Śmiertelny wypadek na S5. Auto jechało pod prąd
Na drodze ekspresowej S5 w pobliżu Kościana (woj. wielkopolskie) doszło do zderzenia czołowego dwóch aut osobowych. Jeden z kierowców był reanimowany ma miejscu. Niestety nie udało się go uratować.
Jak dowiedział się polsatnews.pl, jeden z samochodów jechał pod prąd. Do zdarzenia doszło na odcinku Czempiń - Kościan (woj. wielkopolskie), w kierunku Wrocławia - przekazała policja wielkopolska.
Ekspresowa droga S5 w stronę Wrocławia jest zablokowana.
- W samochodach podróżowali jedynie kierowcy. Jeden z nich wydostał się z auta o własnych siłach - powiedział polsatnews.pl mł. asp. Dawid Kryś z Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie.
ZOBACZ: Wypadek autobusu na Lubelszczyźnie. 20 osób trafiło do szpitala
Z kolei drugi kierowca był po wypadku zakleszczony w pojeździe. Udało się go wydostać dzięki pomocy straży pożarnej. Obecni na miejscu medycy przez kilkadziesiąt minut prowadzili reanimację ok. 70-letniego mężczyzny. Niestety nie udało się go uratować.
Wypadek na S5. Na miejscu LPR
Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR.
Jak podaje redakcja Moto Sygnałów samochody, które brały udział w wypadku to Skoda Roomster i Renault Espace.
Czytaj więcej