuszczać". - Dostaliśmy ten dokument, o to nam chodziło - dodał.
- Wyrok jest ostateczny i pan marszałek nie ma tu nic do powiedzenia -mówił Kaczyński o orzeczeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN ws. mandatu Macieja Wąsika. - To jest element zamachu stanu, który się dzisiaj toczy w Polsce, tzn. odchodzenia od systemu demokratycznego i zmiany go w system niedemokratyczny, idzie to ku zwykłej dyktaturze.
- Kolejne decyzje pokazują, że chodzi tutaj o interesy niemieckie w sferze gospodarczej, a z czasem pewnie i politycznej, o centralizację UE oznaczającą władzę Niemiec w tej części Europy - przekonywał prezes PiS.
- Szymon Hołownia jest amatorem i nie powinien być marszałkiem Sejmu, może po paru latach w Sejmie i dokształceniu się - stwierdził Jarosław Kaczyński, komentując tłumaczenia marszałka dotyczące wygaszenia mandatów polityków PiS.
Przed Sejmem rozpoczęła się konferencja prasowa Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Jarosława Kaczyńskiego.
- Sianie zamętu, chaos, hucpa polityczna, to strategia opozycji. Moim zdaniem przyjęli błędną pozycję nieprzyjęcia wyniku wyborów - mówił dziennikarzom szef MON i wicepremier, Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Trybunał Konstytucyjny był niezależny, a w tej chwili chce się z niego uczynić instytucję zależną od władzy. Twierdzenia, że wcześniej nie był niezależny, to propaganda - stwierdził Jarosław Kaczyński na korytarzu Sejmu.
Sejm przystąpił do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.
Większość posłów opuściła salę plenarną Sejmu.
- Reżim 13. grudnia wiecznie trwać nie będzie - powiedział szef klubu parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak. - Postanowienie Sądu Najwyższego uchylają postanowienia marszałka Hołowni. Obaj panowie są posłami na Sejm - mówił o Kamińskim i Wąsiku.
Wypowiedź spotkała się z szybką reakcją marszałka, który stwierdził, że mandatu pozbawił posłów sąd.
- Łamanie prawa prędzej czy później zostanie osądzone. Odpowiedzialni ponoszą konsekwencje. Przygotowywany jest zamach na Trybunał Konstytucyjny. PiS złożyło w tej sprawie trzy projekty uchwał - przemawiał Mariusz Błaszczak z mównicy sejmowej.
- Panie marszałku, chciałem zwrócić, że ktoś z pana współpracowników wprowadza pana w błąd, ośmieszając pana marszałka i naruszając powagę Sejmu - mówił Jarosław Sachajko Kukiz 15'. - Zgodnie z art. 186 regulaminu Sejmu, głos mogą zabierać tylko osoby wchodzące w skład Rady Ministrów, a pan udziela głosu osobom nieuprawnionym, m.i. wiceministrów. Proszę, tu jest ta uchwała i ściąga dla pana marszałka - powiedział poseł Sachajko, przekazując Hołowni dokumenty.
Wypowiedź posła wzbudziła wrzawę i oklaski w ławach PiS. - Biję się w pieść - powiedział Hołownia, zaznaczając, że miał nadzieję, że jego decyzja spotka się z przychylnością.
Jako pierwszy wystąpił poseł Andrzej Zapałowski z Konfederacji, który złożył wniosek formalny o rozszerzenie porządku obrad o dyskusję o bezpieczeństwie Polski. Marszałek Hołownia oznajmił, że zgłoszone są trzy takie wnioski (PSL, PiS, Konfederacja) i że rząd udzieli pisemnej odpowiedzi.
- Konwent Seniorów jednomyślnie zaopiniował propozycję rozpatrzenia na bieżącym posiedzeniu informacji ws. zatrzymania programu inwestycyjnego CPK i nieudolności lub świadomego sabotażu przez pełnomocnika rządu ds. CPK, Macieja Laska, o co wnosi PiS. - przekazał marszałek Hołownia.
Po odczytaniu komunikatu o odbywających się dziś posiedzeniach komisji, posłowie przeszli do wygłaszania oświadczeń.
Marszałek Hołownia przedstawił plan obrad Sejmu, nad kilkoma punktami zagłosowali posłowie.
Zamieszanie na głosowaniu Sejmu - poseł Jacek Ozdoba zgłosił, że nie działa jego karta do głosowania. Później jeszcze kilku posłów zgłosiło problemy.
