Pogoda na 4 lutego. Alerty IMGW. Ostrzeżenie przed dwoma zagrożeniami
Nasuwający się znad Skandynawii płytki niż, który będzie wypełniał się nad Zatoką Botnicką, ściągnie nad Polskę nieco chłodnego powietrza. Nie ma co liczyć na atak zimy z prawdziwego zdarzenia, jednak nie ulega wątpliwości, że niedziela - zwłaszcza na północy i w centrum – będzie dość chłodnym dniem. Co jeszcze wydarzy się w pogodzie?
Jaka pogoda w niedzielę, 04.02.24 rano?
Już od wczesnych godzin porannych będzie można dostrzec doskonale zarysowany podział Polski na część ciepłą i tę o wiele chłodniejszą, gdzie słupki rtęci tylko nieznacznie przekroczą granicę zera stopni Celsjusza. Spodziewamy się, że granica między tymi dwoma masami powietrza będzie ciągnąć się od Szczecina, przez Poznań, Łódź aż po ziemię kielecką i Lublin na południowym wschodzie.
Zdecydowanie najcieplej będzie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Tam, krótko po wschodzie słońca, słupki rtęci otrą się o granicę 10 stopni Celsjusza. Ciepło też w Wielkopolsce, na Górnym Śląsku, a także w centralnej i północnej Małopolsce oraz na Podkarpaciu. Wartości zbliżone do +7 kresek nie powinny nikogo zaskoczyć.
O wiele chłodniej na:
- Pomorzu Gdańskim,
- Warmii i Mazurach,
- Mazowszu,
- Podlasiu.
W tych dzielnicach Polski termika nie przekroczy 3-4 stopni na plusie. Mimo porywistego wiatru nie spodziewamy się raczej słonecznego poranku.
Nad Polską dominować będą chmury piętra średniego, a lokalne opady deszczu przetoczą się przez cały kraj. Najmocniej popada w Karpatach oraz w pasie nadmorskim - tam też, z racji na o wiele niższą termikę, możliwy deszcz ze śniegiem i śnieg. Warto odnotować, że w wyższych partiach górskich opad może być dość intensywny. Pamiętajmy o tym przed wyjściem na szlak!
Po kilku spokojniejszych dniach Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej znów ostrzega przed:
- roztopami (zwłaszcza w regionach górskich),
- porywistym wiatrem - uwaga: sytuacja będzie szczególnie skomplikowana na Pomorzu, w Karpatach oraz w Kotlinie Kłodzkiej.
Rekomendujemy, by sprawdzać aktualne ostrzeżenia pogodowe na stronach IMGW. W niedzielę sytuacja meteo w Polsce będzie bardzo skomplikowana i dynamiczna.
Jaka pogoda w niedzielę, 04.02.24 popołudniem?
Termika nad Polską nie zmieni się zbyt mocno względem godzin porannych. Warto jednak wskazać na dwie różnice:
- na Dolnym Śląsku temperatura może przebić psychologiczną granicę +10 stopni Celsjusza,
- w Beskidach, za sprawą dużego zachmurzenia, silnego wiatru i opadów śniegu, termika może spaść nawet do zera stopni.
W pozostałych regionach wskazania na termometrach będą niemal identyczne jak te z godzin porannych. Spodziewamy się, że deszcz i deszcz ze śniegiem dają się we znaki zwłaszcza na północy i w centrum Polski. Na południu padać nie powinno.
Dopiero po zachodzie słońca nad Dolny Śląsk wkroczy strefa opadów, która będzie przemieszczała się na wschód. W całym kraju szanse na rozpogodzenia są marginalne. Nie powinno też dziwić, że biomet będzie niekorzystny.
Jaka pogoda w niedzielę, 04.02.24 wieczorem?
Wraz z wypełnianiem się niżu nad Skandynawią, ciepłe masy powietrza z południowego zachodu zaczną coraz śmielej wdzierać się nad Polskę. Spodziewamy się, że po zachodzie słońca temperatury nad Dolnym Śląskiem, Opolszczyzną, Górnym Śląskiem, a być może i Wielkopolską mogą jeszcze wzrosnąć. Nie będzie to ogromny skok, jednak +12 stopni nie powinno być zbyt dużym zaskoczeniem.
Zimno, z wartościami zbliżonymi do 3-4 stopni na plusie oprze się o Warmię, Mazury i Podlasie, czyli przysłowiowy Polski Biegun Zimna. Chłodno też w Beskidzie Żywieckim i Tatrach - tam okolice 1-3 kresek powyżej zera.
Po zachodzie słońca sytuacja pogodowa ustabilizuje się na północy i w centrum. Teraz to tam szanse na deszcz są niewielkie. Spore opady przetoczą się natomiast nad całym pasem południowym. Wieczór i noc będą raczej nie przypadną do gustu mieszkańcom:
- Dolnego Śląska,
- Opolszczyzny,
- Górnego Śląska,
- ziemi lubuskiej.
Opady mogą nieco skomplikować i tak napiętą już sytuację hydrologiczną w kraju. W górach możliwy deszcz ze śniegiem jednak za sprawą dodatnich temperatur większość białego puchu, którego dosypie po zachodzie słońca, szybko stopnieje. Sporo wskazuje na to, że skomplikowana sytuacja meteo utrzyma się także w poniedziałek, jednak rysują się pewne szanse na krótkotrwałe okienko pogodowe ze słońcem w roli głównej.
Czytaj więcej