Pogoda na czwartek, 25 stycznia: idzie kompensacja ciśnienia! Wiemy, gdzie wróci chłód!
Wszystkie znaki w pogodzie wskazują na to, że dziś, w czwartek, rekordowe temperatury, z jakimi mierzyliśmy się wczoraj raczej nam nie grożą. Owszem, wciąż będzie w miarę ciepło, jednak raczej nie ma co liczyć na wartości dwucyfrowe. Jakby tego było mało, pogoda nie znosi próżni, co uchyli furtkę do spływu chłodnego powietrza nad część Polski. Gdzie i kiedy się ochłodzi?
Jaka pogoda w czwartek, 25.01.24 rano?
Polskę będzie można podzielić na dwa znacząco różniące się od siebie obszary meteorologiczne. Na zachodzie wciąż ciepło, z wartościami zbliżonymi do 6-7 stopni powyżej zera. Można przyjąć, że granica między tymi dwoma strefami będzie ciągnąć się od Katowic, przez Łódź, Bydgoszcz, aż do okolic Gdańska i Aglomeracji Trójmiejskiej.
Na prawo od opisanej przed chwilą linii zauważalnie chłodniej, z wartościami zbliżonymi do trzech stopni Celsjusza. W Tatrach okolice -1 stopnia, w pozostałych regionach Karpat nieco cieplej: można liczyć na jedną kreskę na plusie. Dla kontrastu w Sudetach słupki rtęci wyhamują w okolicach trzech stopni. Nieco chłodniej tylko na Śnieżce.
ZOBACZ: USA czeka inwazja owadów. Pojawi się nawet bilion cykad
W ujęciu pogodowym czeka nas bardzo brzydki dzień. Wiatr powoli zacznie zmieniać kierunek ze wschodniego na północno-wschodni. W całym kraju niemal pełne zachmurzenie i przelotne opady deszczu. W tej chwili wszystkie znaki w pogodzie wskazują na to, że opady ominą tylko Pomorze Zachodnie.
Będzie to kolejny bardzo wymagający dzień dla kierowców. IMGW wydał aż cztery ostrzeżenia pogodowe:
- przed porywistym wiatrem (najtrudniejsza sytuacja będzie na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu i Kielecczyźnie),
- przed opadami śniegu,
- przed roztopami,
- przed oblodzeniami.
Szczególnie zagrożone niemal wszystkimi tymi zjawiskami będą województwa południowo-wschodnie oraz Górny Śląsk. Rekomendujemy, by sprawdzać mapy ostrzeżeń IMGW przed wyjściem z domu, bo nawet prosta trasa, którą pokonujemy setki razy w ciągu roku, może być dużym wyzwaniem! Jakby tego było mało, biomet w Polsce będzie zdecydowanie niesprzyjający.
Jaka pogoda w czwartek, 25.01.24 popołudniem?
Wiatr północno-wschodni zacznie ściągać nad kraj nieco chłodniejsze powietrze znad Skandynawii. Spodziewamy się, że podział Polski na część "ciepłą" i "chłodną" będzie przebiegał mniej więcej wzdłuż linii rzeki Wisły. Na zachodzie okolice +5 stopni, na wschodzie zaledwie 2-3 kreski na plusie.
W pasie centralnym i południowym wciąż będzie padać. Mało tego! Są pewne szanse na to, że w wyżej położonych partiach gór spadnie nieco więcej białego puchu. Istnieje jednak spore ryzyko wystąpienia opadów deszczu ze śniegiem lub wilgotnego śniegu, który szybko stopnieje, a więc nie przełoży się na wzrost pokrywy śnieżnej.
Jaka pogoda w czwartek, 25.01.24 wieczorem?
Po zachodzie słońca szybko zacznie się ochładzać. W zaledwie 24 godziny termika w wielu regionach kraju może spaść o niemal 7-8 stopni Celsjusza. Jest jeszcze zdecydowanie zbyt szybko, by obwieścić triumfalny powrót zimy, jednak należy stwierdzić, że nie możemy tego w stu procentach wykluczyć.
Na prawo od naniesionej przez nas linii możliwe wartości zbliżone do zera stopni Celsjusza, a być może nawet gruntowe przymrozki. Oznacza to, że z chłodnym wieczorem muszą liczyć się mieszkańcy:
- Pomorza,
- Warmii i Mazur,
- Podlasia,
- Kaszub,
- centralnej i wschodniej części Mazowsza,
- Ziemi Lubelskiej,
- Podkarpacia,
- rejonów podgórskich w Małopolsce i na Górnym Śląsku.
Najcieplej będzie w województwie lubuskim – tam nawet +6 stopni Celsjusza.
ZOBACZ: Niszczycielska siła orkanu Isha. Starożytne drzewa z "Gry o tron" powalone
Wieczorem i w nocy strefa opadów oprze się o pogranicze śląsko-małopolskie. W północnej części obu tych regionów może popadać deszcz, a w centrum i na południu deszcz ze śniegiem i śnieg. W innych częściach Polski niemal pełne zachmurzenie, z minimalnymi szansami na rozpogodzenia na Podkarpaciu.
Jak czwartkowa aura wpłynie na pokrywę śniegową? Na pierwszy rzut oka całkiem dobrze: w Beskidach może przybyć nawet 15 cm białego puchu. Pytanie, czy zdoła się on utrzymać w kolejnych dniach. Tę kwestię przeanalizujemy dokładnie w jutrzejszym newsie pogodowym!