Trenował do maratonu z lodówką na plecach. Został wzięty za złodzieja
34-letni Daniel Fairbrother ze Stevenage przygotowuje się do przebiegnięcia maratonu w Londynie. Mężczyzna chce pokonać całą trasę biegu... z lodówką na plecach. W tym celu, w ramach treningu, biega po ulicach swojego miasta ze wspomnianym sprzętem AGD. Ostatnio wpadł przez to w tarapaty i został zatrzymany przez policję, która wzięła go za złodzieja.
Daniel Fairbrother chce w kwietniu wystartować w maratonie w Londynie. 34-latek będzie jednym z barwniejszych uczestników biegu, ponieważ planuje pokonać całą trasę z... ważąca blisko 30 kilogramów lodówką na plecach.
Mężczyzna chce w ten sposób pobić rekord świata w "najszybszym przebiegnięciu maratonu ze sprzętem AGD na plecach". Obecny wynosi 4 godziny, 53 minuty i 10 sekund.
Biega z lodówka na plecach
Biegacz podjął się tego wyzwania nie dla własnej satysfakcji, ale żeby pomóc swojemu przyjacielowi, u którego wykryto cukrzycę.
ZOBACZ: Wielki sukces 17-letniej Mai Adamczyk. Pokonała morderczy maraton w Himalajach
34-latek dzięki startowi w maratonie chce zebrać pieniądze dla brytyjskiej organizacji charytatywnej zajmującej się walką z cukrzycą.
Aby dobrze przygotować się do wyzwania mężczyzna, w ramach treningu, biega po ulicach swojego miasta ze wspomnianym sprzętem AGD na grzbiecie.
Ostatnio wpadł przez to w tarapaty i został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze myśleli bowiem, że nakryli złodzieja uciekającego z łupem.
- Włączyli niebieskie światła, wstrzymali ruch i zatrzymali mnie, żeby dowiedzieć się, co się dzieje. To zrozumiałe, bo pewnie nigdy wcześniej nie widzieli niczego podobnego - powiedział mężczyzna.
ZOBACZ: Barcelona. Jest niepełnosprawny w 76 proc. Przebiegł maraton
Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła i zakończyła dobrze. Policjanci pozwolili 34-latkowi dokończyć trening.
- Chcielibyśmy życzyć mu wszystkiego najlepszego w przygotowaniach do maratonu - skomentował sprawę rzecznik miejscowej policji.
Czytaj więcej