Niezależne rosyjskie media: Wieloletnia łotewska europarlamentarzystka jest agentką Kremla
Wieloletnia łotewska polityk i europarlamentarzystka Tatjana Zdanoka współpracowała z FSB w latach 2004-2017 - podaje niezależny rosyjski portal "The Insider". Ustalenia są wynikiem śledztwa przeprowadzonego we współpracy z dziennikarzami śledczymi z krajów bałtyckich. W jego trakcie ujawniono maile między Zdanoką a jej kontaktami w FSB. Sprawa została przekazana łotewskim służbom.
Tatjana Zdanoka jest łotewską polityk rosyjskiego pochodzenia. W Parlamencie Europejskim pracuje niemal bez przerwy od 2004. Wcześniej zasiadała w radzie miasta Rygi. Ze względu na przynależność do promoskiewskiej partii Rosyjski Związek Łotwy nie pozwalano jej na start w wyborach do parlamentu krajowego.
W tym samym czasie, gdy Zdanoka objęła posadę w Strasburgu, miała podjąć współpracę z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB). Do takich informacji dotarł niezależny rosyjski portal "The Insider" w trakcie dochodzenia przeprowadzonego we współpracy z dziennikarzami śledczymi z Łotwy, Estonii i Szwecji. Polityk miała pracować dla Kremla przynajmniej od 2004 do 2017 roku.
Europarlamentarzystka z Łotwy pracowała dla Kremla? Ujawniono wyniki śledztwa
W toku śledztwa ujawniono m.in. maile, które europarlamentarzystka wymieniała ze swoimi domniemanymi opiekunami z FSB. Wiadomości dotyczą spotkań Zdanoki z agentami FSB, raportów z jej działalności i organizowania wizyt w Rosji.
ZOBACZ: Łotwa deportuje ponad trzy tysiące Rosjan. Nie zdali testu
Według autorów artykułu kierowały nią osobiste przekonania, a nie chęć zysku. "The Insider" podkreśla, że Zdanoka zbudowała karierę polityczną na podważaniu suwerenności swojej ojczystej Łotwy, otwarcie wspierając Rosję w jej próbach ingerencji w krajach bałtyckich.
Jako posłanka do europarlamentu Zdanoka była obserwatorką przeprowadzonego w 2014 roku referendum w sprawie aneksji Krymu przez Rosję, mimo że sama Unia Europejska uznała je za bezprawne. Z kolei w marcu 2022 roku głosowała przeciwko rezolucji Parlamentu Europejskiego potępiającej pełnoskalową inwazję Kremla na Ukrainę.
Jej działania na rzecz Kremla miały jednak wykraczać poza retorykę i oficjalne działania w roli parlamentarzystki. Ze śledztwa opublikowanego przez "The Insider" wynikam.in., że Zdanoka regularnie spotykała się z agentami FSB. Nie jest jasne, na czym dokładnie mogły polegać zadania przekazane jej przez Moskwę.
ZOBACZ: Łotwa. Dziennikarze BBC świętowali w barze. Nagle ktoś rzucił granat
Niezależne media twierdzą, że pracowała dla Kremla. Wkrótce straci mandat
W trakcie śledztwa dziennikarze skontaktowali się także z samą Zdanoką, prosząc ją o komentarz w sprawie. Łotewska polityk odpowiedziała na wiadomość, odmówiła jednak komentarza, twierdząc, że nie pamięta osób, które miały być jej współpracownikami z FSB.
Wraz z publikacją wyników swojego dochodzenia "The Insider" przekazał całą dokumentację łotewskim służbom. Niezależnie od tego, jak sprawa potoczy się w przyszłości, wiadomo już, że kariera Zdanoki w Parlamencie Europejskim wkrótce dobiegnie końca. Polityk nie wystartuje bowiem w przewidzianych na czerwiec wyborach.
Zabrania jej tego prawo przyjęte w 2022 roku, które zakazuje "osobom i organizacjom politycznym o orientacji prokremlowskiej" ubiegania się o urząd. Powszechnie uważa się, że parlament przyjął tę ustawę z myślą o Zdanoce.
Czytaj więcej