USA. Spędziła 15 godzin na przewróconym aucie. Wokół szalały wezbrane fale
Strażacy uratowali kobietę, która została uwięziona na przewróconym samochodzie w samym środku wezbranego potoku. Do wypadku doszło po obfitych opadach deszczu. Kobieta spędziła w zimnie niemal 15 godzin. Strażacy mówią, że miała ogromne szczęście.
Do zdarzenia doszło w hrabstwie Alameda w środkowej Kalifornii. We wtorek rano strażacy otrzymali zgłoszenie o kobiecie uwięzionej na przewróconym samochodzie. Pojazd znajdował się w głębokim, wartko płynącym potoku.
ZOBACZ: Akcja ratunkowa na Zalewie Wiślanym. Kra z wędkarzami oderwała się od brzegu
USA. Spędziła 15 godzin na przewróconym aucie. Wokół szalały wezbrane fale
Okazało się, że kobieta w poniedziałkowy wieczór próbowała przejechać przez wezbrany potok, który przecinał jezdnię. Tego dnia w Kalifornii padał intensywny deszcz. Kierująca źle oceniła głębokość wody, a fale porwały i przewróciły jej auto. Kobiecie wprawdzie udało się opuścić auto, jednak jej wszystkie osobiste rzeczy zostały w środku. Z tego powodu nie miała jak wezwać pomocy.
Pechowa kierująca spędziła w pułapce około 15 godzin. Dopiero po kilku godzinach dramatyczne apele usłyszał biwakujący niedaleko mężczyzna, który natychmiast zaalarmował służby. Na miejsce przybyli strażacy w asyście policyjnego helikoptera, by przeprowadzić akcję ratunkową.
ZOBACZ: Suchowola. W plecaku ucznia eksplodował telefon. Interweniowała straż pożarna
- Pomimo przebywania w zimnie przez całą noc, kobieta była w dobrym stanie. Trafiła do lokalnego szpitala na podstawowe badania - napisała w mediach społecznościowych straż pożarna hrabstwa Alameda. W poście służb ratunkowych udostępniono wideo z akcji ratunkowej.
- Sytuacja mogła skończyć się znacznie gorzej. Samochód mógł zostać porwany z nurtem wody w dół rzeki - podkreślił cytowany przez portal ABC Kent Carlin ze straży pożarnej hrabstwa Alameda. - Na szczęście kobieta była wystarczająco silna, by wydostać się z samochodu. Gdy przybyliśmy na miejsce niemal cały pojazd był zanurzony w wodzie - dodał.
Kalifornia. Ulewne deszcze powodują powodzie
W ostatnich tygodniach Kalifornię nawiedzają ulewne deszcze. Kilkumetrowe fale zmusiły część mieszkańców do ewakuacji. Lokalna ludność ostatnio musiała borykać się z zalanymi ulicami i zniszczonym wybrzeżem.
ZOBACZ: Słowenia. Turyści zostali uwięzieni w Križnej Jamie. Akcja ratunkowa nie była możliwa
Na początku tygodnia opady nawiedziły San Diego w Kalifornii. Ulice w tym liczącym ponad milion mieszkańców mieście zmieniły się w rwące potoki. Spadło około 130 litrów deszczu na metr kwadratowy. Reuters podaje, że to największe opady, jakie kiedykolwiek odnotowano w tym mieście w styczniu.
Czytaj więcej