Robot uszkodził auto. Potem uciekł z miejsca zdarzenia
Roboty dostarczające jedzenie nie mają łatwego zadania w zaśnieżonych Helsinkach. Przekonał się o tym jeden z przechodniów, który był świadkiem, jak autonomiczny pojazd próbuje wydostać się z zaspy... wjeżdżając w zaparkowane auto. Gdy świadek postanowił pomóc maszynie w opresji, nie tylko nie usłyszał słowa "dziękuję" - robot uciekł z miejsca zdarzenia.
Do niecodziennej sceny w fińskiej stolicy doszło w sobotę w dzielnicy Pasila. Sytuację w rozmowie z publicznym nadawcą YLE opisał jeden z przechodniów, który pragnie pozostać anonimowy.
Z relacji świadka wynika, że robot dostarczający jedzenie w pewnym momencie zjechał z zaśnieżonego chodnika i utknął między jedną z zasp, a zaparkowanym samochodem. Lód na drodze uniemożliwiał mu powrót na "dobre tory".
"Kołysał się w przód i w tył uderzając w bok auta. Jednocześnie radośnie machał flagą bezpieczeństwa" - czytamy w relacji przechodnia. Zarówno przednie, jak i tylne drzwi samochodu zostały mocno uszkodzone.
ZOBACZ: Jelenia Góra. Dostawca ukradł 32 roboty kuchenne. Sprzęt miał trafić do sklepów
Robot uratowany. Z wdzięczności - uciekł
Świadek zamieszania postanowił ruszyć robotowi na ratunek. Przeniósł go na jezdnię, a autonomiczny pojazd natychmiast ruszył w dalszą drogę, nie czekając na przyjazd służb.
"Zadzwoniłem w tej sprawie na numer alarmowy. Rozbawiony, ale rzeczowy operator połączył mnie z policją. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, poprosili mnie o dowód tożsamości. Zaznaczyli też, że z taką sytuacją spotykają się po raz pierwszy w swoich karierach" - przekazał rozmówca.
YLE wyjaśnia, że robot-uciekinier należał do działającej w Finlandii S Group. Firma prowadzi dochodzenie w sprawie.
Czytaj więcej