Kilka minut po godz. 10 rozpoczęło się posiedzenie Sejmu. Marszałek Sejmu rozpoczął posiedzenie od minuty ciszy w związku ze śmiercią posła Krzysztofa Żabińskiego.
- Będziemy w kontakcie z kierownictwem klubu, za chwilę z posłem Wąsikiem odjeżdżamy, spotkamy się za mniej więcej za godzinę - mówił dziennikarzom Mariusz Kamiński, zapowiadając, że wrócą pod budynek Sejmu.
-Zobaczymy - mówił prezes Prezes PiS, Jarosław Kaczyński po spotkaniu z szefem Kancelarii Sejmu, zapytany o to, czy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński wejdą na salę Sejmu.
Zakończcie tę telenowelę. Polacy czekają na realizację wyborczych obietnic. To był akt politycznego wandalizmu. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie zostaną dopuszczeni do głosowania - przemawiał Szymon Hołownia, podczas gdy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński próbują dostać się do Sejmu.
- Nie robimy tego, żeby się na kimś zemścić, ale po to, żeby nikomu nie stała się krzywda. Jak jest tumult, to może dojść do przepychanek -mówił Hołownia, dodając, że on też dostał się do budynku podziemnym korytarzem.
- Dlaczego parlamentarzyści, którzy mają mandat poselski stoją przed wejściem głównym do Sejmu, bo straż marszałkowska powiedziała, że na pana polecenie zamknęła główne wejście - dopytywała posłanka PiS, Urszula Rusecka, długo nie dając Hołowni szans na odpowiedź.
- Nigdy w życiu nie przyszło mi przez myśl, żeby pozbawiać kogokolwiek z posłów prawa do wykonywania mandatu. Marszałek nie ma takich kompetencji, to robią sądy - mówił Szymon Hołownia. - Ale jeżeli prezes państwa partii twierdzi, że Sejm nie istnieje, to wahałem się przez chwilę, wypłacać wynagrodzenia, czy nie wypłacać, ale uruchomiliśmy wycieczki jednodniowe - odpowiadał marszałek.
-Chcemy tu spokojnie pracować, rzeczywiście rozmawiać i uchwalać dobre prawo, na które Polki i Polacy czekają - oznajmił marszałek Sejmu.
- Prezydium Sejmu podjęło decyzję o limitowaniu liczby pytań w pierwszym czytaniu - mówił Hołownia, tłumacząc, że teraz będzie ich 42 podzielonych według parytetu partyjnego.
- Klub PiS przesłał wczoraj wieczorem trzy projekty ustaw - jedna z nich stwierdza, że mamy do czynienia z zamachem stanu, druga oczekuje, że Sejm wyrazi sprzeciw przeciwko bestialskim torturom jakim miał być poddany Mariusz Kamiński w Areszcie Śledczym, trzecia - oczekuje działań ws. Trybunału Konstytucyjnego.
- Nadałem tym projektom numer druku i skierowałem do pierwszego czytania w komisji sprawiedliwości - mówił Hołownia. - Chcę iść na rękę posłom.
- Wiem, że emocje koncentracją się dziś wokół wielu tematów - rozpoczął - Marszałek Sejmu wymienił projekty uchwał, które będą procedowane w czasie nadchodzącego posiedzenia m.in. przedłużenia pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce , a jutro także zmiana prawa farmaceutycznego, tzw. "pigułka dzień po".
Wymienił także sześć obywatelskich projektów obywatelskich, które zostaną jutro omówione.
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, rozpoczął opóźnioną konferencję prasową przed posiedzeniem Sejmu, zaplanowanym na godz. 10.
Jarosław Kaczyński razem z Ryszardem Terleckim udali się na rozmowę z komendantem straży marszałkowskiej.
Premier Donald Tusk skomentował na X słowa prezesa PiS sprzed Sejmu.
- Karta do głosowania, to jest pół minuty do głosowania. Marszałek nie musi ich wyrabiać, wystarczy je aktywować - mówił przed Sejmem Jarosław Kaczyński
- Nie może być tak, że dwóch obywateli blokujących wejście do Sejmu, zablokuje obrady Sejmu - mówił Jacek Cichocki. - Gdyby odebrali przepustki byłych posłów, mogliby wejść do budynku, na galerię Sejmu - tłumaczył szef Kancelarii Sejmu. - Oni wciąż uważają się za posłów, mimo, że ich legitymacje nie są już aktywne, to jest ich interpretacja.
