Legnickie Pole. Ksiądz zdefraudował pieniądze parafii. Usłyszał wyrok
Zainwestował w kryptowaluty parafialne pieniądze, w środę usłyszał wyrok. Byłego proboszcza z Legnickiego Pola sąd skazał na dwa lata bezwględnego więzienia. Z konta parafii wyprowadził ponad milion dwieście tysięcy złotych dotacji na remont zabytkowej bazyliki i kościoła. Pieniądze przepadły, ale to nie koniec problemów parafii.
Były już proboszcz bazyliki w Legnickim Polu wyroku wysłuchał ze spokojem. Chodzi o przywłaszczenie przez niego parafialnych pieniędzy.
- Zużył te środki w ramach dotacji na określony cel, tym celem był zakup bitcoinów - wyjaśniał Bartłomiej Treter, sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy.
Duchowny w lipcu 2022 roku w ciągu czterech dni wydał z parafialnego konta ponad milion dwieście tysięcy złotych na zakup kryptowalut.
- Zawiodłam się. Nie chce mi się w to wierzyć - mówi "Wydarzeniom" pani Jadwiga, mieszkanka Legnickiego Pola.
WIDEO: Ksiądz zdefraudował pieniądze parafii
Pieniądze na remont poszły na... kryptowaluty
Sąd skazał Włodzimierza G. dwa lata więzienia, mówiąc o wysokiej społecznej szkodliwości czynu. Duchowny stracił środki z dotacji przekazanych parafii przez Ministerstwo Kultury i władze gminy na renowację między innymi osiemnastowiecznej bazyliki Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu.
- Parafia ma obowiązek zwrotu środków finansowych pobranych z dotacji - podkreślił Piotr Wanic, oskarżyciel posiłkowy.
ZOBACZ: Wolontariusze WOŚP chcieli kwestować przy kościele w Domachowie. Ksiądz nie wyraził zgody
- To są pieniądze publiczne, pieniądze mieszkańców gminy. Dokładamy wszelkich starań, żeby je odzyskać - zaznaczyła Mariola Kądziela, sekretarz gminy Legnickie Pole.
A konto parafii po kryptowalutowej inwestycji proboszcza świeci pustkami.
- Jest to rynek wysoce ryzykowny, gdzie istnieje wysokie ryzyko utraty środków finansowych, które zainwestujemy - wyjaśnił Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego.
Potencjalnie niebezpieczne
Inwestowanie w wirtualne pieniądze jest w ostatnich latach bardzo popularne.
- Jak ktoś zainwestuje jakąś kwotę i odniesie jakiś sukces, za chwilę będzie chciał zainwestować więcej i więcej - dodał.
To wciąga niektórych jak hazard. Cel jest jeden, ale nie zawsze się udaje. Możemy myśleć, że tymi kryptowalutami handlujemy i zyskujemy wielkie pieniądze, a nasze pieniądze są już w rękach oszustów. Ci, którzy stracą, mają małe szanse na odzyskanie choćby części pieniędzy, o czym boleśnie przekonał się były proboszcz Legnickiego Pola.
Czytaj więcej