Prezent, którym może zainteresować się fiskus
- Fiskus może zainteresować się wszystkimi prezentami - powiedział na antenie Polsat News Piotr Kościańczuk, doradca podatkowy z Kancelarii Podatkowej Skłodowscy. Dodał, że w przypadku darowizn mamy do czynienia z kilkoma grupami, które objęte są różnymi progami podatkowymi.
Prawo podatkowe w przypadku darowizn składa się z czterech grup. - Grupa zerowa to rodzice dziadkowie i dzieci oraz małżonek i rodzeństwo. Grupa pierwsza jest poszerzona o teściów, zięcia i synową. Grupa druga to rodzina dalsza, grupa trzecia to są inne osoby. W zależność od tego od kogo pochodzi darowizna są inne limity wolne od podatku - wymieniał ekspert.
Dla grupy pierwszej limit wynosi 36 120 zł, dla drugiej 27 090 zł, a dla trzeciej 5 733 zł.
W przypadku grupy zerowej obowiązuje całkowite zwolnienie darowizn, ale pod pewnymi warunkami. - To po pierwsze jest konieczność złożenia w ciągu sześciu miesięcy od momentu otrzymania darowizny informacji o jej otrzymaniu. Po drugie, jeśli darowizna jest w formie pieniężnej, wymagana jest forma przelewu bankowego lub uznania konta obdarowanego - tłumaczył Kościańczuk.
Urząd może sprawdzić źródło dochodu
Najczęściej fiskus orientuje się o otrzymaniu darowizny w momencie wydawania pieniędzy, bo urzędnicy mogą sprawdzić źródło ich pochodzenia. - Jeśli okaże się, że w naszych zeznaniach podatkowych ta wartość, którą zarabiamy jest zbyt mała na pokrycie wydatków, fiskus zadaje pytania. Wtedy ujawniając darowizną sami na siebie donosimy - powiedział doradca podatkowy.
ZOBACZ: Pierwsza komunia święta - po wakacjach, w małych grupach lub indywidualnie
Ekspert zwrócił uwagę, że w przypadku prezentów weselnych rodzice jednego z małżonków popełniają błąd przekazując darowiznę obojgu. - Zapominamy w takim przypadku, że ten zięć, czy synowa są poza zerową grupą podatkową. Trzeba w wyraźny sposób podarować te rzeczy konkretnemu dziecku i tylko wtedy mamy prawo do zwolnienia bez względu na limit kwotowy - powiedział.
Czytaj więcej