- Przepychali się z funkcjonariuszem w mundurze, w sytuacji kiedy wykonywał swoje obowiązki. To jest niedopuszczalne - mówił Jacek Ciechocki, szef Kancelarii Sejmu, o grupie posłów PiS.
- Jeszcze 22 grudnia uczestniczyłem w głosowaniach, te głosowania są nieważne? - dopytuje Wąsik przed zamkniętymi drzwiami Sejmu.
- Pan marszałek Hołownia wysłał w styczniu pieniądze na prowadzenie mojego biura poselskiego. To znaczy że jestem posłem czy nie jestem? Po co mi wysyłał te pieniądze, skoro jego zdaniem nie jestem posłem? -pytał Maciej Wąsik przed budynkiem Sejmu. - Dzisiaj twierdzi, że od 20 grudnia nie jestem posłem.
- Marszałek Hołownia boi się dwóch posłów? Co to są za środki bezpieczeństwa. To miał być otwarty, przyjazny Sejm. Uśmiechnięty - przekonywał dziennikarzy Maciej Wąsik.
- Będzie to złamanie prawa, pozbawienie dużej grupy wyborców do reprezentacji w Sejmie - mówił dziennikarzom Maciej Wąsik przed jednym z wejść do Sejmu. - To są rządy autorytarne, tu są posłowie, którzy nie mogą wejść do Sejmu, proszę zobaczyć.
"Pierwszy raz w życiu od ośmiu lat nie mogę wejść do Sejmu", "A ja od 16" - dopowiadają posłowie PiS towarzyszący Wąsikowi.
Posłowie PiS zostali zatrzymani przez straż marszałkowską. - Zapraszamy do biura przepustek.
- Co pan robi, proszę się na mnie nie pchać, ja idę do pracy - krzyczą posłowie PiS, próbując przedostać się przez strażników.
Z informacji Interii wynika, że politycy PiS będą próbować wejść do Sejmu całą grupą, w której znajdą się także Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. - Ma się obyć bez siłowych rozwiązań. Nikt nie zamierza się bić - mówił Interii jeden z posłów.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wcześniej na godz. 9 zwołali konferencję prasową przed budynkiem Sejmu. Na miejscu zebrali się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak.
Politycy PiS przed godziną 9:00 zebrali się przed pomnikiem Armii Krajowej, skąd chcą wspólnie wejść do Sejmu. Na miejscu są m.in. Jarosław Kaczyński. Elżbieta Witek, Jacek Sasin, Antoni Macierewicz i Mariusz Kamiński.
- Żadna władza nie trwa wiecznie, dobrze, że politycy PiS również już o tym wiedzą, bo jestem przekonana, że że jeszcze przed wyborami sądzili inaczej i czuli się bezkarnie, próbując stworzyć układ, który im tę bezkarność zapewni - przekonywała Hennig-Kloska.
W środę w "Graffiti" minister klimatu i posłanka Polski 2050 odniosła się do zapowiedzi Mariusza Kamińskiego o pojawieniu się na posiedzeniu Sejmu w charakterze posła, pomimo wygaśnięcia mandatu.
- Sejm nie powinien być miejscem politycznej awantury, ale stanowienia prawa. Byli posłowie powinni przestrzegać prawa i postanowień marszałka Sejmu - stwierdziła Paulina Hennig-Kloska.
Swoją obecność we wtorek wieczorem potwierdził Mariusz Kamiński w "Gościu Wydarzeń". Podkreślił, że "działa w porozumieniu z klubem PiS". - Razem z jego władzami i moim przyjacielem Maciejem Wąsikiem podejmiemy działania, które spowodują, że ten mandat (poselski) będziemy mogli wypełniać w sposób realny - mówił.
Politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zapowiadają, że będą chcieli przyjść w środę do Sejmu i zasiąść na sali plenarnej.
"Jestem posłem. Stwierdził to Sąd Najwyższy Poniżej fragment uzasadnienia orzeczenia SN uchylającego postanowienie Szymona Hołowni w sprawie wygaszenia naszych mandatów. Wyrok SO z 20 grudnia nie wywołuje skutku prawnego w postaci utraty wybieralności. Do zobaczenia w Sejmie!" - napisał Wąsik we wtorek.
W opublikowanym na pierwszy dzień harmonogramie znalazł się m.in. obywatelski projekt zmieniający ustawę o rencie wdowiej oraz rządowy projekt dotyczący pomocy obywatelom Ukrainy. Nieoficjalne źródła alarmują jednak, że agenda może zostać uzupełniona o zmiany w Trybunale Konstytucyjnym oraz prawo aborcyjne.