Jan Grabiec krytykuje słowa Jarosława Kaczyńskiego. "Służbie więziennej należą się przeprosiny"
- Prezes PiS porównał polskich funkcjonariuszy do Gestapo. Za te słowa należą się straży więziennej przeprosiny ze strony Jarosława Kaczyńskiego - ocenił Jan Grabiec w "Gościu Wydarzeń". Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odniósł się również do sprawy nieobecności ministrów podczas Rady Dialogu Społecznego oraz ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec odniósł się w "Gościu Wydarzeń" do niepojawienia się w Pałacu Prezydenckim ministrów w związku z zaplanowanym posiedzeniem Rady Dialogu Społecznego.
Rada Dialogu Społecznego bez udziału ministrów
- Dzisiaj było posiedzenie Sejmu z kilkoma projektami obywatelskimi, przygotowywanymi przez związki zawodowe, będące filarem Rady Dialogu Społecznego. Tam odbywały się ważne debaty, a członkowie Rady Ministrów byli na sali plenarnej i posiedzeniach komisji. Było wiele okazji, aby powołania ze strony prezydenta zostały podpisane. Premier Tusk zwrócił się o to trzy tygodnie temu. Szkoda, że pan prezydent nie znalazł czasu. Niestety ten termin był dość niezręczny. Uprzedzaliśmy o tym dyskretnie - przekazał Jan Grabiec.
Szef Kancelarii Premiera stwierdził, że Rada Dialogu społecznego może się spotkać w każdej chwili, jeśli zostaną podpisane powołania. - Nie ma problemu, żeby posiedzenie rady odbyło się w przyszłym tygodniu. Jeśli pan prezydent znajdzie jutro chwilę na podpisanie tych 10 czy 12 kartek - dodał.
ZOBACZ: Ministrowie nie pojawili się u prezydenta. Kancelaria Premiera wyjaśnia
W "Gościu Wydarzeń" Jan Grabiec przyznał, że wyznaczony przez prezydenta termin był najgorszym możliwym. Dodał również, że ministrowie nie chcą opóźniać posiedzenia Rady Dialogu Społecznego ponieważ odbierają sygnały od związków zawodowych o konieczności spotkania z przedstawicielami nowego rządu.
- Bądźmy poważni. To jest jeden z aktów urzędowych (podpisanie powołania ministrów do RDS - red.). Premier Tusk podpisuje takich dokumentów kilkadziesiąt dziennie. Gdyby urządzał z tego uroczystości, to nic innego by nie robił jako premier tylko wręczał powołania i mianowania - powiedział Grabiec.
Szef KPRM: Jarosław Kaczyński powinien przeprosić
Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa również o sprawę polityków Zjednoczonej Prawicy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy opuścili zakłady karne. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że byli ministrowie byli "torturowani".
- Premier Donald Tusk nie ma czasu na zajmowanie się decyzjami sądów i lekarzy. Nie ma żadnej kompetencji w tym zakresie. Cała procedura została przeprowadzona przez ludzi, którzy przez osiem lat byli podwładnymi nadpremiera Kaczyńskiego. To są ludzie, przy których przez lata krzyczano "murem za polskim mundurem". Dzisiaj prezes PiS porównał polskich funkcjonariuszy do Gestapo. Za te słowa należą się straży więziennej przeprosiny ze strony Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Jan Grabiec.
ZOBACZ: Kamiński i Wąsik nieobecni w Sejmie. "Pojawimy się, panie Hołownia"
Szef Kancelarii Premiera stwierdził, że Maciej Wąsik w przeszłości osobiście słuchał rozmów osób inwigilowanych. - My naprawdę się takimi rzeczami nie zajmujemy. Nie zaglądamy za kołnierz kto i co postanowił - dodał.
- Mam wrażenie, że jak patrzę na tych panów (Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - red.) to nie widzę wyniszczonych fizycznie ludzi po dwóch tygodniach przebywania w więzieniu. Oni sprawiają wrażenie bardziej zrelaksowanych niż byli dwa tygodnie temu. Tak jakby byli w sanatorium. Ci sami politycy wielokrotnie wypowiadali się, że osadzeni w polskich więzieniach mają za dobrze. Teraz sami zasmakowali warunków wyższych niż średnia w zakładach karnych - ocenił Jan Grabiec.
WIDEO: Jan Grabiec w "Gościu Wydarzeń"
Poseł Platformy Obywatelskiej stwierdził, że doświadczanie przez Kamińskiego i Wąsika obowiązujących regulacji prawnych to wynik zaostrzania przepisów dotyczących funkcjonowania zakładów karnych za czasów, gdy rządziło Prawo i Sprawiedliwość. - Sami sobie zgotowali ten los - dodał Grabiec.
Legalna aborcja coraz bliżej? "Mamy plan B"
Bogdan Rymanowski zapytał również swojego gościa o powód złożenia projektu ustawy liberalizującego prawo aborcyjne, skoro nie uzyskał poparcia wśród wszystkich ugrupowań tworzących większość parlamentarną.
- To jest jedno z naszych zobowiązań. W tym zakresie mówiliśmy o złożeniu projektu ustawy o legalnej aborcji, wiedząc że jego uchwalenie będzie zależało również od innych. Ten projekt nie jest częścią umowy koalicyjnej. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się większość w Sejmie po stronie koalicji rządzącej. Wiele posłanek z szeregu PSL i Polski2050 uważa, że to kwestia zatrzymania torturowania kobiet. Trzeba to po prostu zmienić - powiedział Jan Grabiec, zapowiadając że cała Koalicja Obywatelska poprze zaproponowany projekt.
ZOBACZ: Rząd zliberalizuje prawo aborcyjne? Posłanki zdradzają szczegóły
Szef KPRM dodał, że jego ugrupowanie posiada "plan B" w przypadku nieuchwalenia ustawy liberalizującej aborcję. - Będziemy w oparciu o istniejące przepisy budować taki system, w którym kobiety mogą liczyć na pomoc państwa - zapowiedział Jan Grabiec.
Gość programu poinformował również, że Koalicja Obywatelska prowadzi rozmowy z Lewicą o ewentualnym wspólnym starcie w wyborach samorządowych. - Mamy pełną otwartość na poziomie powiatów i gmin. Każdy, kto chce obywatelskiego zarządzania w swoich małych ojczyznach może liczyć na współpracę - dodał, wskazując że ostateczna decyzja będzie zależeć od formuły koalicji i ostatecznej decyzji liderów.
Wszystkie odcinki programy dostępne tutaj.
Czytaj więcej