Głos z Pałacu Prezydenckiego o budżecie. "Są wątpliwości"
- Są wątpliwości związane z obsadą Sejmu. Chodzi o niedopuszczenie do obrad posłów Kamińskiego i Wąsika. Zdania prawników są podzielone - powiedziała Małgorzata Paprocka w rozmowie z Polsat News. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta odniosła się do możliwości odesłania przez Andrzeja Dudę ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka w rozmowie z reporterem Polsat News odniosła się do sprawy oczekiwania na decyzję prezydenta dotyczącą budżetu państwa.
- Pan prezydent ma czas do jutra na podjęcie decyzji. Są tylko dwa możliwe rozwiązania. Podpisanie ustawy lub skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego - przekazała minister, wykluczając rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Głos z Pałacu Prezydenckiego o budżecie. "Są wątpliwości"
Zdaniem Paprockiej, Konstytucja jasno określa, że okoliczności związane z przedterminowymi wyborami związane są z nieprzedstawieniem prezydentowi ustawy przez marszałka Sejmu. - Taka sytuacja nie ma miejsca - dodała.
ZOBACZ: Sondaż: Nie chcą Jarosława Kaczyńskiego w PiS. Polacy wskazali następcę prezesa
Reporter Polsat News dopytał Małgorzatę Paprocką, czy istnieją przesłanki, wskazujące na możliwość skierowania prezydenta ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.
- Są wątpliwości związane z obsadą Sejmu. Chodzi o niedopuszczenie do obrad posłów Kamińskiego i Wąsika. Zdania prawników są podzielone. Jest dość skomplikowany stan prawny i stan faktyczny, związany z ułaskawieniami i przepisami odnoszącymi się do wykonywania mandatu posła. Te przesłanki pan prezydent będzie brał pod uwagę - stwierdziła minister w Kancelarii Prezydenta.
Przyspieszone wybory parlamentarne? "Każdy Sejm ma możliwość samorozwiązania"
Małgorzata Paprocka odnosząc się do słów Donalda Tuska o możliwych przyspieszonych wyborach parlamentarnych, wskazała że każdy Sejm zawsze ma możliwość samorozwiązania. Wskazała również, że wypowiedzi premiera Donalda Tuska nie mają wpływu na ocenę ustawy budżetowej przez prezydenta.
Reporter zapytał również, czy możemy się spodziewać decyzji prezydenta o ustawie budżetowej już dzisiaj. - Prawdopodobnie. Do jutra jest termin konstytucyjny. To jest kwestia najbliższych godzin - zapowiedziała Paprocka.
ZOBACZ: Terminacja ciąży, tabletka "dzień po" i in vitro. Izabela Leszczyna z programem dla kobiet
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta poinformowała również, że zmiany w prokuraturze krajowej zostały podjęte bezprawnie. Działania premiera Donalda Tuska i ministra Adama Bodnara nazwała "niebezpiecznym precedensem". - To prowadzi do możliwości podważania czynności procesowych, kontroli operacyjnych nad działaniem służb, które ma w swojej gestii prokurator krajowy - dodała.
WIDEO: Małgorzata Paprocka w rozmowie z Polsat News
Paprocka przekazała, że zdymisjonowany prokurator Dariusz Barski informował, że wielokrotnie był namawiany do rezygnacji. - Wyraźnie wskazuje to na okoliczność dajcie mi człowieka, a znajdzie się paragraf - oceniła, stwierdzając że nie istnieje stanowisko pełniącego obowiązki prokuratora krajowego.
Reporter Polsat News dopytał także sekretarz stanu, czy jej zdaniem prezydent w Polsce ma zbyt mało kompetencji.
- Mamy dość skomplikowany i nietypowy ustrój. Pan prezydent ma niezwykle mocny mandat, pochodzący z wyborów powszechnych. W ostatnich wyborach to ponad 10,5 miliona oddanych głosów. Władza wykonawcza jest podzielona między prezydentem a rządem. To nie jest pierwszy spór kompetencyjny. Jeśli byłaby wola zmiana Konstytucji, to wymaga bardzo wysokiego kompromisu pomiędzy partiami zasiadającymi w parlamencie. Pytanie, czy jest na to w ogóle przestrzeń polityczna - skwitowała Małgorzata Paprocka.
Prezydent skieruje budżet do TK? "Byłby irracjonalny"
Prezes Rady Ministrów na wtorkowej konferencji prasowej był pytany m.in. o komentarz do ewentualnego skierowania przez Prezydenta RP ustawy budżetowej na ten rok do Trybunału Konstytucyjnego.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro wystosował apel. "Prosił mnie, żeby przekazać"
- Prezydent nie ma żadnych podstaw, by skierować ustawę budżetową na 2024 do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli zdecydowałby się na taki ruch, to byłby on irracjonalny. Ja wiem, że to jest druga i ostatnia kadencja pana prezydenta. Być może nie przejmuje się opinią publiczną, ale nie wygląda mi na człowieka, który chciałby dokuczyć tym, którzy czekają na podwyżki - powiedział Donald Tusk w czasie konferencji prasowej.
Czytaj więcej